Mały Jaś od pewnego czasu wychodzi na podwórko z dużym psem.
Mały Jaś od pewnego czasu wychodzi na podwórko z dużym psem. Każdego dnia pies zagryza jakiegoś innego psa. W końcu zniecierpliwieni sąsiedzi pytają:
- Jasiu, skąd ty masz takiego ostrego psa?
- Wujek mi przywiózł z Afryki. Ja mu tylko trochę grzywkę przystrzygłem.
- Jasiu, skąd ty masz takiego ostrego psa?
- Wujek mi przywiózł z Afryki. Ja mu tylko trochę grzywkę przystrzygłem.
36
Dowcip #11454. Mały Jaś od pewnego czasu wychodzi na podwórko z dużym psem. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Kawały o sąsiadach, Śmieszny humor o psie, Śmieszne kawały o lwie.
Jasiu z babcią siedzą i oglądają biegi maratońskie.
- Jasiu, dlaczego oni tak biegają? - pyta babcia.
- Bo ten, kto będzie pierwszy, dostanie złoto - powiedział Jasiu.
Babcia zdziwiona:
- To po co biegnie reszta?
- Jasiu, dlaczego oni tak biegają? - pyta babcia.
- Bo ten, kto będzie pierwszy, dostanie złoto - powiedział Jasiu.
Babcia zdziwiona:
- To po co biegnie reszta?
1023
Dowcip #11455. Jasiu z babcią siedzą i oglądają biegi maratońskie. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o babci, Żarty o zawodach.
Jasiu spotyka Pamelę Anderson na rowerze. Pamela ściąga ciuchy i mówi:
- Bierz, co chcesz...
Zgadnij, co wziął Jasiu?
- Rower.
- Bierz, co chcesz...
Zgadnij, co wziął Jasiu?
- Rower.
29
Dowcip #11456. Jasiu spotyka Pamelę Anderson na rowerze. w kategorii: Kawały o Jasiu, Żarty o rowerze, Śmieszne kawały o Pameli Anderson.
Nauczycielka do uczniów podczas klasówki:
- Słyszę głosy.
Na to Jasiu:
- Doprawdy? Ja też czasem słyszę, ale ja się leczę.
- Słyszę głosy.
Na to Jasiu:
- Doprawdy? Ja też czasem słyszę, ale ja się leczę.
27
Dowcip #11457. Nauczycielka do uczniów podczas klasówki w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Żarty o nauczycielce, Humor o egzaminach.
Jasio przyszedł na rozpoczęcie roku ubrany na czarno. Widząc to nauczycielka pyta się Jasia.
- Jasiu, co się stało, że jesteś cały na czarno?
- Mam żałobę - odpowiada Jasio płaczliwym głosem.
- O Boże! Po kim?
- Po wakacjach.
- Jasiu, co się stało, że jesteś cały na czarno?
- Mam żałobę - odpowiada Jasio płaczliwym głosem.
- O Boże! Po kim?
- Po wakacjach.
25
Dowcip #11458. Jasio przyszedł na rozpoczęcie roku ubrany na czarno. w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne kawały o wakacjach, Śmieszne dowcipy o szkole.
Jasio jedzie do wojska, na co mama:
- Synku, nie zapomnij przysłać zdjęcia.
Jasio wpadł na świetny pomył, żeby zrobić sobie zdjęcie nago pod prysznicem i dolną część wysłać dziewczynie, a górną mamie. Niestety koperty się zamieszały i dolna część trafiła do matki. Po otwarciu koperty matka przerażona krzyczy:
- Jasiu, jak ty wyglądasz?!Nie ogolony, wory pod oczami i na dodatek papieroch w gębie!
- Synku, nie zapomnij przysłać zdjęcia.
Jasio wpadł na świetny pomył, żeby zrobić sobie zdjęcie nago pod prysznicem i dolną część wysłać dziewczynie, a górną mamie. Niestety koperty się zamieszały i dolna część trafiła do matki. Po otwarciu koperty matka przerażona krzyczy:
- Jasiu, jak ty wyglądasz?!Nie ogolony, wory pod oczami i na dodatek papieroch w gębie!
27
Dowcip #11459. Jasio jedzie do wojska, na co mama w kategorii: Żarty o Jasiu, Humor o wojsku, Śmieszne żarty o mamie, Kawały o męskim członku.
Na lekcji religii. Mówi ksiądz:
- Powiedz mi Jasiu, czy pan Bóg jest obecny tutaj w klasie?
- Jest.
- Dobrze. A na polu?
- Nie ma.
- Nie ma?!
- A dlaczego tak myślisz?
- Bo dzisiaj jest piętnaście stopni mrozu.
- Powiedz mi Jasiu, czy pan Bóg jest obecny tutaj w klasie?
- Jest.
- Dobrze. A na polu?
- Nie ma.
- Nie ma?!
- A dlaczego tak myślisz?
- Bo dzisiaj jest piętnaście stopni mrozu.
29
Dowcip #11460. Na lekcji religii. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o duchownych, Kawały o Bogu.
List wuja do Jasia:
”Przesyłam ci te 10 zł, o które prosiłeś. Pamiętaj tylko na przyszłość, że 10 pisze się z jednym zerem!”
”Przesyłam ci te 10 zł, o które prosiłeś. Pamiętaj tylko na przyszłość, że 10 pisze się z jednym zerem!”
29
Dowcip #11461. List wuja do Jasia w kategorii: Humor o Jasiu, Humor o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o wujku.
Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta:
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Nie ma!
Na drugi dzień:
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Nie ma!
I tak przez 2 tygodnie...
W końcu ekspedientka zdenerwowała się i powiedziała:
- Upieczcie ten metrowy chleb!
Na drugi dzień przychodzi Jaś:
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Tak jest.
- To poproszę piętkę.
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Nie ma!
Na drugi dzień:
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Nie ma!
I tak przez 2 tygodnie...
W końcu ekspedientka zdenerwowała się i powiedziała:
- Upieczcie ten metrowy chleb!
Na drugi dzień przychodzi Jaś:
- Dzień dobry. Jest metrowy chleb?
- Tak jest.
- To poproszę piętkę.
25
Dowcip #11462. Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Kawały o zakupach, Śmieszny humor o sprzedawcach.
Jaś pyta dziadka:
- Jakim byłeś w młodości, dziadku, kawalerem?
Dziadek mu odpowiada:
- Ciągle mi stał, Jasiu. Do sikania musiałem go odciągać na w lewo, żeby sobie na czapkę nie nasikać.
- A teraz dziadku? - pyta Jaś.
- Teraz nie mam tyle sił w rękach.
- Jakim byłeś w młodości, dziadku, kawalerem?
Dziadek mu odpowiada:
- Ciągle mi stał, Jasiu. Do sikania musiałem go odciągać na w lewo, żeby sobie na czapkę nie nasikać.
- A teraz dziadku? - pyta Jaś.
- Teraz nie mam tyle sił w rękach.
212