Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie.
Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie.
- Hej, bakterie, gdzie biegniecie?
Bakterie na to:
- Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!
I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli:
- Co jest?
Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.
- Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz?
- Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!
I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się:
- No co się stało, czego beczysz?
- A bo mi ostatnia kupa o czternastej uciekła.
- Hej, bakterie, gdzie biegniecie?
Bakterie na to:
- Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!
I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli:
- Co jest?
Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.
- Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz?
- Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!
I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się:
- No co się stało, czego beczysz?
- A bo mi ostatnia kupa o czternastej uciekła.
47119
Dowcip #20752. Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie. w kategorii: Śmieszne dowcipy o chorobach, Kawały o lekach, Śmieszne kawały o kupie.
Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną amigę na śmierć i poszedł do nieba. Staje przed Św. Piotrem, a Piotr się go pyta:
- Chciałbyś amigowcu pójść do nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć. - odpowiada nieśmiało amigowiec.
- Patrz, tak wygląda niebo. - mówi św. Piotr pokazując dookoła.
- Niby chłodno tu. - inteligentnie zauważa amigowiec.
- Teraz chodź pokażę ci piekło - mówi św. Piotr.
Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach, super myszki. Dookoła leżą amigi, a nawet najnowszy model ”Amiga CD Power Belzebub” z procesorem matolarola 40000000000, która ma 100 TMipsów. Wracają na górę, czyli do nieba i św. Piotr pyta amigowca:
- No to jak: niebo czy piekło?
- Nie obraź się św. Piotrze, ale ja wolę do piekła. - mówi amigowiec.
Ok, pojechał na dół, wychodzi z windy, a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą i na części. Przestraszony amigowiec krzyczy:
- Co się stało z tamtym piekłem, które widziałem poprzednio?
Na to jeden z diabłów odpowiada:
- To było DEMO baranie, DEMO.
- Chciałbyś amigowcu pójść do nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć. - odpowiada nieśmiało amigowiec.
- Patrz, tak wygląda niebo. - mówi św. Piotr pokazując dookoła.
- Niby chłodno tu. - inteligentnie zauważa amigowiec.
- Teraz chodź pokażę ci piekło - mówi św. Piotr.
Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach, super myszki. Dookoła leżą amigi, a nawet najnowszy model ”Amiga CD Power Belzebub” z procesorem matolarola 40000000000, która ma 100 TMipsów. Wracają na górę, czyli do nieba i św. Piotr pyta amigowca:
- No to jak: niebo czy piekło?
- Nie obraź się św. Piotrze, ale ja wolę do piekła. - mówi amigowiec.
Ok, pojechał na dół, wychodzi z windy, a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą i na części. Przestraszony amigowiec krzyczy:
- Co się stało z tamtym piekłem, które widziałem poprzednio?
Na to jeden z diabłów odpowiada:
- To było DEMO baranie, DEMO.
3291
Dowcip #20753. Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną amigę na śmierć i w kategorii: Śmieszne dowcipy komputerowe, Śmieszne kawały o diable, Żarty o piekle, Śmieszne żarty o niebie, Śmieszne dowcipy o Świętym Piotrze.
Jaka jest ulubiona piosenka adminów?
- Chce oglądać Twoje logi - logi, logi, logi.
- Chce oglądać Twoje logi - logi, logi, logi.
4558
Dowcip #20754. Jaka jest ulubiona piosenka adminów? w kategorii: Kawały komputerowe, Śmieszne kawały zagadki, Śmieszne żarty o muzyce.
Facet miał trzy przyjaciółki. Jednak tylko jedną mógł wybrać za żonę. Postanowił, więc każdej dać po dwa tysiące złotych. Chciał sprawdzić co każda z nich z tym zrobi. Pierwsza pobiegła od razu do fryzjera, kupiła sobie też nowe ciuchy. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha. Druga kupiła mu zestaw Cyfra plus i kilka skrzynek piwa. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Trzecia zainwestowała pieniądze, zarobiła więcej, zainwestowała znowu i znów zarobiła. I tak kilka razy. Dorobiła się majątku, przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Po namyśle facet wybrał kobietę z większym biustem. Jaki z tego morał?
Że faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lecą na kasą!
Trzecia zainwestowała pieniądze, zarobiła więcej, zainwestowała znowu i znów zarobiła. I tak kilka razy. Dorobiła się majątku, przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Po namyśle facet wybrał kobietę z większym biustem. Jaki z tego morał?
Że faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lecą na kasą!
25139
Dowcip #20755. Facet miał trzy przyjaciółki. Jednak tylko jedną mógł wybrać za żonę. w kategorii: Humor o facetach, Żarty o kobietach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o piersiach, Śmieszne żarty z morałem, Śmieszny humor o biuście.
Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam. - odpowiada Arab.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- Dziewięćset milionów.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, trzysta milionów na materiały, trzysta na robociznę i trzysta zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję. - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Niemiec.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam. - odpowiada Niemiec.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- Półtora miliarda.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, pięćset miliardów na solidne niemieckie materiały, pięćset na rzetelną niemiecką robociznę no i pięćset zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję. - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Polak.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Nie. - odpowiada Polak.
- Masz kosztorys?
- Nie.
- A ile chcesz za robotę?
- Trzy miliardy dziewięćset milionów.
- Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!?!?!?!
- No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za dziewięćset milionów arab zrobi bramę.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam. - odpowiada Arab.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- Dziewięćset milionów.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, trzysta milionów na materiały, trzysta na robociznę i trzysta zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję. - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Niemiec.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam. - odpowiada Niemiec.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- Półtora miliarda.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, pięćset miliardów na solidne niemieckie materiały, pięćset na rzetelną niemiecką robociznę no i pięćset zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję. - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Polak.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Nie. - odpowiada Polak.
- Masz kosztorys?
- Nie.
- A ile chcesz za robotę?
- Trzy miliardy dziewięćset milionów.
- Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!?!?!?!
- No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za dziewięćset milionów arab zrobi bramę.
18177
Dowcip #20756. Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. w kategorii: Śmieszne kawały o Arabach, Śmieszne żarty o Niemcach, Kawały o budowlańcach, Kawały o pieniądzach, Śmieszne żarty o Polakach, Śmieszne żarty o Świętym Piotrze.
W swoim programie Kuba Wojewódzki pyta Korwina - Mikkego:
- Co pan sądzi o Michale Wiśniewskim?
- O kim? - pyta Korwin.
- No o Michale Wiśniewskim?
Na to Korwin:
- Nie, nie kojarzę, a kto to jest?
- No ten z czerwonymi włosami! - odpowiada Wojewódzki.
- No, nie kojarzę nadal...
- No to ten z zespołu ich troje, nie słyszał pan?
- No, nie słyszałem ... - mówi Korwin - Mikke.
- To jest pan szczęśliwym człowiekiem, że pan nie słyszał! - stwierdza Wojewódzki.
Na to Korwin z rozbrajającą szczerością:
- O panu też wcześniej nie słyszałem!
- Co pan sądzi o Michale Wiśniewskim?
- O kim? - pyta Korwin.
- No o Michale Wiśniewskim?
Na to Korwin:
- Nie, nie kojarzę, a kto to jest?
- No ten z czerwonymi włosami! - odpowiada Wojewódzki.
- No, nie kojarzę nadal...
- No to ten z zespołu ich troje, nie słyszał pan?
- No, nie słyszałem ... - mówi Korwin - Mikke.
- To jest pan szczęśliwym człowiekiem, że pan nie słyszał! - stwierdza Wojewódzki.
Na to Korwin z rozbrajającą szczerością:
- O panu też wcześniej nie słyszałem!
27151
Dowcip #20757. W swoim programie Kuba Wojewódzki pyta Korwina - Mikkego w kategorii: Dowcipy o znanych ludziach, Śmieszne żarty o Michale Wiśniewskim.
Jak przetłumaczyć na polski tytuł gry ”Call of duty”?
- Telefon z WKU.
- Telefon z WKU.
1422
Dowcip #20758. Jak przetłumaczyć na polski tytuł gry ”Call of duty”? w kategorii: Śmieszne żarty o wojsku, Śmieszny humor zagadka.
Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. W końcu prosi o rachunek. Barman mówi:
- Pięćdziesiąt złotych.
Biały wyciąga stówkę i mówi:
- Reszta dla Pana.
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni. Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla Pana powiedziałem ...
- Pięćdziesiąt złotych.
Biały wyciąga stówkę i mówi:
- Reszta dla Pana.
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni. Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla Pana powiedziałem ...
2471
Dowcip #20759. Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. w kategorii: Śmieszne żarty o Murzynach, Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Śmieszne żarty o barmanach.
Rozmawia dwóch aktorów teatru:
- Podobno na występie obrzucono Cię pomidorami?
- Niestety.
- Ale słyszałem, że były też oklaski?
- Tak, przy trafieniach.
- Podobno na występie obrzucono Cię pomidorami?
- Niestety.
- Ale słyszałem, że były też oklaski?
- Tak, przy trafieniach.
815
Dowcip #20760. Rozmawia dwóch aktorów teatru w kategorii: Kawały o teatrze, Kawały o aktorach.
Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynie widzi w oddali jadącego motocyklistę ubranego w skórzane spodnie kurtkę, zatrzymuje go i się pyta:
- Co robisz ze wcale nie jest ci gorąco mimo takiej wysokiej temperatury.
Na to motocyklista:
- Wiesz szybka jazda powiem wiatru tak działa ze robi się zimno.
Arab pomyślał po chwili wsiada na wielbłąda i raz, drugi, trzeci go batem, po jakimś czasie drogi wielbłąd pada.
Arab podchodzi spoglądając na niego mówi:
- Zamarzł.
- Co robisz ze wcale nie jest ci gorąco mimo takiej wysokiej temperatury.
Na to motocyklista:
- Wiesz szybka jazda powiem wiatru tak działa ze robi się zimno.
Arab pomyślał po chwili wsiada na wielbłąda i raz, drugi, trzeci go batem, po jakimś czasie drogi wielbłąd pada.
Arab podchodzi spoglądając na niego mówi:
- Zamarzł.
512