Jaś pyta się taty
Jaś pyta się taty:
- Tato czego przy podpisie w dzienniczku stawiasz krzyżyk?
- Żeby się nie skapnęli czego jesteś taki głupi.
- Tato czego przy podpisie w dzienniczku stawiasz krzyżyk?
- Żeby się nie skapnęli czego jesteś taki głupi.
715
Dowcip #27499. Jaś pyta się taty w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszny humor o ojcu, Dowcipy o ocenach szkolnych.
Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w pieski.
- No i co?
- Ja byłem latarnią.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w pieski.
- No i co?
- Ja byłem latarnią.
814
Dowcip #27500. Jaś wraca do domu cały zmoczony. w kategorii: Żarty o Jasiu, Dowcipy o grach i zabawach.
Jaś wraca do domu cały zmoczony:
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią.
68
Dowcip #27501. Jaś wraca do domu cały zmoczony w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Dowcipy o grach i zabawach.
Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało. Potrzeba nie cierpiąca zwłoki. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania. Kiedy już siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
- Cześć, co tam u Ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku.
- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić?
- No nie wiem. - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań. - Jadę do Gdańska, a potem wracam do Katowic.
- Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.
- Cześć, co tam u Ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku.
- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić?
- No nie wiem. - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań. - Jadę do Gdańska, a potem wracam do Katowic.
- Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.
1435
Dowcip #27502. Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszne kawały o kupie.
Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku dwieście pięćdziesiąt na godzinę aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie nie drasnęło!
- Panie! Nawet mnie nie drasnęło!
715
Dowcip #27503. Jechał facet samochodem, a że samochód dobry w kategorii: Dowcipy o wypadkach samochodowych, Śmieszne kawały o samochodach, Żarty o koniu.
Jechał facet wielką, wyładowaną po brzegi ciężarówką. W pewnym momencie ciężarówka przejeżdżając pod niskim mostem, zablokowała się. Na miejsce przyjechała policja. Po chwili policjant wysiada z radiowozu, obchodzi dookoła ciężarówkę i pyta?
- Co, zablokował się pan?
- Nie, most wiozłem i mi się paliwo skończyło!
- Co, zablokował się pan?
- Nie, most wiozłem i mi się paliwo skończyło!
19
Dowcip #27504. Jechał facet wielką, wyładowaną po brzegi ciężarówką. w kategorii: Śmieszne kawały o kierowcach, Śmieszny humor o policjantach.
Jechało dwóch policjantów radiowozem i nagle jednego z nich rozbolał żołądek. Mówi do kolegi:
- Piotrek, zatrzymaj samochód, muszę na chwilę iść w krzaki.
Zatrzymali się, wyszedł. Po chwili znowu krzyczy do kolegi:
- Piotrek, rzuć mi bloczek z mandatami, nie mam się czym podetrzeć!
- Czyś Ty zwariował? Weź dziesięć złotych i sobie podetrzyj.
Po pewnym czasie pechowy policjant wychodzi z krzaków, ale jest jakoś dziwnie upaprany.
- A Ty coś taki umazany?
- Miałem tylko osiem pięćdziesiąt.
- Piotrek, zatrzymaj samochód, muszę na chwilę iść w krzaki.
Zatrzymali się, wyszedł. Po chwili znowu krzyczy do kolegi:
- Piotrek, rzuć mi bloczek z mandatami, nie mam się czym podetrzeć!
- Czyś Ty zwariował? Weź dziesięć złotych i sobie podetrzyj.
Po pewnym czasie pechowy policjant wychodzi z krzaków, ale jest jakoś dziwnie upaprany.
- A Ty coś taki umazany?
- Miałem tylko osiem pięćdziesiąt.
28
Dowcip #27505. Jechało dwóch policjantów radiowozem i nagle jednego z nich rozbolał w kategorii: Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Żarty o policjantach, Śmieszne dowcipy o kupie.
Jedzą sobie świnie jedzonko w chlewie. Nagle jedna zaczęła rzygać. A inne na to:
- Nie dolewaj, bo nie zjemy!
- Nie dolewaj, bo nie zjemy!
63
Dowcip #27506. Jedzą sobie świnie jedzonko w chlewie. Nagle jedna zaczęła rzygać. w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Kawały o świniach.
Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię. Po trzecim dniu podróży, kiedy skończyła się woda, zorientował się, że zabłądził. Nic to, jego wierny dromader podejmuje trop i już na piąty dzień docierają do studni. Uradowany Arab woła:
- Woda!
Na to ze studni wyskakuje Beduin:
- Gdzie?
- Woda!
Na to ze studni wyskakuje Beduin:
- Gdzie?
15
Dowcip #27507. Jedzie Arab na wielbłądzie przez pustynię. w kategorii: Żarty o Arabach, Śmieszne dowcipy o Beduinach, Kawały o pustyni.
Jedzie baca przez miasto i wrzeszczy:
- Siano przywiozłem, siano przywiozłem!!!
A koń odwraca łeb do bacy i mówi:
- Ta, Ty przywiozłeś!
- Siano przywiozłem, siano przywiozłem!!!
A koń odwraca łeb do bacy i mówi:
- Ta, Ty przywiozłeś!
311