Chcesz mieć dzieci jak
Chcesz mieć dzieci jak brylanty
stosuj polskie środki anty.
stosuj polskie środki anty.
46
Dowcip #32180. Chcesz mieć dzieci jak w kategorii: Śmieszne dowcipy rymowane, Humor o antykoncepcji.
W samolocie obok pewnej damy zajął miejsce pewien zażywny jegomość. Kiedy samolot wystartował, jegomość kichnął, po czym rozpiął rozporek, wyjął fujarę i przetarł ją sobie chusteczką. Minęło kilkanaście minut, jegomość znowu kichnął, rozpiął rozporek, wyjął chusteczkę i przetarł sobie nią fujarę. Siedząca obok dama zaczęła się poważnie gorszyć. Kiedy historia powtórzyła się ponownie, dama nie wytrzymała i zagroziła, że następnym razem poprosi o interwencję obsługę samolotu.
- Przepraszam. - zaczął się usprawiedliwiać jegomość. - Cierpię na pewną bardzo rzadką przypadłość, wobec której jestem bezsilny... Otóż, szanowna pani, kiedy kicham, zawsze doznaję orgazmu i popuszczam w spodnie... Bardzo mi przykro...
- Przepraszam, nie wiedziałam... - dama poczuła się głupio, że tak na niewinnego jegomościa napadła, po czym zapytała:
- Ale bierze pan coś na to kichanie?
- Ależ oczywiście, szanowna pani. Wciągam zazwyczaj do nosa odrobinkę pieprzu.
- Przepraszam. - zaczął się usprawiedliwiać jegomość. - Cierpię na pewną bardzo rzadką przypadłość, wobec której jestem bezsilny... Otóż, szanowna pani, kiedy kicham, zawsze doznaję orgazmu i popuszczam w spodnie... Bardzo mi przykro...
- Przepraszam, nie wiedziałam... - dama poczuła się głupio, że tak na niewinnego jegomościa napadła, po czym zapytała:
- Ale bierze pan coś na to kichanie?
- Ależ oczywiście, szanowna pani. Wciągam zazwyczaj do nosa odrobinkę pieprzu.
09
Dowcip #32181. W samolocie obok pewnej damy zajął miejsce pewien zażywny jegomość. w kategorii: Humor o facetach, Śmieszny humor o chorobach, Humor o orgazmie.
Co mówi blondynka gdy rodzi bliźniaki?
- Ciekawe z kim mam to drugie.
- Ciekawe z kim mam to drugie.
416
Dowcip #32182. Co mówi blondynka gdy rodzi bliźniaki? w kategorii: Humor o blondynkach, Śmieszne pytania zagadki, Śmieszne żarty o porodach, Dowcipy o bliźniakach.
Rozmowa telefoniczna w szpitalu:
- Halo czy to reanimacja?
- Tak.
- Czy Nowak jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...
- Halo czy to reanimacja?
- Tak.
- Czy Nowak jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...
216
Dowcip #32183. Rozmowa telefoniczna w szpitalu w kategorii: Czarny humor śmieszne kawały, Żarty o rozmowach telefonicznych, Żarty o szpitalu.
Z pamiętnika onanisty:
Dzień 1:
Robiłem to prawą ręką. Było cudownie!
Dzień 2:
- Robiłem to lewą ręką. Było świetnie, choć nie tak dobrze jak prawą.
Dzień 3:
- Robiłem to z kobietą... Nędzna imitacja lewej ręki...
Dzień 1:
Robiłem to prawą ręką. Było cudownie!
Dzień 2:
- Robiłem to lewą ręką. Było świetnie, choć nie tak dobrze jak prawą.
Dzień 3:
- Robiłem to z kobietą... Nędzna imitacja lewej ręki...
111
Dowcip #32184. Z pamiętnika onanisty w kategorii: Humor o seksie, Śmieszne kartki z pamiętnika, Dowcipy o onanistach.
Wędkarz złowił złotą rybkę, która mówi do wędkarza:
- Spełnię Twoje trzy życzenia.
Wędkarz odpowiedział:
- Chcę ognisko, patelnię i sól.
- Spełnię Twoje trzy życzenia.
Wędkarz odpowiedział:
- Chcę ognisko, patelnię i sól.
04
Dowcip #32185. Wędkarz złowił złotą rybkę, która mówi do wędkarza w kategorii: Humor o wędkarzach, Żarty o złotej rybce, Humor o życzeniach do spełnienia.
Egzamin na uczelni. Cisza na sali. Słychać tylko sapanie, jęki i skrobanie długopisów. Nagle z ostatniej ławki cichy głos mówi:
- A w wojsku właśnie byśmy obiad jedli. Makaron na przykład...
- A w wojsku właśnie byśmy obiad jedli. Makaron na przykład...
03
Dowcip #32186. Egzamin na uczelni. Cisza na sali. w kategorii: Śmieszne żarty o studentach, Dowcipy o egzaminach.
Kowalski mówi do żony:
- Żono, wyjeżdżam na krucjatę! Założę Ci pas cnoty, abyś była mi wierna!
- To jak ja będę jeść?!
- Żono, wyjeżdżam na krucjatę! Założę Ci pas cnoty, abyś była mi wierna!
- To jak ja będę jeść?!
713
Dowcip #32187. Kowalski mówi do żony w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Humor o Kowalskim, Śmieszne dowcipy o żonie.
Lepper jedzie swoją limuzyną przez wieś, prowadzi jego szofer. Nagle na drogę wybiega świnia. Szofer nie zdążył wyhamować i przejechał zwierzę. Lepper każe mu iść do gospodarstwa, z którego przybiegła świnia i zapłacić za nią. Mija godzina, dwie godziny. W końcu szofer wraca, jest upity i szczęśliwy.
- Co Ci się stało?! - pyta zaskoczony Lepper.
- No, bo jak powiedziałem, że wiozłem Leppera i zabiłem tę świnię, to tak się ucieszyli, że mnie nie chcieli z domu wypuścić...
- Co Ci się stało?! - pyta zaskoczony Lepper.
- No, bo jak powiedziałem, że wiozłem Leppera i zabiłem tę świnię, to tak się ucieszyli, że mnie nie chcieli z domu wypuścić...
1113
Dowcip #32188. Lepper jedzie swoją limuzyną przez wieś, prowadzi jego szofer. w kategorii: Dowcipy o politykach, Dowcipy o Andrzeju Lepperze, Śmieszne dowcipy o świniach.
Żona Kowalskiego przychodzi do niego i pyta:
- Kochanie, to prawda, że koty są takie wredne, chytre, chciwe?
- Ależ oczywiście, kotku.
- Kochanie, to prawda, że koty są takie wredne, chytre, chciwe?
- Ależ oczywiście, kotku.
29