Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian.
Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz:
- Te grubsze babciu, papierowe.
Babcia:
- Aaa nie... Te grubsze mam na fryzjera.
Ksiądz:
- Babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- Taak? A Jezus nie jeździł Mercedesem.
- Te grubsze babciu, papierowe.
Babcia:
- Aaa nie... Te grubsze mam na fryzjera.
Ksiądz:
- Babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- Taak? A Jezus nie jeździł Mercedesem.
04
Dowcip #31546. Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. w kategorii: Kawały o duchownych, Kawały o pieniądzach, Humor o staruszkach, Humor religijny.
Jasiu płacze i woła mamę:
- Mamo! Mamo!
- Co się stało Jasiu? - pyta mama.
- Szkoła się pali!
- Więc dlaczego płaczesz?
- Bo to tylko sen.
- Mamo! Mamo!
- Co się stało Jasiu? - pyta mama.
- Szkoła się pali!
- Więc dlaczego płaczesz?
- Bo to tylko sen.
04
Dowcip #31547. Jasiu płacze i woła mamę w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o szkole, Żarty o snach.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Mój młodszy brat to kompletna katastrofa!
- Mogło być gorzej!
- To znaczy?
- Twoja matka mogła mieć bliźniaki!
- Mój młodszy brat to kompletna katastrofa!
- Mogło być gorzej!
- To znaczy?
- Twoja matka mogła mieć bliźniaki!
02
Dowcip #31548. Rozmawia dwóch kolegów w kategorii: Kawały o rodzeństwie.
Dlaczego tak trudno znaleźć miłe, słodkie i czułe kobiety na tym świecie?
- Ponieważ wszystkie mają już chłopaków!
- Ponieważ wszystkie mają już chłopaków!
75
Dowcip #31549. Dlaczego tak trudno znaleźć miłe w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne zagadki.
Dwudziesta piąta rocznica ślubu... On i ona wspominają stare czasy:
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś? - pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć Cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać Tobie całe piersi. - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś? - pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć Cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać Tobie całe piersi. - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
518
Dowcip #31550. Dwudziesta piąta rocznica ślubu... w kategorii: Humor o małżeństwie, Humor o nagości, Kawały o rocznicy ślubu, Dowcipy o wyglądzie.
W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. Ten zaczaił się w sadzie i czekał na złodzieja. Gdy ten wdrapywał się na drzewo kowal jako chłop ze stali ścisnął złodziejaszka za jaja i rzekł:
- Kto Ty?
Cisza... Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
- Kto Ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
- Kto Ty!?
- Jaśko!
- Jaki Jaśko, bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal...
- Jaśko niemowa.
- Kto Ty?
Cisza... Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
- Kto Ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
- Kto Ty!?
- Jaśko!
- Jaki Jaśko, bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal...
- Jaśko niemowa.
818
Dowcip #31551. W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. w kategorii: Żarty o Jasiu, Kawały o złodziejach, Dowcipy o jabłkach.
Kowalski wracał pijany do domu. W tylnej kieszeni spodni schował jeszcze jedną butelkę alkoholu. Nagle poślizgnął się i upadł ciężko. Próbując się podnieść poczuł jak coś mokrego spływa mu po nodze.
- Proszę Boże - błagał - niech to będzie krew!
- Proszę Boże - błagał - niech to będzie krew!
89
Dowcip #31552. Kowalski wracał pijany do domu. w kategorii: Humor o Kowalskim, Kawały o alkoholu, Dowcipy o modlitwie.
Stoi pijany murzyn oparty o drzewo i podchodzi do niego facet:
- Co, popiło się?
- Tak, tak.
- I co? Kiepsko się czujemy?
- Oj tak.
- I co? Chcemy do domu?
- Tak, tak.
- To czekaj, podsadzę Cię.
- Co, popiło się?
- Tak, tak.
- I co? Kiepsko się czujemy?
- Oj tak.
- I co? Chcemy do domu?
- Tak, tak.
- To czekaj, podsadzę Cię.
011
Dowcip #31553. Stoi pijany murzyn oparty o drzewo i podchodzi do niego facet w kategorii: Kawały o Murzynach, Dowcipy o pijakach, Żarty o drzewach.
Na policje dzwoni blondynka.
- Panie władzo, okradli mi samochód.
- Co ukradli?
- Tablice rozdzielczą, kierownicę, wajchę zmiany biegów.
- Gdzie mamy przyjechać?
- Gałczyńskiego 30.
Za pięć minut blondynka znowu dzwoni:
- Już nie przejeżdżajcie.
- Czemu? Złodziej oddał łup?
- Nie. Usiadłam z tyłu.
- Panie władzo, okradli mi samochód.
- Co ukradli?
- Tablice rozdzielczą, kierownicę, wajchę zmiany biegów.
- Gdzie mamy przyjechać?
- Gałczyńskiego 30.
Za pięć minut blondynka znowu dzwoni:
- Już nie przejeżdżajcie.
- Czemu? Złodziej oddał łup?
- Nie. Usiadłam z tyłu.
813
Dowcip #31554. Na policje dzwoni blondynka. w kategorii: Kawały o blondynkach, Dowcipy o złodziejach, Śmieszne żarty o samochodach.
W Krakowie, po homilii, Benedykt XVI miał powiedzieć kilka słów do Polaków. Szuka na swoich kartkach zapisu fonetycznego, ale nie może go znaleźć. Rozgląda się w nadziei, że ktoś mu podpowie, ale nic z tego. W zdenerwowaniu przeszukuje kieszenie sutanny i w końcu znalazł starą, pożółkłą kartkę. Zadowolony zaczyna czytać:
- Obrońcy Westerplatte, poddajcie się.
- Obrońcy Westerplatte, poddajcie się.
212