Pan Marek z panem Krzysiem wracając z ”Pilczanki” wpadli do
Pan Marek z panem Krzysiem wracając z ”Pilczanki” wpadli do głębokiego dołu.
- Boże święty, co będziemy robić? - narzeka pan Krzysio.
- Ty to jesteś pracuś, - śmieje się z niego pan Marek - nawet tutaj chcesz coś robić.
- Boże święty, co będziemy robić? - narzeka pan Krzysio.
- Ty to jesteś pracuś, - śmieje się z niego pan Marek - nawet tutaj chcesz coś robić.
14
Dowcip #20889. Pan Marek z panem Krzysiem wracając z ”Pilczanki” wpadli do w kategorii: Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne dowcipy o pracy.
Wiedział, że w okularach jest mu do twarzy, dlatego nosił je zawsze w kieszeni.
29
Dowcip #20890. Wiedział, że w okularach jest mu do twarzy w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Dowcipy o okularach.
”W tym meczu Michajliczenko harował aż milo”
Andrzej Zydorowicz, TV.
Andrzej Zydorowicz, TV.
20
Dowcip #20892. ”W tym meczu Michajliczenko harował aż w kategorii: Dowcipy o piłce nożnej.
Dlaczego w Wąchocku wszyscy chodzą w kaskach?
- Bo wczoraj w telewizji podali, że ciśnienie spadnie.
- Bo wczoraj w telewizji podali, że ciśnienie spadnie.
37
Dowcip #20893. Dlaczego w Wąchocku wszyscy chodzą w kaskach? w kategorii: Kawały o mieszkańcach Wąchocka, Śmieszne pytania zagadki.
- Szedłem dzisiaj ulicą, - opowiada Jasiu swojemu koledze - i nagle ktoś rzucił puszkę, która trafiła mnie w głowę.
- I co w niej było?
- Nic!
- A w puszce?
- I co w niej było?
- Nic!
- A w puszce?
05
Dowcip #20895. - Szedłem dzisiaj ulicą w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne kawały o kolegach.
Trzeciego Marca roku o godzinie: niejaki Spaślak z Kibelkowic jechał na rowerze marki Bublasta Teściowa na pobliski bazar imienia Włochatego Pampucka aby zapieprzyć wieprzka. Cała akcja przebiegła pomyślnie. Wieprzek mocno przywiązany do bagażnika za ten swój wielki kuper narobił w portki, aż kierowcy niespodziewanie zadrgała pała. Kierowca nie wiedząc co się dzieje przywalił w szambiarkę, nagle ten oto wieprzek z pełnymi portami, już nie przywiązany do bagażnika, rozpoczął ucieczkę do lasu. Gdy wieprzek był już dość zmęczony zatrzymał się aby odpocząć i od razu usnął. Dwie godziny później rozpalony kierowca przybiegł w miejsce spoczynku wieprzka, jak mu nie wsadził gałęzi sosny w dupsko, a wieprzek nadal śpi. Zrozpaczony kierowca zabrał wieprzka, z pełnymi portami, do weterynarza. Po wielu godzinach badań okazało się że wieprzek jest tak w dupę naćpany, że nie czuje jak mu cieknie po nogawce. A oto podejrzewany przebieg wydarzeń naćpanego wieprzka:
- Kiedy wieprzek wbiegł do lasu wyjął z obszczanych gaci dwa listki marychy i zaczął kopcić dzięki czemu kierowca wiedział gdzie przebywa wieprzek.
Wkrzony kierowca wysłał wieprzka do Krychnowic. Kiedy wieprzek oprzytomniał zauważył coś dziwnego w swoich skórzanych bokserkach z Lumpexu. Okazało się, że to jego teraz już metrowa pomarszczona fujara od tej marychy albowiem była przeterminowana!
Karę obcięcia swego wacka otrzymał producent marychy Indie spółka S.A.
- Kiedy wieprzek wbiegł do lasu wyjął z obszczanych gaci dwa listki marychy i zaczął kopcić dzięki czemu kierowca wiedział gdzie przebywa wieprzek.
Wkrzony kierowca wysłał wieprzka do Krychnowic. Kiedy wieprzek oprzytomniał zauważył coś dziwnego w swoich skórzanych bokserkach z Lumpexu. Okazało się, że to jego teraz już metrowa pomarszczona fujara od tej marychy albowiem była przeterminowana!
Karę obcięcia swego wacka otrzymał producent marychy Indie spółka S.A.
80
Dowcip #20896. Trzeciego Marca roku o godzinie w kategorii: Śmieszne dowcipy abstrakcyjne, Śmieszne żarty o narkotykach, Dowcipy o męskim członku.
Poseł Łyżwiński wraca z badania ojcowstwa do siedziby Samoobrony cały w skowronkach. Poirytowany Lepper pyta go:
- Z czego tak się cieszysz, baranie?
- Jędruś, oni za cholerę nie ustalą, czyj to dzieciak. Krew brali mi z palca!
- Z czego tak się cieszysz, baranie?
- Jędruś, oni za cholerę nie ustalą, czyj to dzieciak. Krew brali mi z palca!
39
Dowcip #20897. Poseł Łyżwiński wraca z badania ojcowstwa do siedziby Samoobrony cały w kategorii: Śmieszne kawały o dzieciach, Żarty o politykach, Humor o Andrzeju Lepperze.
Mieszkanie jednego z profesorów uczelni technicznej. O trzeciej w nocy dzwoni telefon. Zaspany profesor podnosi słuchawkę.
- Słucham.
- Śpisz?
- Taaak.
- A my się cholera jeszcze uczymy!
- Słucham.
- Śpisz?
- Taaak.
- A my się cholera jeszcze uczymy!
48
Dowcip #20898. Mieszkanie jednego z profesorów uczelni technicznej. w kategorii: Śmieszne żarty o studentach, Kawały o rozmowach telefonicznych, Żarty o spaniu, Humor o profesorach, Żarty o nauce.
Nauczycielskie teksty:
- Dzień bez klasówki - dzień stracony.
- Dzień bez klasówki - dzień stracony.
86
Dowcip #20899. Nauczycielskie teksty w kategorii: Żarty o nauczycielach.
Leci bocian i krzyczy do żaby:
- Orgazm, orgazm! Znasz to?
- Nie.
- Żałuj! fajne uczucie!
- Orgazm, orgazm! Znasz to?
- Nie.
- Żałuj! fajne uczucie!
18