Siedzą sobie Polak, Rusek i Niemiec przy stawie i łowią ryby.
Siedzą sobie Polak, Rusek i Niemiec przy stawie i łowią ryby. Nagle Polak złowił złotą rybkę na co rybka:
- Spełnię po jednym życzeniu od każdego z Was tylko mnie wypuście.
No więc pierwszy Rusek mówi:
- Ja chcę wrócić do domu, do Rosji.
Niemiec:
- Ja tez chcę wrócić do domu do Niemiec.
No więc rybka spełniła ich życzenia.
- A Ty czego chcesz?
- Hmm, już wiem! Chcę by moi koledzy znów tu się znaleźli.
- Spełnię po jednym życzeniu od każdego z Was tylko mnie wypuście.
No więc pierwszy Rusek mówi:
- Ja chcę wrócić do domu, do Rosji.
Niemiec:
- Ja tez chcę wrócić do domu do Niemiec.
No więc rybka spełniła ich życzenia.
- A Ty czego chcesz?
- Hmm, już wiem! Chcę by moi koledzy znów tu się znaleźli.
417
Dowcip #27970. Siedzą sobie Polak, Rusek i Niemiec przy stawie i łowią ryby. w kategorii: Humor o Polaku, Rusku i Niemcu, Żarty o złotej rybce.
Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź, na której siedzi, przechodzi turysta:
- Baco spadniecie!
- Nie, nie spadnę!
- Spadniecie!
- Nie!
- No mówię wam, że spadniecie!
- Eee, nie spadnę!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzył za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł:
- Prorok jaki, czy co?
- Baco spadniecie!
- Nie, nie spadnę!
- Spadniecie!
- Nie!
- No mówię wam, że spadniecie!
- Eee, nie spadnę!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzył za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł:
- Prorok jaki, czy co?
15
Dowcip #27971. Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź, na której siedzi w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Dowcipy o turystach, Żarty o drzewach.
Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco, nie śpiewa się na drzewie.
- Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco, nie śpiewa się na drzewie.
- Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.
39
Dowcip #27972. Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta. w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszne kawały o turystach, Śmieszny humor o śpiewaniu, Kawały o tańczeniu, Śmieszne kawały o drzewach.
Siedzi blondynka w restauracji i płacze. Nagle pyta się jej pewien chłopak:
- Dlaczego płaczesz?
- A bo mówią, że blondynki są głupie.
- A ja Ci pokażę, że to nie prawda!
Podszedł do rudej i mówi:
- Idź sprawdź czy Cię nie ma w domu.
Dziewczyna usłyszawszy te słowa popędziła do domu. Nagle blondynka odpowiada z śmiechem:
- Faktycznie głupia, ja bym zadzwoniła!
- Dlaczego płaczesz?
- A bo mówią, że blondynki są głupie.
- A ja Ci pokażę, że to nie prawda!
Podszedł do rudej i mówi:
- Idź sprawdź czy Cię nie ma w domu.
Dziewczyna usłyszawszy te słowa popędziła do domu. Nagle blondynka odpowiada z śmiechem:
- Faktycznie głupia, ja bym zadzwoniła!
18
Dowcip #27973. Siedzi blondynka w restauracji i płacze. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Żarty o rudych, Śmieszny humor o restauracji i barze.
Siedzi dwóch biznesmenów przy biurku, jeden mówi:
- Kupinem sobie automatyczną sekretarkę!
Na to drugi:
- A co, z żywą już nie mogłeś?
- Kupinem sobie automatyczną sekretarkę!
Na to drugi:
- A co, z żywą już nie mogłeś?
410
Dowcip #27974. Siedzi dwóch biznesmenów przy biurku, jeden mówi w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszny humor o biznesmenach, Kawały o sekretarkach.
Siedzi dwóch wariatów w pokoju i zgasło światło. Jeden mów:
- To pewnie korki.
A drugi:
- To idź mu otwórz.
- To pewnie korki.
A drugi:
- To idź mu otwórz.
1311
Dowcip #27975. Siedzi dwóch wariatów w pokoju i zgasło światło. w kategorii: Żarty o wariatach.
Siedzi dwóch gości w kinie i oglądają film. Przed nimi rozsiadło się wielkie, łyse chłopisko. Ponad dwa metry wzrostu, sto dwadzieścia kilo żywej wagi i tak dalej. Jeden z kumpli mówi do drugiego:
- Stary, założę się z Tobą o pięćdziesiąt zeta, że nie walniesz tego gościa w glace.
Facet pomyślał chwile i mówi:
- Spoko, nie ma sprawy. Za pięć dych stuknę go w głowę.
I sru gościa w czerep. Byk się odwraca, a facet do niego:
- Zbyszek! Kopę lat! Co tam u Ciebie?
Mięśniak lekko się wkurzył i mówi:
- Słuchaj stary, pomyliłeś mnie z kimś innym, spadaj okej?!
Minęła dłuższa chwila i znów kumpel namawia drugiego:
- E stary, raz go stuknąć, to żadna sztuka. Założę się z Tobą o stówę, że nie zrobisz tego po raz drugi.
Facet pomyślał dłuższą chwilkę i mówi:
- Spoko. Za stówę stuknę go jeszcze raz.
I znów sru gościa w łysy czerep. Kolo odwraca się już mocno podkurwiony i słyszy:
- Zbychu! No to przecież ja! Do klasy razem chodziliśmy! Naprawdę mnie nie poznajesz?!
Facetowi piana już poszła z gęby i cedzi przez zęby:
- Słuchaj gościu, mówiłem Ci, że mnie z kimś mylisz i odwal się ode mnie, okej?!
Po czym wkurzony na maksa wstaje z siedzenia i idzie do pierwszego rzędu.
Znów minęła chwila i kumpel zaczyna swoją gadkę po raz trzeci:
- No wiesz, dwa razy stuknąć to w sumie żadna sztuka. Też bym to zrobił. Ale trzeci raz to Ci się na pewno nie uda. Zakładam się z Tobą o dwie
stówy, że trzeci raz już nie dasz rady.
Znów chwila namysłu i gość przyjmuje zakład. Wstaje, idzie do pierwszego rządu i jeb gościa w glace po raz trzeci. Koleś się zrywa wkurzony jak
nie wiadomo co i słyszy:
- Zbyszek! To Ty tutaj siedzisz? A ja tam wyżej już dwa razy jakiegoś innego gościa zaczepiałem.
- Stary, założę się z Tobą o pięćdziesiąt zeta, że nie walniesz tego gościa w glace.
Facet pomyślał chwile i mówi:
- Spoko, nie ma sprawy. Za pięć dych stuknę go w głowę.
I sru gościa w czerep. Byk się odwraca, a facet do niego:
- Zbyszek! Kopę lat! Co tam u Ciebie?
Mięśniak lekko się wkurzył i mówi:
- Słuchaj stary, pomyliłeś mnie z kimś innym, spadaj okej?!
Minęła dłuższa chwila i znów kumpel namawia drugiego:
- E stary, raz go stuknąć, to żadna sztuka. Założę się z Tobą o stówę, że nie zrobisz tego po raz drugi.
Facet pomyślał dłuższą chwilkę i mówi:
- Spoko. Za stówę stuknę go jeszcze raz.
I znów sru gościa w łysy czerep. Kolo odwraca się już mocno podkurwiony i słyszy:
- Zbychu! No to przecież ja! Do klasy razem chodziliśmy! Naprawdę mnie nie poznajesz?!
Facetowi piana już poszła z gęby i cedzi przez zęby:
- Słuchaj gościu, mówiłem Ci, że mnie z kimś mylisz i odwal się ode mnie, okej?!
Po czym wkurzony na maksa wstaje z siedzenia i idzie do pierwszego rzędu.
Znów minęła chwila i kumpel zaczyna swoją gadkę po raz trzeci:
- No wiesz, dwa razy stuknąć to w sumie żadna sztuka. Też bym to zrobił. Ale trzeci raz to Ci się na pewno nie uda. Zakładam się z Tobą o dwie
stówy, że trzeci raz już nie dasz rady.
Znów chwila namysłu i gość przyjmuje zakład. Wstaje, idzie do pierwszego rządu i jeb gościa w glace po raz trzeci. Koleś się zrywa wkurzony jak
nie wiadomo co i słyszy:
- Zbyszek! To Ty tutaj siedzisz? A ja tam wyżej już dwa razy jakiegoś innego gościa zaczepiałem.
517
Dowcip #27976. Siedzi dwóch gości w kinie i oglądają film. w kategorii: Śmieszny humor o łysych, Kawały o kinie, Śmieszne kawały o kolegach, Dowcipy o zakładach.
Siedzi facet u lekarza, a ten mu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą.
- To proszę zacząć od tej dobrej.
- Już niedługo pana penis powiększy się, będzie o pięć centymetrów dłuższy i o dwa centymetry szerszy.
- To super! A jaka jest zła wiadomość?
- To jest złośliwe.
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą.
- To proszę zacząć od tej dobrej.
- Już niedługo pana penis powiększy się, będzie o pięć centymetrów dłuższy i o dwa centymetry szerszy.
- To super! A jaka jest zła wiadomość?
- To jest złośliwe.
123
Dowcip #27977. Siedzi facet u lekarza, a ten mu mówi w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Humor o lekarzach, Żarty o chorobach, Śmieszny humor o męskim przyrodzeniu.
Siedzi facet w teatrze i nagle czuje okropny smród. Stuka faceta siedzącego przed nim i się pyta:
- Przepraszam, czy pan się zesrał?
- Tak, a o co chodzi?
- Przepraszam, czy pan się zesrał?
- Tak, a o co chodzi?
1375
Dowcip #27978. Siedzi facet w teatrze i nagle czuje okropny smród. w kategorii: Żarty o facetach, Śmieszne kawały o teatrze, Dowcipy o kupie.
Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak myślicie?
- Waham się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
- No i ...?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.
- Co tak myślicie?
- Waham się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
- No i ...?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.
110