Porządny stół w biurze porządnego dyrektora zwyczajnie musi
Porządny stół w biurze porządnego dyrektora zwyczajnie musi wytrzymywać dwie osoby.
312
Dowcip #27010. Porządny stół w biurze porządnego dyrektora zwyczajnie musi w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Dowcipy o szefie.
- Szefie, przyszedł e-mail do pana!
- Niech wejdzie.
- Niech wejdzie.
24
Dowcip #27011. - Szefie, przyszedł e-mail do pana! w kategorii: Śmieszne żarty o szefie.
Walentynki. Apteka:
- Dzień dobry.
- Skończyły się!
- Dzień dobry.
- Skończyły się!
25
Dowcip #27012. Walentynki. w kategorii: Dowcipy o aptekarzach, Śmieszne kawały o aptece, Śmieszne dowcipy o prezerwatywach.
- Wiesz, w Walentynki zrobiono w naszej firmie ankietę i okazało się, że jestem najbardziej pożądanym facetem w robocie.
- No to powinieneś się cieszyć!
- Ni cholery, u nas pracują sami mężczyźni.
- No to powinieneś się cieszyć!
- Ni cholery, u nas pracują sami mężczyźni.
36
Dowcip #27013. - Wiesz, w Walentynki zrobiono w naszej firmie ankietę i okazało się w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne kawały o pracy.
Marycha zaszła w ciążę i szczęśliwie urodziła. Ponieważ była puszczalska, miała trudności we wskazaniu ojca dziecka, więc na wszelki wypadek w pozwie do sądu o ustalenie ojcostwa wskazała wszystkich chłopów ze wsi z sołtysem włącznie. Sąd nakazał więc pobranie krwi wszystkim panom. Na pierwszy ogień poszedł sołtys. Sołtys w ambulatorium, a pozostali nerwowo i z niepokojem oczekują swojej kolejki. Po chwili wychodzi wesoły i uśmiechnięty sołtys i radośnie już w drzwiach głośno krzyczy:
- Chłopy, nie bójta się! Nie dojdą! Z palca biorą!
- Chłopy, nie bójta się! Nie dojdą! Z palca biorą!
06
Dowcip #27014. Marycha zaszła w ciążę i szczęśliwie urodziła. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszne dowcipy o kobietach w ciąży.
Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. Po śmierci stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich.
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał.
- Świetnie! - Wykrzykuje Święty Piotr - Wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ... zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku, Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa.
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich.
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał.
- Świetnie! - Wykrzykuje Święty Piotr - Wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ... zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku, Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa.
420
Dowcip #27015. Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszne dowcipy religijne, Śmieszne żarty o Świętym Piotrze.
Rok 1945. Nauczycielka pyta dzieci:
- Dzieci, kto i jak z was pomagał żołnierzom na froncie?
Nastia:
- Wysyłałam na front tabakę i tytoń.
Masza:
- Pomagałam mamie robić opatrunki.
Nauczycielka:
- Zuchy! Wowa, a Ty:
- A donosiłem żołnierzom pociski!
- Wowa, to Ty jesteś bohaterem dzisiejszego dnia! A czy Tobie podziękowali?
- Tak, powiedzieli mi ”Sehr gut, Władimir!”
- Dzieci, kto i jak z was pomagał żołnierzom na froncie?
Nastia:
- Wysyłałam na front tabakę i tytoń.
Masza:
- Pomagałam mamie robić opatrunki.
Nauczycielka:
- Zuchy! Wowa, a Ty:
- A donosiłem żołnierzom pociski!
- Wowa, to Ty jesteś bohaterem dzisiejszego dnia! A czy Tobie podziękowali?
- Tak, powiedzieli mi ”Sehr gut, Władimir!”
317
Dowcip #27016. Rok 1945. w kategorii: Śmieszne dowcipy historyczne, Śmieszne kawały o wojnie, Śmieszne dowcipy o nauczycielce, Śmieszne kawały o Wowie.
Szkoła. Lekcja. Nauczyciel:
- A teraz Wowa do tablicy!
Wowa:
- Iwanie Iwanowiczu, ja się nie nauczyłem.
- Dlaczego?
- Wczoraj mojego brata wypuścili z więzienia, gdzie siedział piętnaście lat za zamordowanie nauczyciela.
- Myślisz, że mnie nastraszysz! Siadaj, cztery.
- A teraz Wowa do tablicy!
Wowa:
- Iwanie Iwanowiczu, ja się nie nauczyłem.
- Dlaczego?
- Wczoraj mojego brata wypuścili z więzienia, gdzie siedział piętnaście lat za zamordowanie nauczyciela.
- Myślisz, że mnie nastraszysz! Siadaj, cztery.
332
Dowcip #27017. Szkoła. Lekcja. w kategorii: Śmieszne dowcipy o nauczycielach, Śmieszne żarty o więźniach, Kawały o rodzeństwie, Śmieszne żarty o Wowie.
Na lekcji matematyki nauczyciel objaśnia zadania:
- Schody powstającego w domu mają pięć prześwitów, każdy z których składa się z dwudziestu stopni. Ile stopni trzeba przejść, by dostać się na ostatnie piętro?
- Wszystkie. - odpowiada Wowa.
- Schody powstającego w domu mają pięć prześwitów, każdy z których składa się z dwudziestu stopni. Ile stopni trzeba przejść, by dostać się na ostatnie piętro?
- Wszystkie. - odpowiada Wowa.
26
Dowcip #27018. Na lekcji matematyki nauczyciel objaśnia zadania w kategorii: Śmieszne kawały szkolne, Śmieszne dowcipy matematyczne, Śmieszne kawały o Wowie.
Mama mówi szeptem:
- Wowa, Twój dziadek bardzo chory, powiedz mu coś wesołego.
- Dziadku, chciałbyś, by na Twoim pogrzebie grała wojskowa orkiestra?
- Wowa, Twój dziadek bardzo chory, powiedz mu coś wesołego.
- Dziadku, chciałbyś, by na Twoim pogrzebie grała wojskowa orkiestra?
20