Przychodzi Jasio ze szkoły do domu, pokazuje mamie dzienniczek
Przychodzi Jasio ze szkoły do domu, pokazuje mamie dzienniczek, a w nim uwaga od pani następującej treści:
”Jasio śmierdzi”
Następnego dnia Jasio zanosi nauczycielce dzienniczek z następująca odpowiedzią:
”Mój Jasio nie fiołek, jego trzeba uczyć, a nie wąchać”.
”Jasio śmierdzi”
Następnego dnia Jasio zanosi nauczycielce dzienniczek z następująca odpowiedzią:
”Mój Jasio nie fiołek, jego trzeba uczyć, a nie wąchać”.
14
Dowcip #33000. Przychodzi Jasio ze szkoły do domu, pokazuje mamie dzienniczek w kategorii: Żarty o Jasiu, Kawały o matce, Śmieszne kawały o higienie, Żarty o nauczycielce.
Siedzi dziadek na bujanym fotelu, pali fajeczkę. Nagle ktoś łomoce do drzwi.
- Kto tam? -
Jean Claude Van Damme.
- Nie znam! Wszyscy czterej wypier*alać!
- Kto tam? -
Jean Claude Van Damme.
- Nie znam! Wszyscy czterej wypier*alać!
27
Dowcip #33001. Siedzi dziadek na bujanym fotelu, pali fajeczkę. w kategorii: Dowcipy o staruszkach, Dowcipy o sławnych ludziach.
Chłopak pyta blondynkę:
- Wyszłabyś za bogatego idiotę?
- Trudno powiedzieć... A ile masz pieniędzy?
- Wyszłabyś za bogatego idiotę?
- Trudno powiedzieć... A ile masz pieniędzy?
18
Dowcip #33002. Chłopak pyta blondynkę w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Śmieszne kawały o ślubie.
Dość mocno wcięty facet wchodzi do baru, przez dłuższą chwilę przygląda się siedzącej tam jedynej kobiecie, po czym podchodzi do niej i całuje. Ona oczywiście natychmiast odskoczyła i walnęła go w twarz. Mężczyzna otrząsnął się, spojrzał jeszcze raz i powiedział:
- Najmocniej panią przepraszam, ale myślałem, że jest pani moją żoną, wygląda pani prawie tak jak ona...
- Odejdź Ty nic nie warty, obleśny, okropny stary pijaku... - usłyszał w odpowiedzi
- Zabawne. - wymruczał mężczyzna - Pani nawet brzmi tak jak ona...
- Najmocniej panią przepraszam, ale myślałem, że jest pani moją żoną, wygląda pani prawie tak jak ona...
- Odejdź Ty nic nie warty, obleśny, okropny stary pijaku... - usłyszał w odpowiedzi
- Zabawne. - wymruczał mężczyzna - Pani nawet brzmi tak jak ona...
214
Dowcip #33003. Dość mocno wcięty facet wchodzi do baru w kategorii: Żarty o kobietach, Dowcipy o pijakach, Żarty o pocałunku i całowaniu.
Kiedy fiat 126 p wyciąga największą prędkość?
- Podczas holowania
- Podczas holowania
113
Dowcip #33004. Kiedy fiat 126 p wyciąga największą prędkość? w kategorii: Śmieszne dowcipne zagadki, Kawały o fiacie 126p.
Po pościgu za sportowym samochodem, który spowodował kolizję i chaos na pół miasta, policjantom udaję się schwytać sprawcę, super blondynę w miniówie.
- Jest pani aresztowana. Musimy teraz poddać panią standardowej procedurze w takich przypadkach. Testowi na obecność alkoholu i narkotyków w wydychanym powietrzu. Proszę tu i tu dmuchać...
Po obejrzeniu wyników policjant kiwa głową z dezaprobatą.
- Alkohol był, ale widzę, że ostatnio brała pani też ”twardsze sprawy”?
- No, jaja pan robisz? - pyta zdumiona blondynka - To też wam się tam pokazuje?
- Jest pani aresztowana. Musimy teraz poddać panią standardowej procedurze w takich przypadkach. Testowi na obecność alkoholu i narkotyków w wydychanym powietrzu. Proszę tu i tu dmuchać...
Po obejrzeniu wyników policjant kiwa głową z dezaprobatą.
- Alkohol był, ale widzę, że ostatnio brała pani też ”twardsze sprawy”?
- No, jaja pan robisz? - pyta zdumiona blondynka - To też wam się tam pokazuje?
73
Dowcip #33005. Po pościgu za sportowym samochodem w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Żarty o blondynkach, Śmieszne żarty o kierowcach, Żarty o narkotykach, Kawały o policjantach.
Trzyma baca teściową za włosy na Giewoncie nad przepaścią i w te słowa powiada:
- Mój pradziad swojom teściowom łutopił. Mój dziad swojom teściowom udusił.Mój łojciec swojom teściowom ciupaguskom zadźgoł. A ja cie puscom wolno.
- Mój pradziad swojom teściowom łutopił. Mój dziad swojom teściowom udusił.Mój łojciec swojom teściowom ciupaguskom zadźgoł. A ja cie puscom wolno.
04
Dowcip #33006. Trzyma baca teściową za włosy na Giewoncie nad przepaścią i w te w kategorii: Żarty o Bacy, Żarty o teściowej.
Zdarzyło się, że podczas zamieszek antysemickich w Mohylowie rzeźnik dotkliwie poturbował jednego z napastników. Policja aresztowała go i wkrótce krewki Żyd stanął przed karnym trybunałem. Sędzia spisując generalia, zadaje pytanie:
- Czy służyliście w wojsku?
- Nie, wasza wielmożność.
Rzecznik sprawiedliwości, z przekąsem:
- A coście robili w roku 1905?
- Przepraszam waszą wielmożność, a co wtedy było?
- Jak to co! Wojna rosyjsko - japońska!
Rzeźnik po chwili:
- Przepraszam, a co wasza wielmożność robiła w roku 1894?
- A co wtedy było? - dziwi się sędzia.
- Jak to co? Wasza wielmożność nie wie? Epidemia cholery...
- Czy służyliście w wojsku?
- Nie, wasza wielmożność.
Rzecznik sprawiedliwości, z przekąsem:
- A coście robili w roku 1905?
- Przepraszam waszą wielmożność, a co wtedy było?
- Jak to co! Wojna rosyjsko - japońska!
Rzeźnik po chwili:
- Przepraszam, a co wasza wielmożność robiła w roku 1894?
- A co wtedy było? - dziwi się sędzia.
- Jak to co? Wasza wielmożność nie wie? Epidemia cholery...
67
Dowcip #33007. Zdarzyło się w kategorii: Żarty o Żydach, Śmieszne żarty o sądzie, Żarty o rzeźnikach.
Taksówkarz cofając uderzył w stojący na chodniku wózek z owocami. Już po chwili pojawił się policjant i spisuje taksiarza...
- Nazwisko?
- Jan Kowalski.
- O, to takie jak moje... Skąd Pan pochodzi?
- Warszawa.
- To tak jak ja...
Policjant zatrzymał długopis w powietrzu i mówi:
- Poczekaj chwilę, zaraz wrócę i pogadamy o rodzinnych okolicach, ale muszę najpierw spisać tego gościa, który wjechał Ci w tyłek swoim wózkiem...
- Nazwisko?
- Jan Kowalski.
- O, to takie jak moje... Skąd Pan pochodzi?
- Warszawa.
- To tak jak ja...
Policjant zatrzymał długopis w powietrzu i mówi:
- Poczekaj chwilę, zaraz wrócę i pogadamy o rodzinnych okolicach, ale muszę najpierw spisać tego gościa, który wjechał Ci w tyłek swoim wózkiem...
28
Dowcip #33008. Taksówkarz cofając uderzył w stojący na chodniku wózek z owocami. w kategorii: Żarty o Kowalskim, Śmieszne kawały o policjantach, Humor o wypadkach samochodowych, Humor o taksówkarzach.
Rozmawia dwóch kumpli, jeden świeżo wyżeniony:
- A jak tam te sprawy?
- A, w sumie nic specjalnego. Seks to mam jakby taki emerycki.
- Emerycki? !
- Taaa, no wiesz, co miesiąc trochę, ale za mało, żeby przeżyć.
- A jak tam te sprawy?
- A, w sumie nic specjalnego. Seks to mam jakby taki emerycki.
- Emerycki? !
- Taaa, no wiesz, co miesiąc trochę, ale za mało, żeby przeżyć.
05