W autobusie staruszka mówi do siedzącego obok niej młodzieńca
W autobusie staruszka mówi do siedzącego obok niej młodzieńca:
- Pan to jest Chińczykiem.
- Nie, ja nie jestem Chińczykiem.
- Jest pan Chińczykiem.
- Nie, ja jestem Polakiem.
- W takim razie pański ojciec jest Chińczykiem.
- Nie, mój ojciec jest Polakiem.
- No to pańska matka jest Chinką.
- Nie, moja matka jest Polką.
- W każdym wypadku pan to jest Chińczykiem.
Zrezygnowany chłopak przytakuje:
- No, dobra! Jestem Chińczykiem!
- Na proszę! A na Chińczyka wcale pan nie wygląda!
- Pan to jest Chińczykiem.
- Nie, ja nie jestem Chińczykiem.
- Jest pan Chińczykiem.
- Nie, ja jestem Polakiem.
- W takim razie pański ojciec jest Chińczykiem.
- Nie, mój ojciec jest Polakiem.
- No to pańska matka jest Chinką.
- Nie, moja matka jest Polką.
- W każdym wypadku pan to jest Chińczykiem.
Zrezygnowany chłopak przytakuje:
- No, dobra! Jestem Chińczykiem!
- Na proszę! A na Chińczyka wcale pan nie wygląda!
415
Dowcip #3230. W autobusie staruszka mówi do siedzącego obok niej młodzieńca w kategorii: Śmieszne dowcipy o Chińczykach, Kawały o staruszkach, Śmieszne żarty o pasażerach, Humor o autobusach.
Przez pustynię zasuwa kangur. Nagle zatrzymuje się. Z torby wysuwa się głowa pingwina. Pingwin rozgląda się i puszcza pawia. W tym samym czasie na biegunie północnym mały kangur tupie z zimna i cedzi:
- Pieprzona wymiana studentów!
- Pieprzona wymiana studentów!
1119
Dowcip #3231. Przez pustynię zasuwa kangur. Nagle zatrzymuje się. w kategorii: Humor o studentach, Dowcipy o kangurach, Kawały o pustyni, Kawały o pingwinach.
Co w Związku Radzieckim robiono z bliźniakami?
- Jednego wysyłano w kosmos, a drugiego pokazywano jako dowód, że wrócił.
- Jednego wysyłano w kosmos, a drugiego pokazywano jako dowód, że wrócił.
217
Dowcip #3232. Co w Związku Radzieckim robiono z bliźniakami? w kategorii: Kawały o ZSRR, Śmieszne żarty zagadki, Humor o kosmosie, Żarty o bliźniakach.
Na budowie:
- Panie majster, Kowalski spadł z rusztowania!
- To powiedzcie mu, żeby już nie wchodził na górę, bo zaraz fajrant.
- Ale on chyba wie, bo przelatywał koło zegara.
- Panie majster, Kowalski spadł z rusztowania!
- To powiedzcie mu, żeby już nie wchodził na górę, bo zaraz fajrant.
- Ale on chyba wie, bo przelatywał koło zegara.
312
Dowcip #3233. Na budowie w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Kawały o budowlańcach, Kawały o szefie.
Elektryk do pomocnika:
- Franek, potrzymaj przez chwile te druty!
- Już trzymam.
- Czujesz coś?
- Nie ...
- W porządku. To znaczy, że pod wysokim napięciem są tamte druty.
- Franek, potrzymaj przez chwile te druty!
- Już trzymam.
- Czujesz coś?
- Nie ...
- W porządku. To znaczy, że pod wysokim napięciem są tamte druty.
919
Dowcip #3234. Elektryk do pomocnika w kategorii: Śmieszne żarty o elektrykach.
Diabeł złapał Niemca, Polaka i Rosjanina i mówi do nich:
- Wsadzę was do lochów, przyjdę za sto lat i zobaczę co tam u was słychać.
Przed odejściem powiedział, że mogą mieć po jednym życzeniu. Niemiec mówi więc, że chce wszystkie najpiękniejsze kobiety świata. Rosjanin, że chce pełno wódki. Polak powiedział, że chce dużo papierosów. Diabeł spełnił ich życzenia. Wraca po sto latach ... Najpierw podchodzi do Niemca i pyta:
- Cześć, jak było?
Niemiec odpowiada:
- Już nigdy nie spojrzę na kobietę!
Następnie diabeł podchodzi do Rosjanina i pyta:
- A jak tam u ciebie? Rosjanin pijany zaczyna bełkotać.
Diabeł podchodzi więc do Polaka i pyta:
- A co u ciebie słychać?
Polak patrzy z ubłaganiem na diabła i pyta:
- Masz zapałki?
- Wsadzę was do lochów, przyjdę za sto lat i zobaczę co tam u was słychać.
Przed odejściem powiedział, że mogą mieć po jednym życzeniu. Niemiec mówi więc, że chce wszystkie najpiękniejsze kobiety świata. Rosjanin, że chce pełno wódki. Polak powiedział, że chce dużo papierosów. Diabeł spełnił ich życzenia. Wraca po sto latach ... Najpierw podchodzi do Niemca i pyta:
- Cześć, jak było?
Niemiec odpowiada:
- Już nigdy nie spojrzę na kobietę!
Następnie diabeł podchodzi do Rosjanina i pyta:
- A jak tam u ciebie? Rosjanin pijany zaczyna bełkotać.
Diabeł podchodzi więc do Polaka i pyta:
- A co u ciebie słychać?
Polak patrzy z ubłaganiem na diabła i pyta:
- Masz zapałki?
318
Dowcip #3235. Diabeł złapał Niemca, Polaka i Rosjanina i mówi do nich w kategorii: Kawały o Polaku, Rusku i Niemcu, Kawały o alkoholu, Dowcipy o diable, Żarty o kobietach, Śmieszne kawały o papierosach, Śmieszne kawały o zapałkach.
Adam przechadza się po raju. Mija dzień, drugi, trzeci. Strasznie mu smutno było samemu.
- Panie Boże, - rzecze - gdybyś dał mi jakiegoś towarzysza ... Nie czułbym się tak samotnie.
Pan Bóg wysłuchał prośby Adama i w nocy kiedy zasnął wyjął jedno żebro i stworzył niewiastę o przecudnej urodzie. Mijały dni, Adam ponownie zjawia się u Pana Boga:
- Panie Boże dlaczego ta Ewa jest taka piękna? - pyta Adam.
- No... Żebyś mógł ją pokochać ... - odpowiada Pan Bóg.
- A dlaczego jest przy tym taka głupia? - ponownie zapytał Adam.
- Ona też musi Cię pokochać. - spokojnie odparł Pan Bóg.
- Panie Boże, - rzecze - gdybyś dał mi jakiegoś towarzysza ... Nie czułbym się tak samotnie.
Pan Bóg wysłuchał prośby Adama i w nocy kiedy zasnął wyjął jedno żebro i stworzył niewiastę o przecudnej urodzie. Mijały dni, Adam ponownie zjawia się u Pana Boga:
- Panie Boże dlaczego ta Ewa jest taka piękna? - pyta Adam.
- No... Żebyś mógł ją pokochać ... - odpowiada Pan Bóg.
- A dlaczego jest przy tym taka głupia? - ponownie zapytał Adam.
- Ona też musi Cię pokochać. - spokojnie odparł Pan Bóg.
515
Dowcip #3236. Adam przechadza się po raju. Mija dzień, drugi, trzeci. w kategorii: Humor o Adamie i Ewie, Żarty religijne, Humor o Bogu.
Rozmawia dwóch chińskich generałów:
- Będziemy atakować małymi grupami, tak po dwa, trzy miliony.
- Będziemy atakować małymi grupami, tak po dwa, trzy miliony.
416
Dowcip #3237. Rozmawia dwóch chińskich generałów w kategorii: Kawały o Chińczykach, Dowcipy o wojnie, Żarty o generale.
Kiedy były pierwsze wolne wybory?
- Bóg wziął Adama, pokazał mu Ewę i powiedział: ”Wybierz sobie żonę”.
- Bóg wziął Adama, pokazał mu Ewę i powiedział: ”Wybierz sobie żonę”.
318
Dowcip #3238. Kiedy były pierwsze wolne wybory? w kategorii: Żarty o Adamie i Ewie, Śmieszne pytania zagadki, Dowcipy o Bogu, Śmieszny humor o wyborach.
Kobieta miała dwunastu synów i każdemu z nich nadała imię Józek. Sąsiadka nie może się nadziwić:
- Proszę, powiedz mi, a jak ich wołasz?
- Normalnie: rano wychodzę przed dom wołam: ”Józek śniadanie!” i przychodzą wszyscy, potem w południe wołam: ”Józek obiad!” i znów przychodzą wszyscy ...
- No, ale jak potrzebujesz jednego, konkretnego?
- Aaa ... To wtedy wołam po nazwisku ...
- Proszę, powiedz mi, a jak ich wołasz?
- Normalnie: rano wychodzę przed dom wołam: ”Józek śniadanie!” i przychodzą wszyscy, potem w południe wołam: ”Józek obiad!” i znów przychodzą wszyscy ...
- No, ale jak potrzebujesz jednego, konkretnego?
- Aaa ... To wtedy wołam po nazwisku ...
28