Siedzi dwóch policjantów nad brzegiem rzeki i się opala
Siedzi dwóch policjantów nad brzegiem rzeki i się opala, podjeżdża chłop traktorem i pyta:
- Panie władzo, przejadę tędy?
- A pewnie, że pan przejedziesz. - odpowiada policjant.
Chłop wjeżdża do rzeki i się topi. Na to jeden policjant mówi ze zdziwieniem do drugiego:
- Ty patrz on się utopił, a kaczce do brzucha sięgało.
- Panie władzo, przejadę tędy?
- A pewnie, że pan przejedziesz. - odpowiada policjant.
Chłop wjeżdża do rzeki i się topi. Na to jeden policjant mówi ze zdziwieniem do drugiego:
- Ty patrz on się utopił, a kaczce do brzucha sięgało.
922
Dowcip #17274. Siedzi dwóch policjantów nad brzegiem rzeki i się opala w kategorii: Dowcipy o policjantach, Śmieszne żarty o rolnikach, Śmieszne kawały o kaczkach.
Policjant zamknął się w komórce i przez kilka dni rozbierał swój nowo kupiony samochód na części. Żona się pyta:
- Po co to robisz?
- Poprzedni właściciel powiedział mi, że włożył w niego pięć milionów!
- Po co to robisz?
- Poprzedni właściciel powiedział mi, że włożył w niego pięć milionów!
34
Dowcip #17275. Policjant zamknął się w komórce i przez kilka dni rozbierał swój nowo w kategorii: Żarty o pieniądzach, Kawały o policjantach, Dowcipy o samochodach.
Dlaczego policjant kopie 4 doły w ogrodzie?
- Bo musi zrobić sobie 4 zdjęcia.
- Bo musi zrobić sobie 4 zdjęcia.
155
Dowcip #17276. Dlaczego policjant kopie 4 doły w ogrodzie? w kategorii: Śmieszne żarty o policjantach, Śmieszne żarty zagadki.
Dlaczego w Pruszkowie nie lubią świadków Jehowy?
- Bo tam w ogóle nie lubią żadnych świadków.
- Bo tam w ogóle nie lubią żadnych świadków.
616
Dowcip #17277. Dlaczego w Pruszkowie nie lubią świadków Jehowy? w kategorii: Śmieszne kawały zagadki, Żarty o świadkach.
Dlaczego w polonezie jeździ zawsze dwóch policjantów?
- Bo jeden umie czytać, a drugi pisać.
- Bo jeden umie czytać, a drugi pisać.
1413
Dowcip #17278. Dlaczego w polonezie jeździ zawsze dwóch policjantów? w kategorii: Śmieszne kawały o policjantach, Śmieszne kawały zagadki.
Policjant zdaje egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje pierwsze pytanie:
- Proszę wymienić 3 pojazdy mechaniczne.
Po krótkim namyśle policjant odpowiada:
- Samochód, motocykl i machalass.
- Yyy, te pierwsze dwa dobrze, ale ten trzeci. zupełnie nie wiem, o co chodzi - mówi zmieszany egzaminator.
- No przecież słyszałem, jak w telewizji śpiewali ”Jedzie kowboj, machalassem...”
- Proszę wymienić 3 pojazdy mechaniczne.
Po krótkim namyśle policjant odpowiada:
- Samochód, motocykl i machalass.
- Yyy, te pierwsze dwa dobrze, ale ten trzeci. zupełnie nie wiem, o co chodzi - mówi zmieszany egzaminator.
- No przecież słyszałem, jak w telewizji śpiewali ”Jedzie kowboj, machalassem...”
516
Dowcip #17279. Policjant zdaje egzamin na prawo jazdy. w kategorii: Żarty o policjantach, Kawały o autach, Śmieszne kawały o egzaminach.
Do sklepu meblowego telefonuje policjant.
- Dzień dobry, tu nadkomisarz Janusz P. z Komendy Miejskiej Policji w B. Ja zamawiałem w waszym sklepie białą szafę, a wy przywieźliście mi meble niebieską.
Po chwili rozmowy z kierownikiem sklepu policjant wyjaśnił zaistniałą sprzeczność i telefonuje do domu pouczając matkę:
- Mamo, z tej szafy należy zdjąć tą niebieską folię.
- Dzień dobry, tu nadkomisarz Janusz P. z Komendy Miejskiej Policji w B. Ja zamawiałem w waszym sklepie białą szafę, a wy przywieźliście mi meble niebieską.
Po chwili rozmowy z kierownikiem sklepu policjant wyjaśnił zaistniałą sprzeczność i telefonuje do domu pouczając matkę:
- Mamo, z tej szafy należy zdjąć tą niebieską folię.
2624
Dowcip #17280. Do sklepu meblowego telefonuje policjant. w kategorii: Śmieszne kawały o policjantach, Śmieszne kawały o mamie, Humor o szafie.
Telefon na policję:
- Na pomoc, przyjeżdżajcie, ukradli mi z samochodu deskę rozdzielczą, kierownicę i pedały!
Chwilę później melduje się patrol wysłany na interwencję:
- Halo centrala, odwołujemy wezwanie. Kierowca usiadł na tylnym siedzeniu!
- Na pomoc, przyjeżdżajcie, ukradli mi z samochodu deskę rozdzielczą, kierownicę i pedały!
Chwilę później melduje się patrol wysłany na interwencję:
- Halo centrala, odwołujemy wezwanie. Kierowca usiadł na tylnym siedzeniu!
814
Dowcip #17281. Telefon na policję w kategorii: Kawały o kierowcach, Śmieszne kawały o policjantach, Kawały o autach.
Uprzejmie proszę prokuraturę o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku przed awanturnictwem w zachowaniu się mojej żony Jadwigi G. z domu C.
która z dnia na dzień staje się ordynarniejsza w buzi i prędka w rękoczynach.
Pracowałem jako murarz i dodatkowo jako malarz, żeby więcej zarobić.
Ale i tym wiele łask od żony nie zdobyłem.
Miałem żonę przy wypłacie dalej żyłem w celibacie, bo żona chorą udawała i ciągle z dziećmi spała.
Dzieci bardzo kochałem, więc rozwodu nie żądałem, choć życie u żony za parobka miałem.
Skłóciła mnie z rodziną, by gorszą być gadziną.
Po pracy sprzątałem, gotowałem bo w domu puste garnki miałem.
Żona nie gotowała bo odchudzać się chciała, dzieci od gotowanego odzwyczajała, tylko by im szynkę dawała.
Odstawiła mnie od siebie całkowicie przez co ciężkie miałem życie,
ale pieniędzy ode mnie ciągle wolała, choć mi jeść nie dawała.
która z dnia na dzień staje się ordynarniejsza w buzi i prędka w rękoczynach.
Pracowałem jako murarz i dodatkowo jako malarz, żeby więcej zarobić.
Ale i tym wiele łask od żony nie zdobyłem.
Miałem żonę przy wypłacie dalej żyłem w celibacie, bo żona chorą udawała i ciągle z dziećmi spała.
Dzieci bardzo kochałem, więc rozwodu nie żądałem, choć życie u żony za parobka miałem.
Skłóciła mnie z rodziną, by gorszą być gadziną.
Po pracy sprzątałem, gotowałem bo w domu puste garnki miałem.
Żona nie gotowała bo odchudzać się chciała, dzieci od gotowanego odzwyczajała, tylko by im szynkę dawała.
Odstawiła mnie od siebie całkowicie przez co ciężkie miałem życie,
ale pieniędzy ode mnie ciągle wolała, choć mi jeść nie dawała.
65
Dowcip #17282. Uprzejmie proszę prokuraturę o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku w kategorii: Żarty o mężu, Humor o prokuratorach, Śmieszne żarty o żonie, Żarty rymowane.
W nocy w koszarach zomowców słychać straszne jęki. Po błyskawicznym śledztwie wykryto w toalecie zomowca, który usiłował sobie wcisnąć do tyłka bułkę z kiełbasą.
- Człowieku, co ty robisz? - pyta się dowódca.
- A co ja poradzę, ze dentysta wyrwał mi ząb i kazał jeść drugą stroną.
- Człowieku, co ty robisz? - pyta się dowódca.
- A co ja poradzę, ze dentysta wyrwał mi ząb i kazał jeść drugą stroną.
16