Wchodzi staruszka do autobusu, rozgląda się i pyta
Wchodzi staruszka do autobusu, rozgląda się i pyta:
- Czy są tu jacyś dżentelmeni?
- Dżentelmeni są, ale wolnych miejsc nie ma.
- Czy są tu jacyś dżentelmeni?
- Dżentelmeni są, ale wolnych miejsc nie ma.
36
Dowcip #9787. Wchodzi staruszka do autobusu, rozgląda się i pyta w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Śmieszne żarty o staruszkach, Żarty o autobusach.
Co to jest: ma cztery łapy i jedną rękę?
- Zadowolony rotweiler.
- Zadowolony rotweiler.
36
Dowcip #9788. Co to jest: ma cztery łapy i jedną rękę? w kategorii: Śmieszne zagadki, Dowcipy o psie.
Jaki jest szczyt masochizmu?
- Zjechać po nieheblowanej desce do wanny z jodyną.
- Zjechać po nieheblowanej desce do wanny z jodyną.
35
Dowcip #9789. Jaki jest szczyt masochizmu? w kategorii: Szczyty, Śmieszne dowcipy zagadki, Śmieszne kawały o masochistach.
Eskimos mówi do swojego młodego syna:
- Pamiętaj, nie jedz żółtego śniegu.
- Pamiętaj, nie jedz żółtego śniegu.
179
Dowcip #9790. Eskimos mówi do swojego młodego syna w kategorii: Kawały o Eskimosach, Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszny humor o synu, Żarty o ojcu.
Młody malarz pyta się majstra co ma zrobić.
- Pomaluj okno w dużym pokoju.
Po godzinie wraca i pyta:
- Czy ramy i parapet też mam pomalować?
- Pomaluj okno w dużym pokoju.
Po godzinie wraca i pyta:
- Czy ramy i parapet też mam pomalować?
36
Dowcip #9791. Młody malarz pyta się majstra co ma zrobić. w kategorii: Żarty o szefie, Śmieszne kawały o remontach, Śmieszny humor o pracownikach.
Sklep mięsny:
- Dzień dobry, poproszę półtora kilo kaszanki dla psa tylko, żeby nie była taka słona jak wczoraj.
- Dzień dobry, poproszę półtora kilo kaszanki dla psa tylko, żeby nie była taka słona jak wczoraj.
34
Dowcip #9792. Sklep mięsny w kategorii: Śmieszne dowcipy o zakupach, Śmieszne kawały o klientach.
Zamierzchłe czasy Breżniewa. Komunistyczna Rosja. Towarzysz Breżniew zwołuje konferencję wszystkich wybitnych radzieckich naukowców, na której przedstawia im następujący problem:
- Towarzysze uczeni, musicie wprowadzić jednakowy czas na całej planecie, tak aby w każdym miejscu na ziemi była jednakowa godzina.
Następnego dnia do Breżniewa przybywa delegacja naukowców:
- Towarzyszu, przedstawione zadanie jest niewykonalne. Przypływy, odpływy, wschody i zachody słońca, niemożliwe ...
- Panowie trzeba jednak coś z tym zrobić, gdyż jak wczoraj rano dzwoniłem do szwagierki do Chin złożyć życzenia imieninowe, okazało się, że jest już po imieninach, a jak wieczorem dzwoniłem do Watykanu, dowiedzieć się jaki jest stan papieża po zamachu, okazało się, że jeszcze zamachu nie było.
- Towarzysze uczeni, musicie wprowadzić jednakowy czas na całej planecie, tak aby w każdym miejscu na ziemi była jednakowa godzina.
Następnego dnia do Breżniewa przybywa delegacja naukowców:
- Towarzyszu, przedstawione zadanie jest niewykonalne. Przypływy, odpływy, wschody i zachody słońca, niemożliwe ...
- Panowie trzeba jednak coś z tym zrobić, gdyż jak wczoraj rano dzwoniłem do szwagierki do Chin złożyć życzenia imieninowe, okazało się, że jest już po imieninach, a jak wieczorem dzwoniłem do Watykanu, dowiedzieć się jaki jest stan papieża po zamachu, okazało się, że jeszcze zamachu nie było.
215
Dowcip #9793. Zamierzchłe czasy Breżniewa. Komunistyczna Rosja. w kategorii: Śmieszne kawały o Leonidzie Breżniewie.
Klient:
- Poproszę sztucer.
Sprzedawca:
- A zezwolenie na broń Pan ma?
Klient:
- A co, akt ślubu nie wystarczy?
- Poproszę sztucer.
Sprzedawca:
- A zezwolenie na broń Pan ma?
Klient:
- A co, akt ślubu nie wystarczy?
25
Dowcip #9794. Klient w kategorii: Śmieszne kawały o sprzedawcach, Żarty o pistoletach, Żarty o klientach.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Po co ci ta szyba? - pyta jeden.
- Będę robił szybowiec.
- To już nie robisz czołgu?
- Nie, bo gąsienice mi zdechły!
- Po co ci ta szyba? - pyta jeden.
- Będę robił szybowiec.
- To już nie robisz czołgu?
- Nie, bo gąsienice mi zdechły!
27
Dowcip #9795. Rozmawia dwóch kolegów w kategorii: Śmieszny humor o statku, Żarty o kolegach, Śmieszne dowcipy o czołgu.
W tramwaju kanar podchodzi do grupy kibiców i mówi:
- Poproszę bilety do kontroli.
- Zjeżdżaj stąd! - reagują szalikowcy.
Kanar daje sobie spokój, podchodzi do staruszka i prosi o bilet. Na to staruszek:
- Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?
- Poproszę bilety do kontroli.
- Zjeżdżaj stąd! - reagują szalikowcy.
Kanar daje sobie spokój, podchodzi do staruszka i prosi o bilet. Na to staruszek:
- Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?
36