Ukradł facet krzesło i poszedł siedzieć.
Ukradł facet krzesło i poszedł siedzieć.
59
Dowcip #9456. Ukradł facet krzesło i poszedł siedzieć. w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o złodziejach, Śmieszne żarty z grą słów.
W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak ”wyszedł” wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i podaje je fotografowi:
- Panie to przecież nie ja. - mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem. - wzrusza ramionami fachowiec.
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.
- Panie to przecież nie ja. - mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem. - wzrusza ramionami fachowiec.
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.
36
Dowcip #9457. W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do w kategorii: Humor o mężczyznach, Śmieszne kawały o zdjęciach.
Gdzie idą te dwie śliczne nóżki?
- Jak się między nie nic nie zaplącze to do kina.
- Jak się między nie nic nie zaplącze to do kina.
37
Dowcip #9458. Gdzie idą te dwie śliczne nóżki? w kategorii: Śmieszne zagadki, Śmieszne żarty o kinie.
Jąkała pyta się napotkanego faceta:
- Prze... prze... przepraszam, któ... któ... która go... go... godzina?
Facet milczy, więc tamten odszedł. Starsza pani, słysząca tę ”rozmowę” interweniuje:
- Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory, nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
- Ja... ja... jakbym mu... mu... mu... odpowiedział t... t... to b... b... by m... m... mi chyba przywaalił.
- Prze... prze... przepraszam, któ... któ... która go... go... godzina?
Facet milczy, więc tamten odszedł. Starsza pani, słysząca tę ”rozmowę” interweniuje:
- Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory, nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
- Ja... ja... jakbym mu... mu... mu... odpowiedział t... t... to b... b... by m... m... mi chyba przywaalił.
48
Dowcip #9459. Jąkała pyta się napotkanego faceta w kategorii: Śmieszne kawały o staruszkach, Śmieszne żarty o jąkałach.
Kobieta z dzieckiem na ręku wsiada do autobusu.
- Uch, jakie brzydkie dziecko! - mówi kierowca.
Kobieta oburzona siadła, ale aż dyszy ze złości.
- Co się stało? - pyta zatroskany współpasażer.
- Kierowca mnie obraził, wyobraża pan sobie?
- Nie powinna pani puścić tego płazem!
- Ma pan rację. Pójdę i powiem mu, co o nim myślę!
- Tak, niech pani idzie, a ja potrzymam małpkę.
- Uch, jakie brzydkie dziecko! - mówi kierowca.
Kobieta oburzona siadła, ale aż dyszy ze złości.
- Co się stało? - pyta zatroskany współpasażer.
- Kierowca mnie obraził, wyobraża pan sobie?
- Nie powinna pani puścić tego płazem!
- Ma pan rację. Pójdę i powiem mu, co o nim myślę!
- Tak, niech pani idzie, a ja potrzymam małpkę.
38
Dowcip #9460. Kobieta z dzieckiem na ręku wsiada do autobusu. w kategorii: Śmieszne żarty o dzieciach, Śmieszne kawały o kierowcach, Śmieszne kawały o pasażerach.
Co oznacza skrót mgr inż.?
- Można Gówno Robić I Nieźle Żyć.
- Można Gówno Robić I Nieźle Żyć.
29
Dowcip #9461. Co oznacza skrót mgr inż.? w kategorii: Śmieszne pytania zagadki.
Wchodzi facet do Banku, ubrany jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, w długi czarny płaszcz, czarną wełnianą czapkę typu Leon Zawodowiec i szybkim krokiem podchodzi do okienka kasowego.
Szybkim ruchem wkłada rękę do kieszeni i cicho mówi do kasjerki:
- Wpadka!
- Chchyyybbbaa chchhodzi ppppanu o NAPAD...
- Nie, WPADKA, dobrze wiem co mówię, zapomniałem pistoletu!
Szybkim ruchem wkłada rękę do kieszeni i cicho mówi do kasjerki:
- Wpadka!
- Chchyyybbbaa chchhodzi ppppanu o NAPAD...
- Nie, WPADKA, dobrze wiem co mówię, zapomniałem pistoletu!
35
Dowcip #9462. Wchodzi facet do Banku, ubrany jak to zwykle w takich sytuacjach bywa w kategorii: Śmieszne kawały o złodziejach, Śmieszne kawały o banku, Dowcipy o broni palnej.
Pewnego dnia, podczas mszy, pojawia się znienacka Szatan, patrzy wielkimi ślepiami po ludziach, uśmiecha się szyderczo i siada na ołtarzu. Ludzie uciekają z kościoła i tylko jeden staruszek się nie rusza i patrzy na bestię. Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta:
- Czy nie wiesz kim jestem?
- Oczywiście, że wiem.
- I nie boisz się mnie?
- Ani trochę.
Szatan lekko się zdziwił:
- Mnie się wszyscy boją, a Ty nie? Dlaczego się nie boisz?
- Jestem żonaty z Twoją siostrą od czterdziestu ośmiu lat.
- Czy nie wiesz kim jestem?
- Oczywiście, że wiem.
- I nie boisz się mnie?
- Ani trochę.
Szatan lekko się zdziwił:
- Mnie się wszyscy boją, a Ty nie? Dlaczego się nie boisz?
- Jestem żonaty z Twoją siostrą od czterdziestu ośmiu lat.
210
Dowcip #9463. Pewnego dnia, podczas mszy, pojawia się znienacka Szatan w kategorii: Kawały o diable, Śmieszne dowcipy o staruszkach, Śmieszne kawały o żonie, Żarty o kościele.
Dwóch prawników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciągnęli z teczek po kanapce i zaczęli jeść. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru.
- Panowie, bez przesady... Nie możecie tu jeść swoich kanapek.
Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili się kanapkami.
- Panowie, bez przesady... Nie możecie tu jeść swoich kanapek.
Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili się kanapkami.
35
Dowcip #9464. Dwóch prawników weszło do baru. w kategorii: Śmieszne kawały o jedzeniu, Śmieszne kawały o prawnikach, Kawały o restauracji i barze.
Nad rzeką siedzą obok siebie z wędkami starszy pan i młody chłopak. Młodzieniec co chwila wyciąga z wody kolejną rybę, a starszy pan przygląda mu się z zazdrością. W końcu nie wytrzymuje i mówi:
- A lekcje, gówniarzu już odrobiłeś?!
- A lekcje, gówniarzu już odrobiłeś?!
25