Jedzie biznesmen samochodem i nagle potrąca dwóch pedałów.
Jedzie biznesmen samochodem i nagle potrąca dwóch pedałów. Przestraszony podchodzi i mówi:
- Dam wam sto złotych jeśli nie zadzwonicie na policję:
Na to pedał:
- Jasiu dzwoń.
- Sto pięćdziesiąt złotych.
- Jasiu dzwoń.
- Dobra, dwieście złotych na łepka.
- Jasiu dzwoń!
Na to zbulwersowany kierowca odpowiada:
- A ch*j wam w dupę!
- Jasiu ... Poczekaj.
- Dam wam sto złotych jeśli nie zadzwonicie na policję:
Na to pedał:
- Jasiu dzwoń.
- Sto pięćdziesiąt złotych.
- Jasiu dzwoń.
- Dobra, dwieście złotych na łepka.
- Jasiu dzwoń!
Na to zbulwersowany kierowca odpowiada:
- A ch*j wam w dupę!
- Jasiu ... Poczekaj.
19
Dowcip #15459. Jedzie biznesmen samochodem i nagle potrąca dwóch pedałów. w kategorii: Humor o kierowcach, Humor o pieniądzach, Śmieszne kawały o wypadkach samochodowych, Humor o homoseksualistach, Humor o treści wulgarnej.
- Czy jesteś zakochana?
- Bardzo! Nie mogę jeść śniadania, bo myślę o nim. Nie jem obiadu, bo myślę o nim. Nie jem kolacji, bo myślę o nim ...
- A spać możesz?
- Coś ty. Jestem taka głodna, że zasnąć nie mogę.
- Bardzo! Nie mogę jeść śniadania, bo myślę o nim. Nie jem obiadu, bo myślę o nim. Nie jem kolacji, bo myślę o nim ...
- A spać możesz?
- Coś ty. Jestem taka głodna, że zasnąć nie mogę.
17
Dowcip #15460. - Czy jesteś zakochana? w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Dowcipy o kobietach, Śmieszne żarty o spaniu, Humor o miłości.
Na bezludnej wyspie rozbili się Lepper, Kwaśniewski i Wałęsa. Ten ostatni po trzech dniach osobnego włóczenia się po wyspie zgłodniał jak cholera. Nagle widzi Kwaśniewski, jak ten coś sobie je. Wielki Elektryk zastanawia się, jak zdobyć żarcie, wreszcie podchodzi, siada obok prezydenta i mówi przymilnie:
- Wiesz co Olek, ja tego Leppera nie lubię.
- To nie jedz.
- Wiesz co Olek, ja tego Leppera nie lubię.
- To nie jedz.
311
Dowcip #15461. Na bezludnej wyspie rozbili się Lepper, Kwaśniewski i Wałęsa. w kategorii: Humor o Aleksandrze Kwaśniewskim, Śmieszne kawały o Lechu Wałęsie, Humor o jedzeniu, Humor o bezludnej wyspie, Śmieszny humor o politykach, Śmieszne kawały o Andrzeju Lepperze.
Jaki jest szczyt podobieństwa?
- Namalować sobie taki portret, przy którym można się golić.
- Namalować sobie taki portret, przy którym można się golić.
97
Dowcip #15462. Jaki jest szczyt podobieństwa? w kategorii: Szczyty, Śmieszne zagadki, Humor o obrazach.
Przychodzi żaba do fotografa i mówi:
- Czy mógłby pan zrobić mi zdjęcie? Ale chciałabym mieć taki wąski zgrabny uśmiech.
- Proszę bardzo, ale jak będę robić zdjęcie, proszę powiedzieć ”konfituuuuuuury”.
Więc żaba ustawia się przed obiektywem i w momencie gdy fotograf robi zdjęcie mówi:
- Marmeeeeeeelada.
- Czy mógłby pan zrobić mi zdjęcie? Ale chciałabym mieć taki wąski zgrabny uśmiech.
- Proszę bardzo, ale jak będę robić zdjęcie, proszę powiedzieć ”konfituuuuuuury”.
Więc żaba ustawia się przed obiektywem i w momencie gdy fotograf robi zdjęcie mówi:
- Marmeeeeeeelada.
18
Dowcip #15463. Przychodzi żaba do fotografa i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o żabie, Humor o zdjęciach.
Na niewielkiej stacji koło Jeleniej Góry, zawiadowca wydaje polecenie nowemu pracownikowi:
- Proszę wziąć oliwiarkę i naoliwić wszystkie zwrotnice.
Po tygodniu przychodzi na stację telegram. ”Jestem pod Bydgoszczą, przyślijcie oliwę”.
- Proszę wziąć oliwiarkę i naoliwić wszystkie zwrotnice.
Po tygodniu przychodzi na stację telegram. ”Jestem pod Bydgoszczą, przyślijcie oliwę”.
09
Dowcip #15464. Na niewielkiej stacji koło Jeleniej Góry w kategorii: Śmieszne żarty o stacji benzynowej, Humor o pracownikach.
Jaskiniowcy mieli narządy z kamienia.
14
Dowcip #15465. Jaskiniowcy mieli narządy z kamienia. w kategorii: Humor o jaskiniowcach.
- Spać to możecie w domu, nie w pracy! - krzyczy szef.
- Na pewno byłoby wygodniej, ale służba nie drużba.
- Na pewno byłoby wygodniej, ale służba nie drużba.
17
Dowcip #15466. - Spać to możecie w domu, nie w pracy! - krzyczy szef. w kategorii: Humor o szefie, Żarty o spaniu, Żarty o pracownikach.
Masztalski zjawia się u szwagra w Bytomiu.
- Czym żeś przyjechoł? - pyta szwagier.
- Swoją karą.
- A to szkoda, bo mom pół litra.
W następną niedzielę sytuacja się powtarza.
- Czym żeś przyjechoł?
- Swoją karą.
- A szkoda, bo mom pół litra.
Za trzecim razem Masztalski nie był już taki głupi.
- Czym żeś przyjechoł? - pyta szwagier.
- Tramwajem.
- A to szkoda, bo byś mnie zawiózł do Chorzowa.
- Czym żeś przyjechoł? - pyta szwagier.
- Swoją karą.
- A to szkoda, bo mom pół litra.
W następną niedzielę sytuacja się powtarza.
- Czym żeś przyjechoł?
- Swoją karą.
- A szkoda, bo mom pół litra.
Za trzecim razem Masztalski nie był już taki głupi.
- Czym żeś przyjechoł? - pyta szwagier.
- Tramwajem.
- A to szkoda, bo byś mnie zawiózł do Chorzowa.
05
Dowcip #15467. Masztalski zjawia się u szwagra w Bytomiu. w kategorii: Humor o Masztalskim, Śmieszny humor o alkoholu.
Anielka miała ciężkie dzieciństwo, bo się musiała uczyć.
34