LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Jedzie sobie duchowny rowerem uliczkami.

Jedzie sobie duchowny rowerem uliczkami. Wszędzie dookoła śliczne domki, trawniki skoszone... Pomyślał, że tylko u niego tak jakoś nieciekawie to wygląda. Jedzie dalej, kontempluje i nagle dostrzega chłopca siedzącego na trawniku obok kosiarki, w ręku trzyma kartkę z napisem: kosiarka na sprzedaż. Zaciekawiony podchodzi i pyta:
- Chłopcze, za ile mogę kupić od Ciebie tę kosiarkę?
- Za tyle, żeby mi wystarczyło na rower. - odparł rezolutny młodzieniaszek.
Duchowny powiedział:
- Masz, dam Ci mój rower za kosiarkę, pasuje?
- Pewnie!
Chłopiec wskoczył na rower i zaczyna śmigać, cieszy się strasznie. I w końcu znika duchownemu z oczu. Duchowny próbuje natomiast odpalić kosiarkę, ciągnie za linkę i ciągnie, i nic. Zawarczy kosiarka i milknie po chwili. Zaczyna wołać chłopca, po jakimś czasie chłopczyk wraca.
- Co jest z tą kosiarką? Nie mogę jej odpalić! - mówi duchowny.
- Bo najpierw musisz na nią zakląć siarczyście. - odpowiedziało dziecię.
- Ale ja nie mogę i nie umiem nawet... Już nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz przeklinałem! Co ja teraz zrobię...?
A chłopiec w te słowa:
- Próbuj dalej odpalić, powinno samo przyjść!
05

Dowcip #32427. Jedzie sobie duchowny rowerem uliczkami. w kategorii: Humor o chłopcach, Kawały o duchownych, Śmieszne dowcipy o rowerze.

Ojciec trojaczków z dumą pokazuje przyjacielowi nowo narodzone dzieci.
- No i co sądzisz?
- Na Twoim miejscu wziąłbym tego po lewej. - odpowiada po namyśle przyjaciel.
812

Dowcip #32428. Ojciec trojaczków z dumą pokazuje przyjacielowi nowo narodzone dzieci. w kategorii: Śmieszne żarty o dzieciach, Dowcipy o ojcu, Śmieszne dowcipy o kolegach.

Człowiek przybywa do bram raju. Święty Piotr pyta:
- Religia? - Metodysta.
Święty Piotr wertuje listę i mówi:
- Idź do sali dwadzieścia cztery, ale bądź bardzo cicho przy sali numer osiem.
Inny człowiek przybywa do bram raju.
- Religia?
- Baptysta.
- Idź do sali szesnaście, ale bądź bardzo cicho przy sali numer osiem.
Trzeci człowiek przybywa do bram.
- Religia?
- Żyd.
- Idź do sali sześćset sześćdziesiąt sześć, ale bądź bardzo cicho przy sali numer osiem.
- Rozumiem, że są różne sale dla różnych religii, ale czemu mam być cicho koło ósmej?
- Bo Świadkowie Jehowi są w ósemce i myślą, że są tutaj sami...
2673

Dowcip #32429. Człowiek przybywa do bram raju. w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszne dowcipy o Świętym Piotrze, Śmieszne dowcipy o Świadkach Jehowych.

Przeprowadzano ankietę. Facet chodził od drzwi do drzwi i pytał ile razy w tygodniu dane małżeństwo uprawia seks. Wchodzi do kolejnego domu i mówi:
- Dzień dobry! Przeprowadzam badania i byłbym bardzo wdzięczny, gdyby powiedział mi pan ile razy w tygodniu kocha się pan z żoną?
- Trzy razy.
- Hmm. W zasadzie nie powinienem, ale powiem panu, że to o jeden więcej niż pański sąsiad.
- Chyba nic w tym dziwnego? W końcu to moja żona.
1016

Dowcip #32430. Przeprowadzano ankietę. w kategorii: Dowcipy o osobach przeprowadzających ankiety.

Dwóch kumpli, funkcja Dirichleta i funkcja g(x)=1/x, spotyka się w barze przy piwku. Ten drugi zagaja:
- A jak tam u Ciebie z kobietami?
- No całkiem dobrze... Umówiłem się ostatnio z f(x)=69.
- f(x)=69? Z tą labadziarą?
- Labadziarą? Słyszałem, że podobno jest stała w uczuciach...
- Stała w uczuciach? Wiesz co mówią o niej w lokalnej przestrzeni? Że ciągła w każdym punkcie!
A funkcja Dirichleta na to:
- Wiesz co, stary... Mnie to różniczki nie robi...
68

Dowcip #32431. Dwóch kumpli, funkcja Dirichleta i funkcja g w kategorii: Śmieszne dowcipy matematyczne, Śmieszne dowcipy z grą słów.

Kowalski zginął w pożarze, a jego ciało zostało prawie zwęglone wobec czego pracownicy kostnicy poprosili dwóch jego największych kumpli o identyfikację zwłok. Pierwszy z nich podszedł do stołu:
- Strasznie spalony, proszę go odwrócić. - powiedział.
Po oględzinach stwierdził:
- To nie jest Kowalski.
Zdziwiony patolog poprosił drugiego z przyjaciół o opinię. Ten również podszedł, załamał się wyglądem zwłok i także poprosił o odwrócenie zwłok.
- To nie jest Kowalskim. - zakomunikował.
- Dlaczego tak twierdzicie? - zdziwił się lekarz.
- Bo to na pewno nie jest nasz Kowalski. Nasz miał dwie dupki. Wszyscy w mieście o tym wiedzieli.
- Co miał? Dwie dupki?
- Jasne. Zawsze jak szliśmy ulicą wszyscy wołali: patrzcie idzie Kowalski z tymi dwoma dupkami.
214

Dowcip #32432. Kowalski zginął w pożarze w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Dowcipy o kolegach, Śmieszne kawały o śmierci.

Nauczycielka pyta drugoklasisty:
- Jasiu, ile będzie jeden plus jeden?
- Nie wiem.
- No tata przyniósł jedno jabłko, a potem jeszcze jedno, ile wyjdzie?
- Tato jabłek nie nosi.
- A co nosi?
- Mięso.
- No to przyniósł on jeden kawałek, a potem jeszcze jeden, co wyszło.
- A on kawałkami nie nosi.
- A czym on nosi?
- Udami.
- No to przyniósł on jedno udo, a później drugie. Co wyszło?
- Dupa.
69

Dowcip #32433. Nauczycielka pyta drugoklasisty w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy szkolne, Śmieszne kawały matematyczne.

Niewidomy muzyk i widomy golfista siedzą w barze. Golfista zagaduje:
- Jak tam kariera sceniczna?
- Dziękuję, nieźle, a jak z golfem u Ciebie?
- Miałem trochę problemów z zamachem, ale myślę, że już wszystko jest w porządku.
- Ja zawsze wiem kiedy mój zamach jest zły. Muszę wtedy przerwać na chwilę grę i nie myśleć o tym. Potem zazwyczaj wszystko już idzie gładko.
- To Ty grasz w golfa? - nie może się nadziwić.
- Tak, gram już od wielu lat.
- Ale... Ale jesteś niewidomy! Jak możesz grać w golfa, skoro nie widzisz?
- Gram z pomocnikiem, on staje pomiędzy mną, a dołkiem i mówi do mnie. Ja uderzam kierując się jego głosem. Potem jak piłka spadnie to powtarzamy ten manewr aż do dołka.
- Ale jak trafiasz do dołka? To chyba trudniejsze.
- Prawie tak samo, tylko że mój pomocnik kładzie się tak żeby mieć głowę tuż przy dołku, a ja tak samo uderzam kierując się jego głosem.
- Wiesz, musimy czasem zagrać partyjkę.
- Wiesz, ludzie nie biorą mnie na poważnie, tak więc gram tylko na pieniądze i nigdy nie gram o mniej niż dziesięć tysięcy dolarów. Za dołek oczywiście.
- Nie ma sprawy, kiedy tylko chcesz.
- Ok, wybieram noc.
611

Dowcip #32434. Niewidomy muzyk i widomy golfista siedzą w barze. w kategorii: Dowcipy o grze w golfa, Śmieszny humor o muzykach, Śmieszny humor o niewidomych, Śmieszne dowcipy o golfistach.

Przykazania francuskie:
1) Jeśli robisz to dla zabawy - wypluwaj.
2) Jeśli z miłości - połykaj.
3) Jeśli chcesz się popisać - przed połknięciem pogulgotaj!
116

Dowcip #32435. Przykazania francuskie w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Kawały o robieniu loda.

Staruszek wchodzi do lodziarni. W swoim wieku ma już sporo problemy ze sprawnym poruszaniem się. Przygarbiony podchodzi do lady:
- Poproszę lody czekoladowe. - mówi.
- Miażdżone orzeszki? - pyta sprzedawca.
- Nie, miażdżyca.
42

Dowcip #32436. Staruszek wchodzi do lodziarni. w kategorii: Śmieszny humor o staruszkach, Śmieszny humor o chorobach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Motocykle ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych i antonimów

» Słownik haseł i definicji

» Hasła krzyżówkowe

» Odmiana wyrazów online

» Oferty pracy opieka seniora

» Słownik rymów do wyrazów

» Stopniowanie przysłówków online

» Słownik wyrazów bliskoznacznych i synonimów

» Wyliczanki dla starszych dzieci

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami do wydruku

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost