Rozmawia dwóch dziadków
Rozmawia dwóch dziadków:
- Ja to już seksu nie uprawiam.
- A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę.
- Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy?!
- No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga.
- Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo.
- Krojone czy w całości?
- A jaka to różnica?
- No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.
- Kurcze, wszyscy wiedzieli.
- Ja to już seksu nie uprawiam.
- A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę.
- Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy?!
- No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga.
- Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo.
- Krojone czy w całości?
- A jaka to różnica?
- No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.
- Kurcze, wszyscy wiedzieli.
525
Dowcip #460. Rozmawia dwóch dziadków w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszny humor o dziadku, Kawały o staruszkach.
Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem na małe sikanie. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku.
- Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz?
- A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży!
- Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz?
- A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży!
826
Dowcip #461. Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. w kategorii: Kawały erotyczne, Humor o facetach.
- A z pocałunkiem póki co zaczekamy. - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny.
624
Dowcip #462. - A z pocałunkiem póki co zaczekamy. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Kawały o postaciach z bajek, Dowcipy o pocałunku i całowaniu.
Po kilkunastu latach małżonek patrząc na żonkę.
- Tyłeczek masz zgrabny, cycusie też niczego sobie...Ehh...Żebyś Ty chociaż troszkę obca była.
- Tyłeczek masz zgrabny, cycusie też niczego sobie...Ehh...Żebyś Ty chociaż troszkę obca była.
825
Dowcip #463. Po kilkunastu latach małżonek patrząc na żonkę. w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Kawały o mężu i żonie.
W piekle dziwki stoją przed sądem. Pierwszej diabeł się pyta:
- Ile razy dałaś dupy?
- 200 razy!
- Do kotła!
Sytuacja powtarza się kilkukrotnie. Podchodzi do diabła kolejna dziwka. Diabeł pyta:
- Ile razy dałaś dupy?
- 80 razy!
Na to diabeł do podwładnych:
- Dowalić do setki i do kotła!
- Ile razy dałaś dupy?
- 200 razy!
- Do kotła!
Sytuacja powtarza się kilkukrotnie. Podchodzi do diabła kolejna dziwka. Diabeł pyta:
- Ile razy dałaś dupy?
- 80 razy!
Na to diabeł do podwładnych:
- Dowalić do setki i do kotła!
830
Dowcip #464. W piekle dziwki stoją przed sądem. w kategorii: Humor erotyczny, Dowcipy o diable, Śmieszny humor o prostytutkach.
Hrabia budzi się rano, i patrzy, a tu koło łóżka leży gówno. Hrabia krzyczy: Janie!
A Jan na to:
- Ja też nie!
A Jan na to:
- Ja też nie!
627
Dowcip #465. Hrabia budzi się rano, i patrzy, a tu koło łóżka leży gówno. w kategorii: Kawały o Hrabim, Śmieszne żarty o sługach, Żarty o Janie.
Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości. Na dworcu czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa Jan.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności Janie?
- Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny to i zdechł.
- A skąd we dworze końska padlina?
- Konie się poparzyły to zdechły.
- Jak to konie się poparzyły?... Od czego?
- Od ognia Panie jak się stajnia paliła.
- A kto podpalił stajnie?
- Nikt od płonącego dworu się zajęła.
- Na miłość boską to i dwór spłonął? Jakim sposobem?
- Ano po prostu. Świeczka przy trumnie teścia Pana hrabiego się przewróciła i firany się zajęły.
- Och! A czemu mój teść umarł?
- Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem co się z nim od trzech lat spotykała.
- Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
- Właśnie mówiłem Jaśnie Panie, że nie zdarzyło się nic nowego.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności Janie?
- Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny to i zdechł.
- A skąd we dworze końska padlina?
- Konie się poparzyły to zdechły.
- Jak to konie się poparzyły?... Od czego?
- Od ognia Panie jak się stajnia paliła.
- A kto podpalił stajnie?
- Nikt od płonącego dworu się zajęła.
- Na miłość boską to i dwór spłonął? Jakim sposobem?
- Ano po prostu. Świeczka przy trumnie teścia Pana hrabiego się przewróciła i firany się zajęły.
- Och! A czemu mój teść umarł?
- Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem co się z nim od trzech lat spotykała.
- Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
- Właśnie mówiłem Jaśnie Panie, że nie zdarzyło się nic nowego.
217
Dowcip #466. Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości. w kategorii: Czarny humor, Śmieszny humor o Hrabim, Humor o podróżach, Żarty o służących.
Jasiu wraca ze szkoły. Przynosi świadectwo i wykrywacz kłamstw, który gdy ktoś kłamie robi piiii.
Idzie do mamy i pokazuje świadectwo, a mama mówi:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam 6,5,4,3 PIIII,2 PIIII,1 PIIII .
Przychodzi do babci, a babcia:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam 6 PIIII,5 PIIII,4 PIIII,3,2,1.
Przychodzi do taty, a tata mówi:
- Gdy ja chodziłem do szkoły PIIII!
Idzie do mamy i pokazuje świadectwo, a mama mówi:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam 6,5,4,3 PIIII,2 PIIII,1 PIIII .
Przychodzi do babci, a babcia:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam 6 PIIII,5 PIIII,4 PIIII,3,2,1.
Przychodzi do taty, a tata mówi:
- Gdy ja chodziłem do szkoły PIIII!
427
Dowcip #467. Jasiu wraca ze szkoły. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Żarty o babci, Śmieszne dowcipy o mamie, Żarty o ojcu, Śmieszny humor o świadectwie.
Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. W pewnym momencie silnik gaśnie, samochód się zatrzymuje. Mechanik mówi:
- Cholera, pewnie gaźnik się zatkał.
- E, nie. To na pewno cewka zapłonowa. - stwierdza elektryk.
Programista na to:
- Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz!
- Cholera, pewnie gaźnik się zatkał.
- E, nie. To na pewno cewka zapłonowa. - stwierdza elektryk.
Programista na to:
- Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz!
1241
Dowcip #468. Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. w kategorii: Śmieszny humor komputerowy, Dowcipy o kierowcach, Kawały o mechaniku, Kawały o autach, Śmieszne dowcipy o programistach, Śmieszne kawały o elektrykach.
Przychodzi mąż do domu z pracy, głodny jak diabli, wiec mówi do żony:
- Daj mi obiad!
Żona na to:
- Czy otworzyć ci puszkę?
A mąż:
- Cipuszkę później, teraz daj mi jeść.
- Daj mi obiad!
Żona na to:
- Czy otworzyć ci puszkę?
A mąż:
- Cipuszkę później, teraz daj mi jeść.
828