Mąż Sue był zawodowym żołnierzem i pojechał na misję do Bośni.
Mąż Sue był zawodowym żołnierzem i pojechał na misję do Bośni. Był już tam od ponad pół roku, gdy nadszedł czas na ginekologiczne badania okresowe Sue. Sue poszła do lekarza, doktorek zbadał i zadał rutynowe pytanie:
- Czy używa pani jakiegoś środka antykoncepcyjnego?
- Tak, jednego, ale bardzo skutecznego.
- Doprawdy? A jak się nazywa ten cudowny środek?
- Ocean Atlantycki.
- Czy używa pani jakiegoś środka antykoncepcyjnego?
- Tak, jednego, ale bardzo skutecznego.
- Doprawdy? A jak się nazywa ten cudowny środek?
- Ocean Atlantycki.
106
Dowcip #26790. Mąż Sue był zawodowym żołnierzem i pojechał na misję do Bośni. w kategorii: Śmieszne dowcipy o żołnierzach, Humor o ginekologu, Żarty o antykoncepcji.
Jak nazywa się naturalna metoda antykoncepcyjna z użyciem kalendarzyka?
- Watykańska ruletka.
- Watykańska ruletka.
47
Dowcip #26791. Jak nazywa się naturalna metoda antykoncepcyjna z użyciem w kategorii: Śmieszne zagadki, Kawały o antykoncepcji.
Rozmawiają dwie psiapsióły przy kawie i nagle jedna mówi:
- Wiesz, razem z mężem wynaleźliśmy wspaniały środek antykoncepcyjny. Sto procent skuteczności!
- No co Ty? No mów jaki?
- Przed każdym pójściem do łóżka, spędzamy wieczór z naszymi dziećmi.
- Wiesz, razem z mężem wynaleźliśmy wspaniały środek antykoncepcyjny. Sto procent skuteczności!
- No co Ty? No mów jaki?
- Przed każdym pójściem do łóżka, spędzamy wieczór z naszymi dziećmi.
07
Dowcip #26792. Rozmawiają dwie psiapsióły przy kawie i nagle jedna mówi w kategorii: Humor o dzieciach, Żarty o antykoncepcji.
Autostopowiczka łapie stopa. Kierowca:
- Czy pani nie boi się tak podróżować? Gwałcą i w ogóle.
- Eee, lepiej mieć piętnaście centymetrów w dupie, niż trzydzieści kilometrów w nogach.
- Czy pani nie boi się tak podróżować? Gwałcą i w ogóle.
- Eee, lepiej mieć piętnaście centymetrów w dupie, niż trzydzieści kilometrów w nogach.
05
Dowcip #26793. Autostopowiczka łapie stopa. w kategorii: Kawały o gwałcie, Śmieszny humor o autostopowiczach.
- Panie, teraz to wyższa kultura jest, nie to co kiedyś. Jedzie taki jeden z drugim to i chętnie autostopem podwiozą, mili tacy, po drodze do knajpy zaproszą i nawet kotleta postawią.
- A kiedy to się panu zdarzyło?
- Mnie to nie, ale mojej szwagierce.
- A kiedy to się panu zdarzyło?
- Mnie to nie, ale mojej szwagierce.
04
Dowcip #26794. - Panie, teraz to wyższa kultura jest, nie to co kiedyś. w kategorii: Żarty o autostopowiczach.
Facet łapie stopa. Zatrzymuje się tir z wielką naczepą, facet wsiada, jadą. Po kilkunastu kilometrach tir zaczyna zwalniać, silnik wyje, kierowca redukuje biegi, a samochód traci siłę i zatrzymuje się. Kierowca wyjmuje spod siedzenia bejsbola, wyskakuje z auta i nawala dookoła w plandekę. Autostopowicz zrobił oczy jak pięć złoty, ale widzi, że kierowca wkurzony, więc o nic nie pyta, bo jeszcze dostanie tym bejsbolem. Ruszają, jadą dalej, po kilkunastu kilometrach sytuacja powtarza się. Zatrzymują się, kierowca ponownie sięga po bejsbola, ale autostopowicz nie wytrzymuje z ciekawości i pyta, co jest grane, a kierowca na to:
- Wiesz pan, wiozę trzydzieści ton kanarków, samochód ma ładowność dwadzieścia ton, więc nie ma innej opcji, połowa musi latać!
- Wiesz pan, wiozę trzydzieści ton kanarków, samochód ma ładowność dwadzieścia ton, więc nie ma innej opcji, połowa musi latać!
18
Dowcip #26795. Facet łapie stopa. w kategorii: Śmieszny humor o kierowcach, Humor o autostopowiczach, Żarty o kanarkach.
W banku:
- Przepraszam, chciałbym podjąć pieniądze.
- Czy ma pan tutaj konto?
- Nie, mam nabity rewolwer!
- Przepraszam, chciałbym podjąć pieniądze.
- Czy ma pan tutaj konto?
- Nie, mam nabity rewolwer!
10
Dowcip #26796. W banku w kategorii: Humor o pieniądzach, Śmieszne żarty o złodziejach, Humor o banku.
Dwóch chłopców spędza noc przed wigilią u dziadków. Przed pójściem spać, klękają przed łóżkami i modlą się, a jeden z nich ile sił w płucach woła głośno:
- Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowy odtwarzacz DVD.
Starszy brat pochylił się i szturchnął go mówiąc:
- Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.
Na to chłopiec:
- Nie, ale babcia jest.
- Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowy odtwarzacz DVD.
Starszy brat pochylił się i szturchnął go mówiąc:
- Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.
Na to chłopiec:
- Nie, ale babcia jest.
17
Dowcip #26797. Dwóch chłopców spędza noc przed wigilią u dziadków. w kategorii: Humor o babci, Żarty o prezentach, Humor o modlitwie.
- Pani, gdzie się podział nasz uroczy porucznik Pawłow.
- Zrezygnowałam z jego służby. - odpowiedziała caryca Katarzyna.
- Czemuż to?
- Cóż, był bardzo miły, ale miał dość nieprzyjemny śmiech. - rzekła.
- Ciekawe, że nikt ze służby tego nie spostrzegł Pani.
- No, oczywiście, że nie. Jeszcze tego brakowało, żeby służba widziała jak się rozbieram.
- Zrezygnowałam z jego służby. - odpowiedziała caryca Katarzyna.
- Czemuż to?
- Cóż, był bardzo miły, ale miał dość nieprzyjemny śmiech. - rzekła.
- Ciekawe, że nikt ze służby tego nie spostrzegł Pani.
- No, oczywiście, że nie. Jeszcze tego brakowało, żeby służba widziała jak się rozbieram.
510
Dowcip #26798. - Pani, gdzie się podział nasz uroczy porucznik Pawłow. w kategorii: Śmieszne żarty historyczne, Humor o Carycy Katarzynie.
Caryca Katarzyna miała ochotę na przejażdżkę, zeszła w otoczeniu służby do pałacowych ogrodów. Jednak musiała zadowolić się przejażdżką na klaczy. Ogier na jej widok uciekł.
37