W celi straceń skazany czeka na egzekucję.
W celi straceń skazany czeka na egzekucję. Podchodzi do niego strażnik i mówi:
- Za godzinę zostanie pan powieszony, ale zanim to nastąpi, spytają o pańskie ostatnie życzenie. Czy mógłbym mieć do pana prośbę?
- Tak, słucham.
- Niech pan poprosi, żeby mi podwyższyli pensję!
- Za godzinę zostanie pan powieszony, ale zanim to nastąpi, spytają o pańskie ostatnie życzenie. Czy mógłbym mieć do pana prośbę?
- Tak, słucham.
- Niech pan poprosi, żeby mi podwyższyli pensję!
35
Dowcip #14447. W celi straceń skazany czeka na egzekucję. w kategorii: Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszne żarty o więźniach, Śmieszne żarty o więzieniu.
Kowalski zauważa, że jego kolega ma rękę na temblaku.
- Jak to się stało?
- Wyobraź sobie, wczoraj chciałem pokazać kolegom z pracy jaką wielką złowiłem rybę i zwichnąłem sobie rękę.
- Jak to się stało?
- Wyobraź sobie, wczoraj chciałem pokazać kolegom z pracy jaką wielką złowiłem rybę i zwichnąłem sobie rękę.
24
Dowcip #14448. Kowalski zauważa, że jego kolega ma rękę na temblaku. w kategorii: Żarty o Kowalskim, Śmieszne żarty o rybach, Śmieszne dowcipy o kolegach.
Na budowie podchodzi robotnik do majstra i mówi:
- Szefie, łopata mi się połamała...
- To co ja mam ci poradzić? Oprzyj się o koparkę!
- Szefie, łopata mi się połamała...
- To co ja mam ci poradzić? Oprzyj się o koparkę!
720
Dowcip #14449. Na budowie podchodzi robotnik do majstra i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o budowlańcach, Śmieszne żarty o szefie, Śmieszne kawały o pracownikach.
Dlaczego do zapłodnienia jednego jajeczka potrzeba aż milion plemników?
- A widział kto mężczyznę, który pyta o drogę?
- A widział kto mężczyznę, który pyta o drogę?
47
Dowcip #14450. Dlaczego do zapłodnienia jednego jajeczka potrzeba aż milion w kategorii: Śmieszne dowcipy zagadki, Śmieszne dowcipy o plemnikach.
- Dzień dobry panie Wacku. Co się panu stało, że ma pan takiego siniaka na karku?
- Byłem u lekarza, bo mam łupież. Zalecił mi nacierać włosy wodą toaletową. Nacierałem, nacierałem, aż mi deska sedesowa spadła na kark.
- Byłem u lekarza, bo mam łupież. Zalecił mi nacierać włosy wodą toaletową. Nacierałem, nacierałem, aż mi deska sedesowa spadła na kark.
49
Dowcip #14451. - Dzień dobry panie Wacku. w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszne kawały o lekarzach, Śmieszne kawały o włosach.
Żołnierz telegrafuje do dziewczyny:
”Jak będę mógł, to przyjadę”
Otrzymuje od dziewczyny wiadomość:
”Przyjedź, będziesz mógł”.
”Jak będę mógł, to przyjadę”
Otrzymuje od dziewczyny wiadomość:
”Przyjedź, będziesz mógł”.
27
Dowcip #14452. Żołnierz telegrafuje do dziewczyny w kategorii: Śmieszne dowcipy o wojsku, Kawały o żołnierzach, Humor o śmiesznych rozmowach telefonicznych.
Słoń do mrówki:
- Jaka ty jesteś mała.
- Tak, to prawda, ale długo chorowałam.
- Jaka ty jesteś mała.
- Tak, to prawda, ale długo chorowałam.
128
Dowcip #14453. Słoń do mrówki w kategorii: Śmieszny humor o słoniu, Śmieszne kawały o mrówkach.
- Dzień dobry salon Ery, w czym mogę pomóc?
- Dzień dobry, proszę pani po ile stoi Euro?
- Proszę pana to jest salon Ery, a nie kantor i nie mam takich informacji.
- Ja wiem, ale tam obok pani jest kantor... To przecież mogłaby pani skoczyć i zobaczyć.
- Dzień dobry, proszę pani po ile stoi Euro?
- Proszę pana to jest salon Ery, a nie kantor i nie mam takich informacji.
- Ja wiem, ale tam obok pani jest kantor... To przecież mogłaby pani skoczyć i zobaczyć.
46
Dowcip #14454. - Dzień dobry salon Ery, w czym mogę pomóc? w kategorii: Humor o śmiesznych rozmowach telefonicznych.
Brat Jan wstąpił do zakonu mnichów milczących. Już na wejściu przeor zakonu powiedział mu:
- Witamy cię w naszych progach. Możesz robić w zasadzie co ci się podoba, ale nie możesz się odzywać, chyba że ja ci na to zezwolę.
Po pięciu latach przeor przychodzi do Jana i mówi:
- Bracie Janie, dziś piąta rocznica twojego przyjścia, więc możesz powiedzieć dwa słowa.
- Niewygodne łóżko.
- Dobrze, rozumiem, zajmiemy się tym.
Wymienili mu łóżko na wygodniejsze. Znów minęło pięć lat i znów przychodzi przeor:
- Bracie Janie, dziś dziesiąta rocznica twojego przyjścia, więc możesz powiedzieć dwa słowa.
- Zimne jedzenie.
- Dobrze, rozumiem, zajmiemy się tym.
Zaczął dostawać ciepłe żarcie. Po kolejnych pięciu latach przeor przychodzi i mówi:
- Dziś mija piętnaście lat od kiedy postanowiłeś być z nami, możesz powiedzieć dwa słowa.
- Chcę odejść.
A przeor na to, smutnie kiwając głową:
- Wiedziałem, że tak się to skończy. Od samego początku tylko narzekałeś i narzekałeś.
- Witamy cię w naszych progach. Możesz robić w zasadzie co ci się podoba, ale nie możesz się odzywać, chyba że ja ci na to zezwolę.
Po pięciu latach przeor przychodzi do Jana i mówi:
- Bracie Janie, dziś piąta rocznica twojego przyjścia, więc możesz powiedzieć dwa słowa.
- Niewygodne łóżko.
- Dobrze, rozumiem, zajmiemy się tym.
Wymienili mu łóżko na wygodniejsze. Znów minęło pięć lat i znów przychodzi przeor:
- Bracie Janie, dziś dziesiąta rocznica twojego przyjścia, więc możesz powiedzieć dwa słowa.
- Zimne jedzenie.
- Dobrze, rozumiem, zajmiemy się tym.
Zaczął dostawać ciepłe żarcie. Po kolejnych pięciu latach przeor przychodzi i mówi:
- Dziś mija piętnaście lat od kiedy postanowiłeś być z nami, możesz powiedzieć dwa słowa.
- Chcę odejść.
A przeor na to, smutnie kiwając głową:
- Wiedziałem, że tak się to skończy. Od samego początku tylko narzekałeś i narzekałeś.
38
Dowcip #14455. Brat Jan wstąpił do zakonu mnichów milczących. w kategorii: Śmieszne kawały o duchownych.
Mówi dziewczyna do chłopaka w kłótni:
- Wiesz, jak ja miałabym wyjść za Ciebie, to zrobiłabym Ci drinka z trucizną.
A na to chłopak:
- Wiesz skarbie, jak ja miałbym być twoim mężem, to sam bym sobie go zrobił i wypił.
- Wiesz, jak ja miałabym wyjść za Ciebie, to zrobiłabym Ci drinka z trucizną.
A na to chłopak:
- Wiesz skarbie, jak ja miałbym być twoim mężem, to sam bym sobie go zrobił i wypił.
615