Telefony - biuro obsługi klienta
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?
- Czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?
61
Dowcip #22115. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: Śmieszne kawały o rozmowach telefonicznych.
Nauczycielskie teksty:
- Twoje lenistwo ciągnie się jak smuga za odrzutowcem!
- Twoje lenistwo ciągnie się jak smuga za odrzutowcem!
51
Dowcip #22116. Nauczycielskie teksty w kategorii: Żarty o nauczycielach.
Rolnicy dostarczaliby więcej płodów rolnych, ale brakuje im żon.
39
Dowcip #22117. Rolnicy dostarczaliby więcej płodów rolnych, ale brakuje im żon. w kategorii: Kawały o rolnikach.
Rozmawia dwóch na oko trzydziestoletnich mężczyzn.
- Świat jest straszny. Trzęsienia ziemi, terroryzm, bin Laden, Husajn, Lepper.
- Zgadzam się z tobą, ale dlaczego to akurat my mamy Leppera?
- Bo Bóg dał Irakowi pierwszeństwo w wyborze!
- Świat jest straszny. Trzęsienia ziemi, terroryzm, bin Laden, Husajn, Lepper.
- Zgadzam się z tobą, ale dlaczego to akurat my mamy Leppera?
- Bo Bóg dał Irakowi pierwszeństwo w wyborze!
138
Dowcip #22118. Rozmawia dwóch na oko trzydziestoletnich mężczyzn. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Dowcipy o politykach, Śmieszny humor o Andrzeju Lepperze.
Nauczycielskie teksty:
- Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi.
- Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi.
712
Dowcip #22119. Nauczycielskie teksty w kategorii: Śmieszne dowcipy o nauczycielach.
Dzieci sprzeczają się, które z nich ma ważniejszego wujka:
- Mój wujek jest księdzem i mówią do niego ”Proszę księdza”!
- Mój wujek jest biskupem i mówią do niego ”Jego ekscelencjo”!
- A mój wujek - mówi Jaś - waży dwieście kg i jak idzie ulicą to mówią ”O Boże!”.
- Mój wujek jest księdzem i mówią do niego ”Proszę księdza”!
- Mój wujek jest biskupem i mówią do niego ”Jego ekscelencjo”!
- A mój wujek - mówi Jaś - waży dwieście kg i jak idzie ulicą to mówią ”O Boże!”.
314
Dowcip #22120. Dzieci sprzeczają się, które z nich ma ważniejszego wujka w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o duchownych, Dowcipy o dzieciach, Śmieszne kawały o grubasach, Śmieszny humor o wujku.
Zięć spotyka teściową z rowerem i mówi:
- A gdzie mamusia się wybiera?
- Na cmentarz idę.
- Jak to, a kto rower przyprowadzi?
- A gdzie mamusia się wybiera?
- Na cmentarz idę.
- Jak to, a kto rower przyprowadzi?
26
Dowcip #22121. Zięć spotyka teściową z rowerem i mówi w kategorii: Kawały o teściowej, Śmieszne kawały o rowerze, Śmieszne dowcipy o zięciu, Humor o cmentarzu.
Masztalski kupił babie rajstopy na imieniny, ale na drugi dzień przychodzi do sklepu i chce je zwrócić:
- Za małe są - mówi. - Stopy to wlazły, ale raj się nie mieści.
- Za małe są - mówi. - Stopy to wlazły, ale raj się nie mieści.
217
Dowcip #22122. Masztalski kupił babie rajstopy na imieniny w kategorii: Śmieszny humor o Masztalskim, Dowcipy o żonie, Śmieszne kawały o prezentach.
Jaki jest najlepszy Generał?
- Na sto dwa. Sto kilometrów za bazą i dwa metry pod ziemią!
- Na sto dwa. Sto kilometrów za bazą i dwa metry pod ziemią!
30
Dowcip #22123. Jaki jest najlepszy Generał? w kategorii: Śmieszne dowcipne zagadki, Śmieszne dowcipy o generale.
Penetrująca niezbadane, dziewicze tereny Czarnego Lądu ekipa polskich geologów, poszukująca w ramach programu UNESGO pomocy dla rozwijających się krajów III świata źródeł ropy naftowej, kopalin i wody pitnej, dostaje się do niewoli dzikiego plemienia ludożerców. Potężnie zbudowany kacyk, z kółkiem żelaznym w nosie, gapiący krwiożerczym wzrokiem i oblizujący się łakomie, dokonuje przeglądu zdobyczy:
- Tego na pieczyste dysponuje. A tego na kompot. A dla tego spostrzega małego, chudego inżynierka, w okularach przygotujcie w moim namiocie dodatkowe nakrycie.
- Ależ dlaczego?- Wykrzykują zgłodniali ludożercy. - On być całkiem tłusty na chudą zupę. Nie trzeba wcale czekać, aż przytyje!
- Tu nie o to chodzi, przyjaciele. - odpowiada z uśmiechem acyk i przygarnia niedoszłą ofiarę do piersi. - To jest po prostu Witek Kowalski! Mój korepetytor z Politechniki Warszawskiej.
- Tego na pieczyste dysponuje. A tego na kompot. A dla tego spostrzega małego, chudego inżynierka, w okularach przygotujcie w moim namiocie dodatkowe nakrycie.
- Ależ dlaczego?- Wykrzykują zgłodniali ludożercy. - On być całkiem tłusty na chudą zupę. Nie trzeba wcale czekać, aż przytyje!
- Tu nie o to chodzi, przyjaciele. - odpowiada z uśmiechem acyk i przygarnia niedoszłą ofiarę do piersi. - To jest po prostu Witek Kowalski! Mój korepetytor z Politechniki Warszawskiej.
58