Znajomy pyta żwawego siedemdziesięciolatka
Znajomy pyta żwawego siedemdziesięciolatka:
- Wkrótce ożenisz się z dziewczyną, która ma dwadzieścia pięć lat. Czy zastanowiłeś się co będzie za dziesięć lat?
- A, popędzę staruchę!
- Wkrótce ożenisz się z dziewczyną, która ma dwadzieścia pięć lat. Czy zastanowiłeś się co będzie za dziesięć lat?
- A, popędzę staruchę!
04
Dowcip #22568. Znajomy pyta żwawego siedemdziesięciolatka w kategorii: Dowcipy o staruszkach, Dowcipy o ślubie.
Co robią urzędniczki w Urzędzie skarbowym?
- Siedzą na watach i grzebią w pitach.
- Siedzą na watach i grzebią w pitach.
08
Dowcip #22569. Co robią urzędniczki w Urzędzie skarbowym? w kategorii: Śmieszne dowcipy o urzędnikach, Śmieszne kawały zagadki, Kawały o Urzędzie Skarbowym, Żarty z grą słów.
Przychodzą Polacy do baru przy wschodniej granicy i patrzą co jest w karcie:
- Rosołek: wykreślony, Schabowy: wykreślony, Barszcz: wykreślony, Bigos: wykreślony itd. a na końcu karty: - Ruskie.
Na co jeden mówi:
- Patrzcie nie dośćże wszystko zeżarli to się jeszcze bezczelnie podpisali.
- Rosołek: wykreślony, Schabowy: wykreślony, Barszcz: wykreślony, Bigos: wykreślony itd. a na końcu karty: - Ruskie.
Na co jeden mówi:
- Patrzcie nie dośćże wszystko zeżarli to się jeszcze bezczelnie podpisali.
414
Dowcip #22570. Przychodzą Polacy do baru przy wschodniej granicy i patrzą co jest w w kategorii: Dowcipy o Rosjanach, Dowcipy o jedzeniu, Żarty o Polakach.
Młody ogrodnik mówi do doświadczonego ogrodnika:
- Będę zdziwiony jeśli z tego drzewa uda się panu zebrać chociaż dziewięć kilogramów jabłek.
- Ja także będę zdziwiony gdyż zawsze zbierałem z tego drzewa gruszki.
- Będę zdziwiony jeśli z tego drzewa uda się panu zebrać chociaż dziewięć kilogramów jabłek.
- Ja także będę zdziwiony gdyż zawsze zbierałem z tego drzewa gruszki.
014
Dowcip #22571. Młody ogrodnik mówi do doświadczonego ogrodnika w kategorii: Śmieszne żarty o ogrodniku.
Wpada facet do sklepu.
- Proszę trzydzieści deko białego sera! - łapie ser i wybiega.
Po chwili znów wpada:
- Proszę pół kilo białego sera! - krzyczy i wybiega z zakupem.
Za chwilę wbiega i kupuje kilogram sera. Zaciekawiony sprzedawca wychodzi za facetem, patrzy, a ten na skwerku wsypuje ser do dziury w ziemi.
- Panie, co tam jest? - pyta sprzedawca.
- Nie wiem, ale cholernie lubi biały ser! - odpowiada facet.
- Proszę trzydzieści deko białego sera! - łapie ser i wybiega.
Po chwili znów wpada:
- Proszę pół kilo białego sera! - krzyczy i wybiega z zakupem.
Za chwilę wbiega i kupuje kilogram sera. Zaciekawiony sprzedawca wychodzi za facetem, patrzy, a ten na skwerku wsypuje ser do dziury w ziemi.
- Panie, co tam jest? - pyta sprzedawca.
- Nie wiem, ale cholernie lubi biały ser! - odpowiada facet.
18
Dowcip #22572. Wpada facet do sklepu. w kategorii: Dowcipy o facetach, Żarty o zakupach, Żarty o sprzedawcach.
Rozprawa sądowa na Grenlandii. Sędzia zwraca się do oskarżonego:
- Niech oskarżony powie, co robił w nocy z piętnastego listopada na dwudziestego marca.
- Niech oskarżony powie, co robił w nocy z piętnastego listopada na dwudziestego marca.
27
Dowcip #22573. Rozprawa sądowa na Grenlandii. w kategorii: Kawały o sędziach, Żarty o sądzie.
Ulicą biegnie mężczyzna i krzyczy:
- Będę chodził! Będę chodził!
- Czy stał się jakiś cud? - pytają faceta przechodnie.
- Nie, właśnie ukradli mi samochód.
- Będę chodził! Będę chodził!
- Czy stał się jakiś cud? - pytają faceta przechodnie.
- Nie, właśnie ukradli mi samochód.
07
Dowcip #22574. Ulicą biegnie mężczyzna i krzyczy w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Żarty o złodziejach, Żarty o autach.
Chłopak do dziewczyny:
- Kasiu, szaleję za Tobą!
- Bujasz! Widziałam, jak godzinę temu całowałeś się z Baśką!
- No widzisz? Z miłości do ciebie już nie wiem, co robię ...
- Kasiu, szaleję za Tobą!
- Bujasz! Widziałam, jak godzinę temu całowałeś się z Baśką!
- No widzisz? Z miłości do ciebie już nie wiem, co robię ...
03
Dowcip #22575. Chłopak do dziewczyny w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Śmieszne kawały o kochankach.
Pewien facet poszedł do agencji towarzyskiej. Wchodzi, a tam trzy pary drzwi. Na jednych napisane ”blondynki”, na drugich ”brunetki” i na trzecich ”rude”. Wszedł do ”blondynek”. Znowu trzy pary drzwi, a na nich ”niebieskookie”, ”zielonookie” i ”piwnookie”. Wybrał ”niebieskookie”. I jeszcze raz trzy pary drzwi - ”za dziesięć złotych”, ”za pięć złotych” i ”za darmo”. Wszedł do ”za darmo” i wyszedł na ulice.
013
Dowcip #22576. Pewien facet poszedł do agencji towarzyskiej. w kategorii: Humor o facetach, Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Śmieszne żarty o agencji towarzyskiej.
Dwie koleżanki rozglądają się w sklepie z ubraniami. Podchodzi do nich ekspedientka:
- W czym mogę pomóc?
- Szukam ciekawej sukienki na lato. - mówi jedna z nich.
- A jakie Pani ma wymiary?
- Sto siedemdziesiąt centymetrów, pięćdziesiąt kilogramów, dziewięćdziesiąt na sześćdziesiąt, na dziewięćdziesiąt.
Na to koleżanka:
- No coś ty Kaśka?! Nie jesteś na Gadu - Gadu!
- W czym mogę pomóc?
- Szukam ciekawej sukienki na lato. - mówi jedna z nich.
- A jakie Pani ma wymiary?
- Sto siedemdziesiąt centymetrów, pięćdziesiąt kilogramów, dziewięćdziesiąt na sześćdziesiąt, na dziewięćdziesiąt.
Na to koleżanka:
- No coś ty Kaśka?! Nie jesteś na Gadu - Gadu!
62