- Pani, gdzie się podział nasz uroczy porucznik Pawłow.
- Pani, gdzie się podział nasz uroczy porucznik Pawłow.
- Zrezygnowałam z jego służby. - odpowiedziała caryca Katarzyna.
- Czemuż to?
- Cóż, był bardzo miły, ale miał dość nieprzyjemny śmiech. - rzekła.
- Ciekawe, że nikt ze służby tego nie spostrzegł Pani.
- No, oczywiście, że nie. Jeszcze tego brakowało, żeby służba widziała jak się rozbieram.
- Zrezygnowałam z jego służby. - odpowiedziała caryca Katarzyna.
- Czemuż to?
- Cóż, był bardzo miły, ale miał dość nieprzyjemny śmiech. - rzekła.
- Ciekawe, że nikt ze służby tego nie spostrzegł Pani.
- No, oczywiście, że nie. Jeszcze tego brakowało, żeby służba widziała jak się rozbieram.
59
Dowcip #26798. - Pani, gdzie się podział nasz uroczy porucznik Pawłow. w kategorii: Śmieszne żarty historyczne, Humor o Carycy Katarzynie.
Caryca Katarzyna miała ochotę na przejażdżkę, zeszła w otoczeniu służby do pałacowych ogrodów. Jednak musiała zadowolić się przejażdżką na klaczy. Ogier na jej widok uciekł.
37
Dowcip #26799. Caryca Katarzyna miała ochotę na przejażdżkę w kategorii: Dowcipy erotyczne, Humor o koniu, Śmieszne kawały o Carycy Katarzynie.
Młody kniaź Potiomkin przy winie, opowiada przyjaciołom, jak on to chodził w nocy do Katarzyny:
- Znaczy, wiecie kochani, wchodziłem zawsze tajemnym przejściem od strony ogrodu zimowego, wchodzę do sypialni i nie czekając wsuwam delikatnie rękę pod fałdy jej sukni.
- No, mówże dalej, nuże! Co czułeś?
- Hmm ... Cóż, moi drodzy, czy kiedyś karmiliście konia z ręki?
- Znaczy, wiecie kochani, wchodziłem zawsze tajemnym przejściem od strony ogrodu zimowego, wchodzę do sypialni i nie czekając wsuwam delikatnie rękę pod fałdy jej sukni.
- No, mówże dalej, nuże! Co czułeś?
- Hmm ... Cóż, moi drodzy, czy kiedyś karmiliście konia z ręki?
13
Dowcip #26800. Młody kniaź Potiomkin przy winie, opowiada przyjaciołom w kategorii: Kawały erotyczne, Śmieszne żarty historyczne, Śmieszne żarty o Carycy Katarzynie.
Młody porucznik Rżewski dopiero co wstąpił do pułku. Pułkownik bierze go z sobą na bal do pałacu carskiego i mówi:
- Ja was przedstawię imperatorce. Zaprosicie ją do tańca i powiedzcie kilka komplementów.
I tak oto porucznik tańczy z Katarzyną i mówi:
- Jestem zachwycony Waszą Wysokością o Pani! Wasza Łaskawość poci się dużo mniej, niż inne grube kobiety w Waszym wieku.
- Ja was przedstawię imperatorce. Zaprosicie ją do tańca i powiedzcie kilka komplementów.
I tak oto porucznik tańczy z Katarzyną i mówi:
- Jestem zachwycony Waszą Wysokością o Pani! Wasza Łaskawość poci się dużo mniej, niż inne grube kobiety w Waszym wieku.
016
Dowcip #26801. Młody porucznik Rżewski dopiero co wstąpił do pułku. w kategorii: Humor o poruczniku Rżewskim, Śmieszne kawały o balu, Humor o Carycy Katarzynie.
Jeden z ambasadorów zapytał cesarzową Katarzynę II:
- Jak Wasz Majestat, dokonuje tego, że Wasza nieposłuszna szlachta Was zawsze słucha?
- Po pierwsze, ja nigdy nie zmuszam ich do tego, co dla nich niewygodne. Po drugie chwalę głośno, a ganię półgłosem. - odpowiedziała Imperatorka
- Jak Wasz Majestat, dokonuje tego, że Wasza nieposłuszna szlachta Was zawsze słucha?
- Po pierwsze, ja nigdy nie zmuszam ich do tego, co dla nich niewygodne. Po drugie chwalę głośno, a ganię półgłosem. - odpowiedziała Imperatorka
03
Dowcip #26802. Jeden z ambasadorów zapytał cesarzową Katarzynę II w kategorii: Śmieszne żarty o Carycy Katarzynie.
Caryca Katarzyna tańczy na balu z Pawłem Biezuchowem.
- Hrabio, u Was jest plamka na mankiecie. - robi uwagę władczyni.
Paweł odchodzi w inny pokój i nie wytrzymawszy tego wstydu, wiesza się. A caryca już tańczy z Andriejem Bołkońskim.
- Książę, u Was plama na surducie.- robi uwagę imperatorowa.
Andriej odchodzi do innego pokoju i nie wytrzymawszy hańby, zabija się. I ot przyszła kolej na Porucznika Rżewskiego.
- Poruczniku, ależ u Was buty z cholewami brudne od błota.
- Nie niepokójcie się, o Pani, to nie błoto, a psie gówno. Jak podeschnie to samo odpadnie.
- Hrabio, u Was jest plamka na mankiecie. - robi uwagę władczyni.
Paweł odchodzi w inny pokój i nie wytrzymawszy tego wstydu, wiesza się. A caryca już tańczy z Andriejem Bołkońskim.
- Książę, u Was plama na surducie.- robi uwagę imperatorowa.
Andriej odchodzi do innego pokoju i nie wytrzymawszy hańby, zabija się. I ot przyszła kolej na Porucznika Rżewskiego.
- Poruczniku, ależ u Was buty z cholewami brudne od błota.
- Nie niepokójcie się, o Pani, to nie błoto, a psie gówno. Jak podeschnie to samo odpadnie.
012
Dowcip #26803. Caryca Katarzyna tańczy na balu z Pawłem Biezuchowem. w kategorii: Śmieszne kawały o poruczniku Rżewskim, Humor o balu, Kawały o kupie, Śmieszne dowcipy o Carycy Katarzynie.
Caryca Katarzyna nie może zasnąć męczona przez gorące myśli. Stanisław August leżąc obok rozmyśla o sensie życia. Katarzyna nie wytrzymuje, zrywa się z łoża i dzbanem zaczyna walić w zegar.
- Co robisz Pani? - ze zdumieniem woła Stanisław
- Jak to co? Chcę by chociaż jedna rzecz w tym pokoju stała!
- Co robisz Pani? - ze zdumieniem woła Stanisław
- Jak to co? Chcę by chociaż jedna rzecz w tym pokoju stała!
03
Dowcip #26804. Caryca Katarzyna nie może zasnąć męczona przez gorące myśli. w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Dowcipy o penisie, Żarty o Carycy Katarzynie.
Davida Copperfielda zakuto w kajdanki, związano, obklejono taśmą klejącą, zawiązano w worku, worek zabito gwoździami w trumnie, trumnę zaspawano w metalowej skrzyni i całość zrzucono ze śmigłowca do wodospadu Niagara. Ku ogólnemu rozżaleniu, Copperfield zabrał sekret swojej sztuczki ze sobą do grobu.
10
Dowcip #26805. Davida Copperfielda zakuto w kajdanki, związano w kategorii: Humor o magikach.
Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. Staje na środku i kopie krokodyla w dupę. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek, wyciąga penisa i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i bije krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach bicia wyciąga penisa, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta:
- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego, gwarantuję pełnię bezpieczeństwa, bez obaw, nic nikomu się nie stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił.
- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego, gwarantuję pełnię bezpieczeństwa, bez obaw, nic nikomu się nie stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił.
118
Dowcip #26806. Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. w kategorii: Humor o cyrku, Żarty o staruszkach, Dowcipy o krokodylach, Humor o męskim przyrodzeniu.
Rozmowa hrabiego Skrzyńskiego z Piłsudskim na temat możliwości założenia przez Piłsudskiego partii politycznej:
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić prostytutki i złodziei, mości hrabio!
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić prostytutki i złodziei, mości hrabio!
514