Pewnego wieczoru lord John wpada na herbatkę do lorda Toma.
Pewnego wieczoru lord John wpada na herbatkę do lorda Toma. Siedzą i piją w milczeniu, aż John pyta:
- A gdzie lady Mary?
- Lady Mary leży na górze - odpowiada lord Tom.
- W takim razie wpadnę do niej na chwilę - mówi, wstając, lord John.
Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po dłuższej chwili wraca, dyskretnie poprawia garderobę i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma.
Rozmowa nie klei się, więc unosi filiżankę do ust i łyka odrobinę herbaty. Po czym, wykrzywiając się z niesmakiem, mówi:
- Zimna jakaś!
Na to lord Tom odpowiada z flegmą:
- No cóż, nic dziwnego, już trzy dni jak nie żyje.
- A gdzie lady Mary?
- Lady Mary leży na górze - odpowiada lord Tom.
- W takim razie wpadnę do niej na chwilę - mówi, wstając, lord John.
Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po dłuższej chwili wraca, dyskretnie poprawia garderobę i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma.
Rozmowa nie klei się, więc unosi filiżankę do ust i łyka odrobinę herbaty. Po czym, wykrzywiając się z niesmakiem, mówi:
- Zimna jakaś!
Na to lord Tom odpowiada z flegmą:
- No cóż, nic dziwnego, już trzy dni jak nie żyje.
37
Dowcip #8322. Pewnego wieczoru lord John wpada na herbatkę do lorda Toma. w kategorii: Czarny humor śmieszne dowcipy, Dowcipy erotyczne, Kawały o mężu i żonie.
- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.
816
Dowcip #8323. - Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy. w kategorii: Czarny humor, Śmieszne żarty o żonie, Śmieszne dowcipy o kolegach, Żarty o grze w szachy.
Kazik od zawsze robił to co lubił: całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- Co Ty robisz w moim łóżku? I kim do cholery jesteś?- zapytał facet.
- To nie jest twoja sypialnia. Jestem Święty Piotr i jesteś w niebie.
- Że co?! Twierdzisz, że jestem martwy? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!
- Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!
- To nie takie proste- odpowiedział święty. - Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do Ciebie.
Kazio pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące, a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- Chcę powrócić jako kura. - odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- Hey! To pewnie Ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Święty Piotr?- powiedział kogut.
- Jak Ci się podoba bycie kurą?
- No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje
- Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko. - powiedział kogut.
- Jak mam to zrobić?
- Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz.
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle jajko było już na ziemi.
- Łoł to było super. - powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony:
- Kazik co Ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!
- Co Ty robisz w moim łóżku? I kim do cholery jesteś?- zapytał facet.
- To nie jest twoja sypialnia. Jestem Święty Piotr i jesteś w niebie.
- Że co?! Twierdzisz, że jestem martwy? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!
- Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!
- To nie takie proste- odpowiedział święty. - Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do Ciebie.
Kazio pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące, a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- Chcę powrócić jako kura. - odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- Hey! To pewnie Ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Święty Piotr?- powiedział kogut.
- Jak Ci się podoba bycie kurą?
- No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje
- Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko. - powiedział kogut.
- Jak mam to zrobić?
- Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz.
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle jajko było już na ziemi.
- Łoł to było super. - powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony:
- Kazik co Ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!
316
Dowcip #8324. Kazik od zawsze robił to co lubił w kategorii: Humor o mężu i żonie, Kawały o kurach, Śmieszne kawały o snach, Humor o Świętym Piotrze, Śmieszne dowcipy o kupie.
Kowalska mówi do męża:
- Skocz do sklepu i kup pół litra oleju.
Po jakimś czasie Kowalski wraca. Żona pyta:
- Kupiłeś?
- Pół litra kupiłem, ale na olej już nie wystarczyło.
- Skocz do sklepu i kup pół litra oleju.
Po jakimś czasie Kowalski wraca. Żona pyta:
- Kupiłeś?
- Pół litra kupiłem, ale na olej już nie wystarczyło.
28
Dowcip #8325. Kowalska mówi do męża w kategorii: Śmieszne żarty o Kowalskim, Śmieszne dowcipy o alkoholu, Żarty o mężu i żonie, Śmieszny humor o zakupach.
Mąż pyta się żony:
- Kochanie! Czemu mi nigdy nie mówisz, kiedy przeżywasz orgazm?
- Bo cię wtedy nigdy nie ma w domu!
- Kochanie! Czemu mi nigdy nie mówisz, kiedy przeżywasz orgazm?
- Bo cię wtedy nigdy nie ma w domu!
38
Dowcip #8326. Mąż pyta się żony w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszne kawały o mężu i żonie, Humor o żonie, Śmieszne dowcipy o zdradzie, Śmieszny humor o seksie.
- Dlaczego się smucisz?
- Bo będę ojcem.
- Ale to jest powód do radości!
- Niby tak, ale nie wiem jak powiedzieć o tym żonie.
- Bo będę ojcem.
- Ale to jest powód do radości!
- Niby tak, ale nie wiem jak powiedzieć o tym żonie.
29
Dowcip #8327. - Dlaczego się smucisz? w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu, Żarty o zdradzie, Żarty o kobietach w ciąży.
Noc. Łóżko. Nagle okropny smród. Tak potworny, że żona się budzi.
- Albin, narobiłeś w gacie!
- Ech Elwiro, żebyś Ty wiedziała, co mi się przyśniło!
- Co?
- Że skaczę ze spadochronem i on się nie otwiera. A ja spadam, spadam, spadam.
- Albin, ja to bym chyba umarła!
- A widzisz! A ja nie, bo jestem mężczyzną!
- Albin, narobiłeś w gacie!
- Ech Elwiro, żebyś Ty wiedziała, co mi się przyśniło!
- Co?
- Że skaczę ze spadochronem i on się nie otwiera. A ja spadam, spadam, spadam.
- Albin, ja to bym chyba umarła!
- A widzisz! A ja nie, bo jestem mężczyzną!
29
Dowcip #8328. Noc. Łóżko. Nagle okropny smród. Tak potworny, że żona się budzi. w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Humor o mężu, Śmieszne dowcipy o snach.
Policjant zatrzymuje faceta za przekroczenie prędkości. Kiedy podchodzi do samochodu, widzi, że ten jest bardzo zdenerwowany.
- Dobry wieczór panu. Wie pan, dlaczego pana zatrzymałem?
- Tak, panie władzo... Za przekroczenie prędkości, ale to sprawa życia i śmierci.
- Ach, tak? Dlaczego?
- Naga kobieta czeka na mnie w domu.
- Nie rozumiem, dlaczego miałaby to być sprawa życia i śmierci.
- Jeśli nie dotrę tam przed moją żoną, będę martwy.
- Dobry wieczór panu. Wie pan, dlaczego pana zatrzymałem?
- Tak, panie władzo... Za przekroczenie prędkości, ale to sprawa życia i śmierci.
- Ach, tak? Dlaczego?
- Naga kobieta czeka na mnie w domu.
- Nie rozumiem, dlaczego miałaby to być sprawa życia i śmierci.
- Jeśli nie dotrę tam przed moją żoną, będę martwy.
210
Dowcip #8329. Policjant zatrzymuje faceta za przekroczenie prędkości. w kategorii: Żarty o kochankach, Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o policjantach, Dowcipy o zdradzie, Kawały o przekraczaniu prędkości.
Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś?
- No coś Ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się.
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- No dobra, piłem!
- Piłeś?
- No coś Ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się.
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- No dobra, piłem!
47
Dowcip #8330. Mąż wraca do domu lekko niewyraźny w kategorii: Humor o alkoholu, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Żarty o pijakach.
Wraca kobieta do domu po urlopie, patrzy, a w domu ani mebelka. Zostały gołe ściany. Wnerwiona leci do męża i od razu krzyczy:
- Łobuzie. Gdzie meble, telewizor, lodówka i cała reszta?
- Sprzedałem.
- A gdzie pieniądze?
- W worach.
- A gdzie wory?
- A tu ... Pod oczami.
- Łobuzie. Gdzie meble, telewizor, lodówka i cała reszta?
- Sprzedałem.
- A gdzie pieniądze?
- W worach.
- A gdzie wory?
- A tu ... Pod oczami.
28