Żona leży w łóżku z mężem.
Żona leży w łóżku z mężem. Znudzona mówi do niego:
- Kochanie, może odegramy scenę z Twojego ulubionego pornosa?
Gość patrzy na nią zdziwiony i mówi:
- Kobieto, gdzie ja o tej godzinie znajdę klauna z zespołem Downa, dwa karły i osła?
- Kochanie, może odegramy scenę z Twojego ulubionego pornosa?
Gość patrzy na nią zdziwiony i mówi:
- Kobieto, gdzie ja o tej godzinie znajdę klauna z zespołem Downa, dwa karły i osła?
118
Dowcip #31933. Żona leży w łóżku z mężem. w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszny humor o żonie, Kawały o filmach erotycznych.
Mówi mąż do żony:
- Kochanie, ja dzisiaj idę na wyścigi konne więc wrócę później.
- Nie fatyguj się. Dzwoniłam do tej klaczy. Dzisiaj nie pobiegnie.
- Kochanie, ja dzisiaj idę na wyścigi konne więc wrócę później.
- Nie fatyguj się. Dzwoniłam do tej klaczy. Dzisiaj nie pobiegnie.
04
Dowcip #31934. Mówi mąż do żony w kategorii: Żarty o kochankach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Śmieszne żarty o żonie.
Bracia Radek i Tadek spacerowali sobie na łonie natury i tak się złożyło, że natrafili na murowaną, dosyć szeroką studnie pośrodku rozpościerającej się dokoła łąki. Nie zwróciłaby ich uwagi gdyby nie to, że obok stała tabliczka z napisem ”Bardzo, ale to bardzo głęboka studnia”. Bracia zaciekawieni, postanowili sprawdzić, jak to bardzo głęboka owa studnia była. Wrzucili mały kamyczek i oczekują dźwięku. Bezskutecznie. Pomyśleli, że pewnie kamień był za mały, bo przecież żadna studnia nie jest tak bardzo głęboka. Wrzucili zatem pokaźnych rozmiarów głaz. Czekają sekundy i minuty, ale nadal brak odzewu ze studni. Zaniepokojeni zaczęli szukać czegoś co da głośny dźwięk po dotarciu do dna. Niedaleko znaleźli dosyć długą, porzuconą szynę kolejową. Wzięli ją we dwóch nie bez wysiłku i wrzucili do studni. Pewni, że tym razem coś usłyszą, oczekiwali znowu. Minęło pięć minut, dziesięć, piętnaście, w końcu godzina, aż w końcu bracia poczuli, że coś jest nie tak. Nagle Radek zobaczył niewyraźny biały kształt na horyzoncie, który dosyć szybko się powiększał. Okazało się, że była to owca, która szła przez łąkę tyłem. Zbliżała się coraz szybciej, w końcu mignęła tuż obok braci wpadła z żałosnym beczeniem do studni. To sprawiło, że Tadek i Radek już naprawdę nie wiedzieli co o tym wszystkim myśleć. Po pewnym czasie podszedł do nich pasterz i zapytał czy nie widzieli czasem w pobliżu owcy? Oni ochoczo przytaknęli i powiedzieli, że nie tylko ją widzieli, ale w dodatku szła tyłem i wpadła do studni. Na co pasterz odpowiedział:
- Przecież do takiej wielkiej szyny ją przywiązałem...
- Przecież do takiej wielkiej szyny ją przywiązałem...
48
Dowcip #31935. Bracia Radek i Tadek spacerowali sobie na łonie natury i tak się w kategorii: Dowcipy o owcach, Śmieszny humor o studni.
Jaka jest różnica między papierem toaletowym, a piłą motorową?
- Nie ma różnicy. Chwila nieuwagi i masz palca uje*anego.
- Nie ma różnicy. Chwila nieuwagi i masz palca uje*anego.
714
Dowcip #31936. Jaka jest różnica między papierem toaletowym, a piłą motorową? w kategorii: Śmieszne żarty zagadki, Śmieszne żarty o treści wulgarnej, Śmieszne żarty o papierze toaletowym.
Na oddziale szpitalnym umierający milioner wzywa lekarza:
- Panie doktorze... Wie pan, że nie zostało mi wiele życia. Czy pomógłby mi pan zatem spełnić moje ostatnie marzenie?
- Zrobię co w mojej mocy. Co to za życzenie? - pyta z ciekawością lekarz.
- Chciałbym ostatni raz w życiu wylizać cip*ę!
- No nie wiem... Zobaczę co da się zrobić... - odpowiada lekarz wyraźnie zbity z tropu.
Po krótkim namyśle podchodzi do pielęgniarki:
- Pani Renatko... Mam taką małą prośbę. Ten umierający, stary milioner z pokoju dwieście dwanaście prosił mnie abym spełnił jego ostatnie życzenie. Niestety jest ono nieco wstydliwe...
- Proszę walić śmiało doktorze. O co chodzi?
- Ten mężczyzna chciałby ostatni raz... No... Wylizać ci*kę... - wydusza z siebie lekarz.
- Czy pan mnie ma za dziwkę?! - oburza się pielęgniarka.
- Niech się pani zastanowi. To przecież milioner i na pewno zostawi pani coś w spadku jako dług wdzięczności. Poza tym obiecuje, że nikt się nie dowie.
- Ale panie doktorze... Ja mam okres!
- Niech się pani tym nie martwi. Taki stary dziadek to na pewno się nie kapnie.
Następnego ranka lekarz wchodzi do pokoju dwieście dwanaście i wytrzeszcza oczy ze zdziwienia! Patrzy na podłogę, a tam dziadek robi pompki!
- Co tu się dzieje? Jak to! Przecież wczoraj był pan w stanie agonalnym!
- Doktorku! Jeszcze dwie takie transfuzje i spadam do domu!
- Panie doktorze... Wie pan, że nie zostało mi wiele życia. Czy pomógłby mi pan zatem spełnić moje ostatnie marzenie?
- Zrobię co w mojej mocy. Co to za życzenie? - pyta z ciekawością lekarz.
- Chciałbym ostatni raz w życiu wylizać cip*ę!
- No nie wiem... Zobaczę co da się zrobić... - odpowiada lekarz wyraźnie zbity z tropu.
Po krótkim namyśle podchodzi do pielęgniarki:
- Pani Renatko... Mam taką małą prośbę. Ten umierający, stary milioner z pokoju dwieście dwanaście prosił mnie abym spełnił jego ostatnie życzenie. Niestety jest ono nieco wstydliwe...
- Proszę walić śmiało doktorze. O co chodzi?
- Ten mężczyzna chciałby ostatni raz... No... Wylizać ci*kę... - wydusza z siebie lekarz.
- Czy pan mnie ma za dziwkę?! - oburza się pielęgniarka.
- Niech się pani zastanowi. To przecież milioner i na pewno zostawi pani coś w spadku jako dług wdzięczności. Poza tym obiecuje, że nikt się nie dowie.
- Ale panie doktorze... Ja mam okres!
- Niech się pani tym nie martwi. Taki stary dziadek to na pewno się nie kapnie.
Następnego ranka lekarz wchodzi do pokoju dwieście dwanaście i wytrzeszcza oczy ze zdziwienia! Patrzy na podłogę, a tam dziadek robi pompki!
- Co tu się dzieje? Jak to! Przecież wczoraj był pan w stanie agonalnym!
- Doktorku! Jeszcze dwie takie transfuzje i spadam do domu!
434
Dowcip #31937. Na oddziale szpitalnym umierający milioner wzywa lekarza w kategorii: Śmieszny humor o krwi, Śmieszne kawały o pielęgniarkach, Kawały wywołujące obrzydzenie, Śmieszne żarty o bogaczach.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, mam taki wstydliwy problem, jak przebieram się wieczorem to w majtkach znajduję znaczki pocztowe.
- Proszę się rozebrać, zaraz panią zbadam.
- No i co?
- No, ma pani rację, ale to nie są znaczki pocztowe, tylko naklejki z bananów.
- Panie doktorze, mam taki wstydliwy problem, jak przebieram się wieczorem to w majtkach znajduję znaczki pocztowe.
- Proszę się rozebrać, zaraz panią zbadam.
- No i co?
- No, ma pani rację, ale to nie są znaczki pocztowe, tylko naklejki z bananów.
313
Dowcip #31938. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne żarty o babie, Dowcipy przychodzi baba do lekarza, Śmieszne dowcipy o bananach.
Siedzi mężczyzna przy stoliku i popija piwo. Nagle dostaje SMS’a od żony: ”Gdzie Ty jesteś, do cholery?”. Mężczyzna odpisuje:
- Pamiętasz kochanie tego jubilera, u którego widziałaś taki piękny naszyjnik ostatnio?
- Tak!
- Piję w barze obok.
- Pamiętasz kochanie tego jubilera, u którego widziałaś taki piękny naszyjnik ostatnio?
- Tak!
- Piję w barze obok.
416
Dowcip #31939. Siedzi mężczyzna przy stoliku i popija piwo. w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Humor o żonie, Śmieszne żarty o SMSach.
Przyszedł dziadek z wnuczkiem do lekarza. Lekarz zbadał dziadka i mówi do wnuczka:
- W zasadzie wszystko w porządku, ale dziadek musi zostawić jeszcze do analizy próbkę moczu, kału i spermy.
Dziadek nie dosłyszał i pyta się wnuka:
- Eee, co on powiedział?
- Nic dziadku, musisz tylko zostawić u niego swoje gacie.
- W zasadzie wszystko w porządku, ale dziadek musi zostawić jeszcze do analizy próbkę moczu, kału i spermy.
Dziadek nie dosłyszał i pyta się wnuka:
- Eee, co on powiedział?
- Nic dziadku, musisz tylko zostawić u niego swoje gacie.
05
Dowcip #31940. Przyszedł dziadek z wnuczkiem do lekarza. w kategorii: Śmieszne żarty o dziadku, Dowcipy o lekarzach, Śmieszne dowcipy o wnukach.
Blondynka w łóżku z kochankiem. Nagle słyszą, że mąż dziewczyny wraca do domu.
- Szybko, wyskocz przez okno! - mówi kochankowi przerażona blondyna.
- Zwariowałaś?! Przecież to trzynaste piętro!
- Oj, już nie bądź taki przesądny...
- Szybko, wyskocz przez okno! - mówi kochankowi przerażona blondyna.
- Zwariowałaś?! Przecież to trzynaste piętro!
- Oj, już nie bądź taki przesądny...
13
Dowcip #31941. Blondynka w łóżku z kochankiem. w kategorii: Śmieszne żarty o blondynkach, Humor o kochankach, Humor o mężu.
Pracownik często spóźniał się do pracy, bo zasypiał. Kierownik zagrozili chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi się rano o ósmej piętnaście, a do pracy ma na ósmą. Budziki nawet nie gdaknęły. Przerażony leci do sąsiada - dentysty i mówi:
- Rwij pan cztery zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek.
Po zabiegu, pyta dentysty ile się należy, ten mówi:
- Czterysta złotych.
Gość zdziwiony mówi:
-Ale przecież normalnie jest czterdzieści złotych od sztuki.
Dentysta na to:
- Tak, ale dzisiaj jest niedziela...
- Rwij pan cztery zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek.
Po zabiegu, pyta dentysty ile się należy, ten mówi:
- Czterysta złotych.
Gość zdziwiony mówi:
-Ale przecież normalnie jest czterdzieści złotych od sztuki.
Dentysta na to:
- Tak, ale dzisiaj jest niedziela...
15