Mąż z żoną ogląda horror.
Mąż z żoną ogląda horror. Nagle na ekranie pojawia się przerażająca, kobieca postać. Żona wystraszona wykrzyknęła:
- O matko!
- Poznałaś, co?
- O matko!
- Poznałaś, co?
113
Dowcip #24025. Mąż z żoną ogląda horror. w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne dowcipy o teściowej, Śmieszne kawały o żonie, Kawały o filmach.
Mąż z żoną toczyli spór, kto jest mądrzejszy, kobiety czy mężczyźni. Po długich bojach doszli do porozumienia, że pójdą zapytać pustelnika. On tak siedzi kilka już dobrych lat i kontempluje, więc ten temat już powinien mieć zgłębiony. Jak pomyśleli tak zrobili.
- Pustelniku powiedz nam - zapytała żona - kto jest mądrzejszy kobieta, czy mężczyzna?
- Jednoznacznie na drabinie inteligencji pierwszą pozycję zajmuje mężczyzna. - odpowiedział pustelnik.
- A co z kobietą?
- Kobieta walczy o piątą pozycje z taboretem.
- Pustelniku powiedz nam - zapytała żona - kto jest mądrzejszy kobieta, czy mężczyzna?
- Jednoznacznie na drabinie inteligencji pierwszą pozycję zajmuje mężczyzna. - odpowiedział pustelnik.
- A co z kobietą?
- Kobieta walczy o piątą pozycje z taboretem.
93
Dowcip #24026. Mąż z żoną toczyli spór, kto jest mądrzejszy, kobiety czy mężczyźni. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Humor o kobietach.
Męska definicja bezpiecznego seksu?
- Co najmniej pięćdziesiąt kilometrów od domu.
- Co najmniej pięćdziesiąt kilometrów od domu.
511
Dowcip #24027. Męska definicja bezpiecznego seksu? w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Śmieszne zagadki, Śmieszne kawały o seksie.
Misjonarza idącego przez pustynię goni lew, nagle misjonarz upada ze zmęczenia, klęka i zaczyna się modlić:
- Boże! Spraw by to zwierzę miało duszę chrześcijanina!
Lew:
- Panie! Pobłogosław ten posiłek, który za chwilę będę spożywał.
- Boże! Spraw by to zwierzę miało duszę chrześcijanina!
Lew:
- Panie! Pobłogosław ten posiłek, który za chwilę będę spożywał.
29
Dowcip #24028. Misjonarza idącego przez pustynię goni lew w kategorii: Humor o duchownych, Kawały o lwie, Humor o modlitwie.
Młode małżeństwo miało papugę, która komentowała ich wyczyny w łóżku. Któregoś wieczora wkurzony facet wsadził łeb papugi miedzy żeberka kaloryfera. Wieczorem, gdy kładli się spać, niechcący ze stolika spadła łyżeczka od herbaty na kołdrę. Żona mówi:
- Nie martw się, popchnij nogą.
A papuga na to:
- Łeb ukręcę, ale ten numer muszę zobaczyć!
- Nie martw się, popchnij nogą.
A papuga na to:
- Łeb ukręcę, ale ten numer muszę zobaczyć!
017
Dowcip #24029. Młode małżeństwo miało papugę, która komentowała ich wyczyny w łóżku. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne kawały o papudze, Kawały o małżeństwie.
Młode małżeństwo nazajutrz po ślubie ustala zasady związane ze sprawami łóżkowymi. Ona mówi:
- Jeśli wyjdę z łazienki i bransoletkę będę miała na lewej ręce, to nie mam ochoty na seks, a jeśli na prawej to nie mogę.
Na to on:
- A jak ja wyjdę z łazienki w gaciach to nie chcę, a jak bez gaci, to mam w dupie twoją bransoletkę!
- Jeśli wyjdę z łazienki i bransoletkę będę miała na lewej ręce, to nie mam ochoty na seks, a jeśli na prawej to nie mogę.
Na to on:
- A jak ja wyjdę z łazienki w gaciach to nie chcę, a jak bez gaci, to mam w dupie twoją bransoletkę!
115
Dowcip #24030. Młode małżeństwo nazajutrz po ślubie ustala zasady związane ze w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Humor o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszny humor o seksie.
Młody Indianin ożenił się z równie młodą Indianką. Od chwili ślubu kochali się bez przerwy przez trzy dni i trzy noce. Po tym czasie młody Indianin przestał kochać się z małżonką i powiedział:
- Kochanie, teraz nie będziemy się widzieć przez kolejne trzy dni i trzy noce.
- Ale dlaczego? Już ci się znudziłam, już ci się nie podobam.
- Nie ... Teraz będę się z tobą kochał od tyłu!
- Kochanie, teraz nie będziemy się widzieć przez kolejne trzy dni i trzy noce.
- Ale dlaczego? Już ci się znudziłam, już ci się nie podobam.
- Nie ... Teraz będę się z tobą kochał od tyłu!
825
Dowcip #24031. Młody Indianin ożenił się z równie młodą Indianką. w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne kawały o żonie, Kawały o seksie, Śmieszny humor o indianach.
Młody mężczyzna mówi do ojca swojej dziewczyny:
- Wiem, że to tylko zwykła formalność, ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki.
- Kto Ci, do cholery, powiedział, że to jest tylko zwykła formalność?
- Ginekolog.
- Wiem, że to tylko zwykła formalność, ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki.
- Kto Ci, do cholery, powiedział, że to jest tylko zwykła formalność?
- Ginekolog.
217
Dowcip #24032. Młody mężczyzna mówi do ojca swojej dziewczyny w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszny humor o córkach, Śmieszny humor o ciąży, Humor o ojcu, Śmieszne żarty o ginekologu.
Młodziutki Szkot wraca z pierwszej randki.
- Jak się udała randka? - pyta tata Szkot.
- Całkiem nieźle, wydałem tylko trzy funty.
- Uuu, dużo. Za dużo!
- Tato, ale ona więcej nie miała!
- Jak się udała randka? - pyta tata Szkot.
- Całkiem nieźle, wydałem tylko trzy funty.
- Uuu, dużo. Za dużo!
- Tato, ale ona więcej nie miała!
917
Dowcip #24033. Młodziutki Szkot wraca z pierwszej randki. w kategorii: Kawały o Szkotach, Śmieszne kawały o pieniądzach, Kawały o randce.
Modlitwa wieczorna kobiety:
- Ojcze nasz, który jesteś w niebie.
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie.
Daj mi faceta i ma być bogaty.
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty.
Duże mieszkanie, a najlepiej willę.
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę.
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę.
Śniadanie mi robić, nie tylko w sobotę.
Oglądać romansy, biżuterię kupić.
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić.
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki.
Ja wydaję kasę, on płaci podatki.
On nie ma kolegów, ja mam koleżanki.
Kont ma mieć on wiele, okoliczne banki.
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara.
Jak mi to załatwisz wzrośnie moja wiara.
Modlitwa wieczorna faceta:
- Panie mój daj mi głuchoniemą nimfomankę z dużym kontem w banku. Ma być właścicielką sklepu monopolowego i mieć własny jacht i napalone koleżanki nimfomanki. Wiem, że to się nie rymuje, ale tu nie o rym chodzi.
- Ojcze nasz, który jesteś w niebie.
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie.
Daj mi faceta i ma być bogaty.
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty.
Duże mieszkanie, a najlepiej willę.
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę.
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę.
Śniadanie mi robić, nie tylko w sobotę.
Oglądać romansy, biżuterię kupić.
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić.
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki.
Ja wydaję kasę, on płaci podatki.
On nie ma kolegów, ja mam koleżanki.
Kont ma mieć on wiele, okoliczne banki.
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara.
Jak mi to załatwisz wzrośnie moja wiara.
Modlitwa wieczorna faceta:
- Panie mój daj mi głuchoniemą nimfomankę z dużym kontem w banku. Ma być właścicielką sklepu monopolowego i mieć własny jacht i napalone koleżanki nimfomanki. Wiem, że to się nie rymuje, ale tu nie o rym chodzi.
1016