LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Idzie Zły Chłopiec po lesie. Spotyka Dobrą Wróżkę.

Idzie Zły Chłopiec po lesie. Spotyka Dobrą Wróżkę. Postanowiła zmienić trochę charakter Złego Chłopca. Cóż, niech ma ...
- Spełnię twoje dwa życzenia, Chłopcze.
- OK. Widzisz to drzewo?
- No.
- To wbij w niego gwoździa. Ale tak, żeby nikt na świecie nie mógł go wyjąć.
- Mówisz - masz. A drugie życzenie?
- Teraz wyjmij tego gwoździa.
110

Dowcip #4719. Idzie Zły Chłopiec po lesie. Spotyka Dobrą Wróżkę. w kategorii: Kawały o chłopach, Śmieszne kawały o wróżkach, Kawały o drzewach.

Na tonącym okręcie spanikowany pasażer podbiega do kapitana i pyta:
- Panie kapitanie, a daleko stąd do najbliższego lądu.
- Uuuu! Będzie jakieś dwa kilometry.
- Dwa kilometry? Hmm. W którą stronę mam płynąć?
- W dół.
26

Dowcip #4720. Na tonącym okręcie spanikowany pasażer podbiega do kapitana i pyta w kategorii: Śmieszne kawały o statku, Śmieszne kawały o pasażerach.

Leży w lodówce na półce dziesięć kurzych jaj w rzędzie. Pierwsze jajko trąca łokciem drugie:
- Nie podoba mi się to dziesiąte! Całkowity brak kultury, pank jakiś! U mnie ma przerąbane! Powiedz temu palantowi, że my tu wszyscy jedna drużyna!
Drugie do trzeciego:
- Słuchaj, pierwsze kazało przekazać, że dziesiąte nie pasuje do naszej drużyny. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Trzecie - czwartemu, czwarte - piątemu, piąte - szóstemu, szóste - siódmemu, siódme - ósmemu, wszystkie już wzburzone. Ósme - dziewiątemu:
- Kolego, przekaż temu palantowi, że wszyscy powinniśmy być razem!
Dziewiąte trąca łokciem dziesiąte:
- Wiesz, miły ... Nie pasujesz do naszego kolektywu. W nas jest duch współpracy, taki ”BuilDing Team” można powiedzieć ... Jesteśmy jedną rodziną, współpracujemy ze sobą, powinniśmy trzymać się razem ... A Ty z tą swoją niepotrzebnie wyróżniającą się fizjonomią ...
Dziesiąty:
- Ile można! Powtarzam już setny raz! Ile można! Jestem Kiwi.
19

Dowcip #4721. Leży w lodówce na półce dziesięć kurzych jaj w rzędzie. w kategorii: Śmieszne kawały o jedzeniu, Kawały o lodówce.

Przychodzi facet do sklepu zoologicznego w Moskwie z niedźwiedziem brunatnym na smyczy i krzyczy na cały głos:
- Gdzie jest ten debil co dwa lata temu sprzedał mi chomika?!
2036

Dowcip #4722. Przychodzi facet do sklepu zoologicznego w Moskwie z niedźwiedziem w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne kawały o niedźwiedziu, Kawały o sprzedawcach, Żarty o chomikach.

Kobita kupuje kurczaka w supermarkecie. Sprzedawca podaje jej jednego z chłodni. Jak na czteroosobową rodzinę ten egzemplarz wydaje się jednak za mały.
- Będzie większy? - pyta kobita.
- Nie będzie, jest już martwy - odpowiada sprzedawca.
17

Dowcip #4723. Kobita kupuje kurczaka w supermarkecie. w kategorii: Kawały o kobietach, Humor o zakupach, Śmieszne kawały o sprzedawcach.

”SIOSTRY SZARYTKI- DOM PUBLICZNY - dwadzieścia kilometrów”.
Myśli sobie - dziwne - ale jedzie dalej i widzi napis:
”SIOSTRY SZARYTKI- DOM PUBLICZNY - dziesięć kilometrów”.
Może mi się coś zdaje? - pomyślał, ale jedzie a tu:
”SIOSTRY SZARYTKI- DOM PUBLICZNY - następny zjazd tysiąc pięćset m”.
”Ciekawe, czegoś takiego jeszcze nie próbowałem, może by tam zajrzeć” myśli facet i zjeżdża z autostrady, po kilku kilometrach jazdy wąską drogą dojeżdża do bramy klasztoru. Puka. Otwiera mu zakonnica w długim habicie.
- Czytałem ogłoszenie sióstr ...
- Proszę nic nie mówić - przerwała mu zakonnica przy bramie - ja wszystko wiem ... Proszę iść za mną ...
Zakonnica doprowadziła go do ciężkich dębowych drzwi. Zapukała trzy razy, drzwi otworzyły się i stanęła w nich siostra w habicie, ale bez nakrycia głowy. W dłoni trzymała metalową puszkę.
- Wrzuć do tej puszki sto złotych i rób, co ci każe ta siostra ...
Facet wrzucił stówę do puszki i zaczął iść za drugą siostrą, na początku korytarzem, potem po schodach w górę, aż doszedł do następnych, ciemnych, dębowych drzwi. Prowadząca go zakonnica zapukała do drzwi trzy razy, drzwi otworzyły się, i oczom faceta ukazała się następna zakonnica, bez nakrycia głowy i wierzchniej części sutanny. W dłoniach, podobnie jak poprzednia, trzymała metalową puszkę.
- Wrzuć do puszki sto złotych i rób, co ci każe ta siostra ...
Facet posłusznie wrzucił sto złotych do puszki i poszedł za następną siostrą. Najpierw ciemnym korytarzem, potem po schodach w dół, aż do kolejnych ciężkich, dębowych drzwi. Zakonnica zapukała trzy razy, drzwi uchyliła inna zakonnica, już w samej bieliźnie ...
W dłoniach trzymała metalową puszkę, do której domyślny facet bez wezwania włożył kolejne sto złotych i posłusznie podążył za nią. Przez dłuższą chwilę szedł ciemnym korytarzem, aż znalazł się przed ciężkimi, okutymi żelazem dębowymi drzwiami.
- Za te drzwi wejdziesz już sam ... Ale wcześniej włóż do mojej puszki jeszcze sto złotych ...
Facet posłusznie włożył do puszki sto zotychł i otworzył drzwi. Jego zdumionym oczom ukazał się parking, na którym stało jego własne auto ... Nad ogrodzeniem wisiała duża tablica z napisem:
”ZOSTAŁEŚ WYR*CHANY. ODEJDŹ W POKOJU. SIOSTRY SZARYTKI.”
28

Dowcip #4724. ”SIOSTRY SZARYTKI- DOM PUBLICZNY - dwadzieścia kilometrów”. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Kawały o pieniądzach, Żarty o zakonnicach, Dowcipy o agencji towarzyskiej.

Zezwolono na reklamowanie kokainy w telewizji, pierwszy filmik reklamowy zaczyna się od słów:
”Kiedyś używałem zwykłego proszku ...”
19

Dowcip #4725. Zezwolono na reklamowanie kokainy w telewizji w kategorii: Humor o narkotykach, Śmieszne kawały o reklamie.

Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy:
- Nikomu nie można ufać, nikomu.
Na moment przerywa pranie:
- Nawet sobie. - kontynuuje wściekły - Przecież tylko pierdnąć chciałem.
39

Dowcip #4726. Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy w kategorii: Kawały o chłopcach, Żarty o kupie.

Idzie dwóch skinów ulicą i mijają ich dwie zakonnice.
- Oni chyba nigdy nie widzieli prysznica! - mówi jedna z nich na tyle głośno by usłyszeli.
- Ty - mówi jeden do drugiego po chwili namysłu - co to jest prysznic?
- Nie wiem, ja jestem niewierzący.
16

Dowcip #4727. Idzie dwóch skinów ulicą i mijają ich dwie zakonnice. w kategorii: Śmieszne kawały o zakonnicach, Żarty o higienie, Śmieszne żarty o skinach.

Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią:
- Franek, jesteś tam?
- Jo.
- Nic ci się nie stało?
- Ni.
- To wyłaź stamtąd.
- Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę.
37

Dowcip #4728. Baca zatrudnił się w kopalni. w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszny humor o górnikach, Śmieszne kawały po góralsku.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Ogłoszenia motoryzacyjne

» Antonim

» Słownik definicji

» Hasła krzyżówkowe

» Odmiana przez przypadki online

» Praca na cały etat dla opiekunek do dzieci

» Słownik rymów do czasowników

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Synonim

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki edukacyjne z odpowiedziami do druku dla dzieci

» Zmiana czasu - informacje

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost