LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o golfistach


Pewien mężczyzna grając na bardzo trudnym i pokręconym polu golfowym, w pewnym momencie stracił orientację, przy którym dołku jest. Rozejrzał się i zobaczył kobietę grającą przed nim. Podszedł do niej, wyjaśnił swój problem i spytał czy nie wie przypadkiem, na którym dołku jest. Kobieta odpowiedziała:
- Ja jestem przy siódmym dołku, pan jest o jeden dołek z tyłu, więc musi to być szósty.
Facet podziękował i wrócił do gry. Jednak po jakimś czasie znowu stracił orientację... Podszedł znów do owej kobiety i zadał to samo pytanie.
- Ja jestem przy czternastym, pan jest jeden dołek za mną więc musi pan być przy trzynastym.
Po skończonej grze wszedł do klubowego baru i zobaczył tę samą kobietę siedzącą na końcu baru. Spytał barmana czy ją zna. Barman powiedział:
- Owszem, ona jest handlowcem i grywa tu regularnie.
Podszedł do kobiety i zaproponował:
- Proszę pozwolić, abym postawił pani drinka w zamian za pomoc. Słyszałem, że jest pani przedstawicielem handlowym. Ja również się tym zajmuję. Co pani sprzedaje? ?
- Jeśli panu powiem, to będzie się pan śmiał - rzekła kobieta.
- Obiecuję, że nie będę.
- Cóż, jeśli naprawdę chce pan wiedzieć, pracuję dla Tampaxa.
Facet wybuchnął histerycznym śmiechem, kobieta urażona mówi:
- Obiecał pan, że nie będzie się śmiał...
- Ale ja nie śmieję się z Pani pracy. Śmieję się z czegoś innego - odrzekł facet - Widzi pani, ja jestem przedstawicielem firmy sprzedającej maść na hemoroidy, więc cały czas jestem w stosunku do pani o jeden dołek z tyłu...
59

Dowcip #33369. Pewien mężczyzna grając na bardzo trudnym i pokręconym polu golfowym w kategorii: „Dowcipy o golfistach”.

Po rozegraniu bardzo słabej partii golfa, pewien członek klubu szybko opuścił teren klubowy i udał się w stronę parkingu. W pewnym momencie zatrzymał go policjant i pyta:
- Czy uderzał pan jakieś dwadzieścia minut temu przy szesnastym dołku?
- Tak. - odpowiedział golfista.
- Czy przytrafił się panu nieudany strzał, taki że piłka poleciała ponad drzewami aż poza pole?
- Tak, skąd pan o tym wie?
- Cóż... - powiedział policjant - Pana piłka poleciała na autostradę i wpadła, wybijając okno, do jednego z samochodów. Kierowca stracił panowanie nad kierownicą i spowodował wypadek, w którym uszkodzeniu uległo pięć innych samochodów osobowych oraz wóz strażacki. Wóz ten był w drodze do pożaru i nie dojechał na czas przez co spłonął budynek mieszkalny... Co pan ma zamiar z tym zrobić?
Golfista pomyślał chwilę i odpowiedział:
- Myślę, że skoryguję ustawienie stóp, rozluźnię uchwyt i obniżę prawy kciuk..
010

Dowcip #33386. Po rozegraniu bardzo słabej partii golfa w kategorii: „Żarty o golfistach”.

Podczas gry w golfa facetowi trafiło się wyjątkowo niefortunne uderzenie. Piłeczka uciekła mu w zupełnie nieplanowanym kierunku, przeleciała przez jakieś zarośla i niewiele brakowało, a trafiłaby drugiego gracza w potylicę. Właściciel piłeczki zmuszony był pofatygować się po swoją własność, co skwapliwie wykorzystała jego niedoszła ofiara, głośno wyrażając swoje zastrzeżenia.
- O, najmocniej pana przepraszam. Nie zdążyłem krzyknąć ”uwaga”.
- Dziwne. Bo jednak zdążył pan krzyknąć ”Ku*wa jego w du*ę pier*olona mać!”
212

Dowcip #33288. Podczas gry w golfa facetowi trafiło się wyjątkowo niefortunne w kategorii: „Śmieszne dowcipy o golfistach”.

Niewidomy muzyk i widomy golfista siedzą w barze. Golfista zagaduje:
- Jak tam kariera sceniczna?
- Dziękuję, nieźle, a jak z golfem u Ciebie?
- Miałem trochę problemów z zamachem, ale myślę, że już wszystko jest w porządku.
- Ja zawsze wiem kiedy mój zamach jest zły. Muszę wtedy przerwać na chwilę grę i nie myśleć o tym. Potem zazwyczaj wszystko już idzie gładko.
- To Ty grasz w golfa? - nie może się nadziwić.
- Tak, gram już od wielu lat.
- Ale... Ale jesteś niewidomy! Jak możesz grać w golfa, skoro nie widzisz?
- Gram z pomocnikiem, on staje pomiędzy mną, a dołkiem i mówi do mnie. Ja uderzam kierując się jego głosem. Potem jak piłka spadnie to powtarzamy ten manewr aż do dołka.
- Ale jak trafiasz do dołka? To chyba trudniejsze.
- Prawie tak samo, tylko że mój pomocnik kładzie się tak żeby mieć głowę tuż przy dołku, a ja tak samo uderzam kierując się jego głosem.
- Wiesz, musimy czasem zagrać partyjkę.
- Wiesz, ludzie nie biorą mnie na poważnie, tak więc gram tylko na pieniądze i nigdy nie gram o mniej niż dziesięć tysięcy dolarów. Za dołek oczywiście.
- Nie ma sprawy, kiedy tylko chcesz.
- Ok, wybieram noc.
611

Dowcip #32434. Niewidomy muzyk i widomy golfista siedzą w barze. w kategorii: „Kawały o golfistach”.

Humor o golfistachKawały o golfistachŚmieszne żarty o golfistachŚmieszny humor o golfistachDowcipy o golfistachŚmieszne kawały o golfistachŻarty o golfistachŚmieszne dowcipy o golfistach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Ogłoszenia motoryzacyjne

» Słownik antonimów i wyrazów przeciwstawnych

» Słownik znaczeń

» Definicje krzyżówkowe

» Deklinacja wyrazów

» Praca na cały etat dla opiekunek do dzieci

» Wyszukiwarka rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przymiotników online

» Słownik synonimów i wyrazów bliskoznacznych

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci do druku

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost