Idzie tata z synkiem do lekarza, wchodzi zaczyna mówić
Idzie tata z synkiem do lekarza, wchodzi zaczyna mówić:
- Ja opiekuję się dzieckiem gdyż żona pracuje. Codziennie czysto dziecko ubieram zawsze świeże i uprane ubranka chodzę z nim na spacery.
Wreszcie lekarz pyta:
- A co dziecku dolega?
Na to ojciec:
- Dziecko mi wciąż chudnie i chudnie.
Lekarz ponownie pyta:
- A czym je pan karmi?
Na to ojciec odpowiada:
- Matko Święta wiedziałem, że o czymś zapomniałem.
- Ja opiekuję się dzieckiem gdyż żona pracuje. Codziennie czysto dziecko ubieram zawsze świeże i uprane ubranka chodzę z nim na spacery.
Wreszcie lekarz pyta:
- A co dziecku dolega?
Na to ojciec:
- Dziecko mi wciąż chudnie i chudnie.
Lekarz ponownie pyta:
- A czym je pan karmi?
Na to ojciec odpowiada:
- Matko Święta wiedziałem, że o czymś zapomniałem.
26
Dowcip #7587. Idzie tata z synkiem do lekarza, wchodzi zaczyna mówić w kategorii: Humor o jedzeniu, Kawały o lekarzach, Żarty o synach, Śmieszny humor o tacie.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Ugryzł mnie pies.
- Gdzie? - pyta lekarz.
- Za rogiem, koło poczty.
- Ugryzł mnie pies.
- Gdzie? - pyta lekarz.
- Za rogiem, koło poczty.
34
Dowcip #7588. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: Dowcipy o babie, Śmieszne kawały przychodzi baba do lekarza, Śmieszne kawały o psach.
Małżeństwo wyjechało nad morze. Mąż zapomniał kąpielówek. Żona powiedziała, że wzięła dwa śliniaczki dla ich dziecka to z jednego uszyje kąpielówki. Następnego dnia mąż wychodzi na plażę w nowych kąpielówkach, ale wszyscy wytykają go palcami i śmieją się. Patrzy na kąpielówki, a na przodzie napisane jest: ”ROŚNIJ DUŻY DLA MAMUSI.”
36
Dowcip #7589. Małżeństwo wyjechało nad morze. Mąż zapomniał kąpielówek. w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Żarty o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o bieliźnie.
Czym różni się wdowiec od żonatego?
- Wdowiec wie gdzie leży jego żona!
- Wdowiec wie gdzie leży jego żona!
35
Dowcip #7590. Czym różni się wdowiec od żonatego? w kategorii: Śmieszny humor o facetach, Śmieszne żarty o żonie, Śmieszne zagadki.
Policjant wraca z pracy i już od progu woła:
- Kochanie dziś idziemy na ”jezioro łabędzie”.
Po obiedzie widzi, że żona pakuję okruszki do torby.
- A to po co? - pyta zdziwiony?
- No przecież idziemy na ”jezioro łabędzie”.
- Oj głupia, ”jezioro łabędzie” to tam gdzie tancerki tańczą.
- O patrzcie jaki mądry się znalazł, a jak szliśmy na wesele Wyspiańskiego to kto wziął pół litra?
- Kochanie dziś idziemy na ”jezioro łabędzie”.
Po obiedzie widzi, że żona pakuję okruszki do torby.
- A to po co? - pyta zdziwiony?
- No przecież idziemy na ”jezioro łabędzie”.
- Oj głupia, ”jezioro łabędzie” to tam gdzie tancerki tańczą.
- O patrzcie jaki mądry się znalazł, a jak szliśmy na wesele Wyspiańskiego to kto wziął pół litra?
36
Dowcip #7591. Policjant wraca z pracy i już od progu woła w kategorii: Żarty o policjantach, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o balecie.
W luksusowym hotelu przy basenie stoi elegancko ubrany pan i krzyczy z zachwytem:
- Wspaniale, niewiarygodne!
Podchodzi drugi elegancko ubrany pan i kulturalnie pyta:
- A czym się pan tak zachwyca?
- Proszę spojrzeć, to moja żona. Wczoraj nauczyła się pływać, a dzisiaj nurkuje i już od godziny wytrzymuje pod wodą.
- Wspaniale, niewiarygodne!
Podchodzi drugi elegancko ubrany pan i kulturalnie pyta:
- A czym się pan tak zachwyca?
- Proszę spojrzeć, to moja żona. Wczoraj nauczyła się pływać, a dzisiaj nurkuje i już od godziny wytrzymuje pod wodą.
109
Dowcip #7592. W luksusowym hotelu przy basenie stoi elegancko ubrany pan i krzyczy w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Kawały o żonie, Dowcipy o pływaniu, Żarty o basenie.
Przychodzi baba do lekarza z siekierą w plecach i cegłą w zębach. Lekarz się pyta:
- Co pani dolega?
A ona na to:
- Wie pan jak mnie mąż siekną to, aż mnie zamurowało!
- Co pani dolega?
A ona na to:
- Wie pan jak mnie mąż siekną to, aż mnie zamurowało!
34
Dowcip #7593. Przychodzi baba do lekarza z siekierą w plecach i cegłą w zębach. w kategorii: Dowcipy o babie, Śmieszne dowcipy o lekarzach, Dowcipy o mężu, Żarty przychodzi baba do lekarza.
Żona do męża:
- Ty geju, chamie wyprowadzam się do mamy, daj mi pieniądze na bilet.
- Dobra.
Mąż rzucił pieniądze, a żona:
- Ty skąpcu, a na bilet powrotny.
- Ty geju, chamie wyprowadzam się do mamy, daj mi pieniądze na bilet.
- Dobra.
Mąż rzucił pieniądze, a żona:
- Ty skąpcu, a na bilet powrotny.
34
Dowcip #7594. Żona do męża w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o żonie, Śmieszny humor o kłótniach.
Byli sobie stary facet i baba. Pewnego dnia babie zachciało się seksu, no więc czyni zaloty, cuda nie widy, żeby zaciągnąć go do łóżka. A on nic. No to baba idzie do lekarza i mówi:
- Panie, doktorze, ja chcę, a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi się w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka ... No i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapieprza, ile sił w nogach, do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd. Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi, a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie ...
- Panie, doktorze, ja chcę, a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi się w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka ... No i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapieprza, ile sił w nogach, do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd. Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi, a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie ...
28
Dowcip #7595. Byli sobie stary facet i baba. w kategorii: Śmieszne dowcipy o alkoholu, Dowcipy o babie, Żarty o lekarzach, Dowcipy o staruszkach.
- Kochanie - pyta żona męża. - Czy uważasz, że my kobiety mówimy więcej niż mężczyźni?
- Ależ skąd, Skarbie. Wy tylko używacie więcej słów.
- Ależ skąd, Skarbie. Wy tylko używacie więcej słów.
34