Szef do pracownika
Szef do pracownika:
- Zauważyłem, że pan wszystko robi bardzo wolno. Wolno pan chodzi, wolno mówi, wolno myśli ... Czy jest coś, co pan robi szybko?
- Tak. Szybko się męczę.
- Zauważyłem, że pan wszystko robi bardzo wolno. Wolno pan chodzi, wolno mówi, wolno myśli ... Czy jest coś, co pan robi szybko?
- Tak. Szybko się męczę.
314
Dowcip #22468. Szef do pracownika w kategorii: Śmieszne kawały o szefie, Śmieszny humor o pracy, Śmieszny humor o pracownikach.
Co robić podczas nudnego kazania:
1. Wyślij do organisty kartkę z zapytaniem, czy gra piosenki na życzenie.
2. Spoliczkuj swojego sąsiada. Jeśli nie nastawi drugiego policzka podnieś rękę i powiedz o tym księdzu.
3. Zaprezentuj, jak dostać się na balkon bez używania schodów.
4. Usiądź w ostatnim rzędzie i wypuść całą garść kulek pod przednie ławki. Po mszy przyznaj sobie dziesięć punktów za każda osobę, która się przewróci.
5. Używając kościelnych ulotek, zaprojektuj, przetestuj, a później zmodyfikuj nowy samolot.
6. Zaczynając od tyłu kościoła staraj się przeczołgać pod ławkami, tak by nikt Cie nie zauważył.
7. Podnieś rękę i zapytaj księdza, czy możesz wyjść do toalety.
8. Wyjmij chusteczkę do nosa i użyj jej. Wywieraj różne ciśnienie na nozdrza tak by wytrąbić swoja ulubioną pieśń.
9. Dawaj do zrozumienia jednemu z ministrantów, że ma rozpięty rozporek.
10. Unoś co jakiś czas jedną brew i patrz w ten sposób na sąsiadów.
1. Wyślij do organisty kartkę z zapytaniem, czy gra piosenki na życzenie.
2. Spoliczkuj swojego sąsiada. Jeśli nie nastawi drugiego policzka podnieś rękę i powiedz o tym księdzu.
3. Zaprezentuj, jak dostać się na balkon bez używania schodów.
4. Usiądź w ostatnim rzędzie i wypuść całą garść kulek pod przednie ławki. Po mszy przyznaj sobie dziesięć punktów za każda osobę, która się przewróci.
5. Używając kościelnych ulotek, zaprojektuj, przetestuj, a później zmodyfikuj nowy samolot.
6. Zaczynając od tyłu kościoła staraj się przeczołgać pod ławkami, tak by nikt Cie nie zauważył.
7. Podnieś rękę i zapytaj księdza, czy możesz wyjść do toalety.
8. Wyjmij chusteczkę do nosa i użyj jej. Wywieraj różne ciśnienie na nozdrza tak by wytrąbić swoja ulubioną pieśń.
9. Dawaj do zrozumienia jednemu z ministrantów, że ma rozpięty rozporek.
10. Unoś co jakiś czas jedną brew i patrz w ten sposób na sąsiadów.
39
Dowcip #22469. Co robić podczas nudnego kazania w kategorii: Humor o kościele.
Na leżakowaniu w przedszkolu leżą dzieci na łożeczkach i w pewnej chwili chłopczyk pyta dziewczynkę:
- Jesteś chłopcem czy dziewczynką?
- Nie wiem.
- No to sprawdź.
- No to mi pomóż.
- No to musisz podnieść kołderkę.
Dziewczynka podniosła kołderkę na to chłopczyk:
- Jesteś dziewczynką bo masz różową piżamkę.
- Jesteś chłopcem czy dziewczynką?
- Nie wiem.
- No to sprawdź.
- No to mi pomóż.
- No to musisz podnieść kołderkę.
Dziewczynka podniosła kołderkę na to chłopczyk:
- Jesteś dziewczynką bo masz różową piżamkę.
35
Dowcip #22470. Na leżakowaniu w przedszkolu leżą dzieci na łożeczkach i w pewnej w kategorii: Śmieszny humor o chłopcach, Śmieszny humor o dziewczynkach.
- Co pan sypiesz tak na swój ogródek?
- To jest proszek przeciw kosmitom.
- Panie, co pan, przecież tu nie ma kosmitów.
- Bo mam dobry proszek.
- To jest proszek przeciw kosmitom.
- Panie, co pan, przecież tu nie ma kosmitów.
- Bo mam dobry proszek.
220
Dowcip #22471. - Co pan sypiesz tak na swój ogródek? w kategorii: Kawały o mężczyznach, Humor o UFO.
- Tato, - pyta mały Yeti, - gdzie są ludzie?
- Ludzi się skończyli. Jedz dżem ...
- Ludzi się skończyli. Jedz dżem ...
26
Dowcip #22472. - Tato, - pyta mały Yeti, - gdzie są ludzie? w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Śmieszne kawały o Yeti.
Jak wyczyścić ubikację przy pomocy kota?
1. Podnieś obydwie części klapy i wlej do miski klozetowej dwie łyżki szamponu dla zwierząt.
2. Weź kota na ręce i głaszcz go cały czas po drodze do łazienki.
3. Jednym płynnym ruchem umieść kota w kibelku i opuść deskę. Możliwe,że będziesz musiał stanąć na klapie.
4. Kot samoczynnie wprawi się w ruch i wytworzy obfitą pianę. Nie zwracaj uwagi na odgłosy dobiegające ze środka - kotu sprawia to prawdziwą frajdę.
5. Trzy - lub czterokrotnie spuść wodę. Ten etap to ”dokładne płukanie”.
6. Niech ktoś otworzy drzwi wejściowe do domu. Upewnij się, że droga pomiędzy łazienką a drzwiami wejściowymi jest wolna.
7. Stań jak najdalej za toaletą i szybko podnieś obydwie klapy.
8. Kot wyskoczy z prędkością światła, wymknie z łazienki i pobiegnie sobie gdzieś, gdzie będzie mógł się wysuszyć.
9. Zarówno toaleta, jak i kotek będą lśnić czystością.
1. Podnieś obydwie części klapy i wlej do miski klozetowej dwie łyżki szamponu dla zwierząt.
2. Weź kota na ręce i głaszcz go cały czas po drodze do łazienki.
3. Jednym płynnym ruchem umieść kota w kibelku i opuść deskę. Możliwe,że będziesz musiał stanąć na klapie.
4. Kot samoczynnie wprawi się w ruch i wytworzy obfitą pianę. Nie zwracaj uwagi na odgłosy dobiegające ze środka - kotu sprawia to prawdziwą frajdę.
5. Trzy - lub czterokrotnie spuść wodę. Ten etap to ”dokładne płukanie”.
6. Niech ktoś otworzy drzwi wejściowe do domu. Upewnij się, że droga pomiędzy łazienką a drzwiami wejściowymi jest wolna.
7. Stań jak najdalej za toaletą i szybko podnieś obydwie klapy.
8. Kot wyskoczy z prędkością światła, wymknie z łazienki i pobiegnie sobie gdzieś, gdzie będzie mógł się wysuszyć.
9. Zarówno toaleta, jak i kotek będą lśnić czystością.
911
Dowcip #22473. Jak wyczyścić ubikację przy pomocy kota? w kategorii: Śmieszne zagadki, Śmieszne kawały o kotach, Żarty o sprzątaniu.
- Kto miał analizy robione dwudziestego?
- Ja! - jeden pacjent podnosi rękę.
- Ile pan ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt.
- Aha. - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.
- Nie jestem lekarzem, tylko stolarzem.
- Ja! - jeden pacjent podnosi rękę.
- Ile pan ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt.
- Aha. - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.
- Nie jestem lekarzem, tylko stolarzem.
25
Dowcip #22474. - Kto miał analizy robione dwudziestego? w kategorii: Śmieszne kawały o pacjentach.
Komendant Straży Pożarnej przychodzi wolniutkim krokiem do pracy. Spokojnie robi sobie kawę, siada za biurkiem, bierze gazetę do ręki, po czym woła w kierunku dyżurki:
- No dobra Panowie, jest robota, zbierajcie się, Urząd Skarbowy się pali.
- No dobra Panowie, jest robota, zbierajcie się, Urząd Skarbowy się pali.
411
Dowcip #22475. Komendant Straży Pożarnej przychodzi wolniutkim krokiem do pracy. w kategorii: Śmieszne kawały o Straży Pożarnej, Żarty o pożarze, Kawały o komendancie, Śmieszne kawały o Urzędzie Skarbowym.
W tramwaju dwóch białych pobiło Murzyna. Policjant przesłuchuje uczestników. Pierwszy opowiada poszkodowany:
- Panie władzo, stoję sobie w tramwaju jakieś kilka minut, a tu nagle dostałem po gębie. A po chwili rzucił się jeszcze ten drugi!
- No dobrze, - mówi policjant - zaraz przesłucham tych panów.
Po czym zwraca się do tego, który pierwszy zadał cios:
- Panie, co pan? Tak bić bez powodu?
- Wcale nie bez powodu!
- No to niech pan opowiada!
- No więc, - zaczyna biały - stoję sobie spokojnie w tramwaju. Nagle na przystanku wchodzi Murzyn i staje mi na nogę. Myślę sobie ”zejdzie zapewne”. Ale mija minuta, dwie ... No to, z zegarkiem w ręku, po upływie trzeciej minuty go walnąłem. A czemu rzucił się też ten drugi facet, to nie mam pojęcia!
- Dobrze, to w takim razie jego też przesłuchamy. - odpowiada policjant i zwraca się do ostatniego uczestnika zajścia - Co pan nam powie?
- Panie! - zaczyna podekscytowany - Patrzę, stoi biały, a koło niego Murzyn. Ten biały co chwila patrzy na zegarek, jakby na coś czekał. Aż tu nagle jak tego Murzyna nie zdzielił, to ja żem myślał, że się w całej Polsce zaczęło.
- Panie władzo, stoję sobie w tramwaju jakieś kilka minut, a tu nagle dostałem po gębie. A po chwili rzucił się jeszcze ten drugi!
- No dobrze, - mówi policjant - zaraz przesłucham tych panów.
Po czym zwraca się do tego, który pierwszy zadał cios:
- Panie, co pan? Tak bić bez powodu?
- Wcale nie bez powodu!
- No to niech pan opowiada!
- No więc, - zaczyna biały - stoję sobie spokojnie w tramwaju. Nagle na przystanku wchodzi Murzyn i staje mi na nogę. Myślę sobie ”zejdzie zapewne”. Ale mija minuta, dwie ... No to, z zegarkiem w ręku, po upływie trzeciej minuty go walnąłem. A czemu rzucił się też ten drugi facet, to nie mam pojęcia!
- Dobrze, to w takim razie jego też przesłuchamy. - odpowiada policjant i zwraca się do ostatniego uczestnika zajścia - Co pan nam powie?
- Panie! - zaczyna podekscytowany - Patrzę, stoi biały, a koło niego Murzyn. Ten biały co chwila patrzy na zegarek, jakby na coś czekał. Aż tu nagle jak tego Murzyna nie zdzielił, to ja żem myślał, że się w całej Polsce zaczęło.
411
Dowcip #22476. W tramwaju dwóch białych pobiło Murzyna. w kategorii: Śmieszne żarty o Murzynach, Śmieszne żarty o policjantach, Śmieszny humor o tramwaju, Żarty o Polakach, Śmieszne dowcipy o bójkach, Dowcipy o zegarku.
Jak ważny jest wybór odpowiedniego języka programowania może świadczyć przykład Świętej Inkwizycji. Używała ona Fortha.
Efekt: do zliczania czarownic musiała odkładać je na stos.
Efekt: do zliczania czarownic musiała odkładać je na stos.
144