Przychodzi baba do lekarza z siekierą w plecach i cegłą w zębach.
Przychodzi baba do lekarza z siekierą w plecach i cegłą w zębach. Lekarz się pyta:
- Co pani dolega?
A ona na to:
- Wie pan jak mnie mąż siekną to, aż mnie zamurowało!
- Co pani dolega?
A ona na to:
- Wie pan jak mnie mąż siekną to, aż mnie zamurowało!
34
Dowcip #7593. Przychodzi baba do lekarza z siekierą w plecach i cegłą w zębach. w kategorii: Dowcipy o babie, Śmieszne dowcipy o lekarzach, Dowcipy o mężu, Żarty przychodzi baba do lekarza.
Żona do męża:
- Ty geju, chamie wyprowadzam się do mamy, daj mi pieniądze na bilet.
- Dobra.
Mąż rzucił pieniądze, a żona:
- Ty skąpcu, a na bilet powrotny.
- Ty geju, chamie wyprowadzam się do mamy, daj mi pieniądze na bilet.
- Dobra.
Mąż rzucił pieniądze, a żona:
- Ty skąpcu, a na bilet powrotny.
34
Dowcip #7594. Żona do męża w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o żonie, Śmieszny humor o kłótniach.
Byli sobie stary facet i baba. Pewnego dnia babie zachciało się seksu, no więc czyni zaloty, cuda nie widy, żeby zaciągnąć go do łóżka. A on nic. No to baba idzie do lekarza i mówi:
- Panie, doktorze, ja chcę, a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi się w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka ... No i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapieprza, ile sił w nogach, do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd. Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi, a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie ...
- Panie, doktorze, ja chcę, a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi się w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka ... No i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapieprza, ile sił w nogach, do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd. Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi, a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie ...
28
Dowcip #7595. Byli sobie stary facet i baba. w kategorii: Śmieszne dowcipy o alkoholu, Dowcipy o babie, Żarty o lekarzach, Dowcipy o staruszkach.
- Kochanie - pyta żona męża. - Czy uważasz, że my kobiety mówimy więcej niż mężczyźni?
- Ależ skąd, Skarbie. Wy tylko używacie więcej słów.
- Ależ skąd, Skarbie. Wy tylko używacie więcej słów.
34
Dowcip #7596. - Kochanie - pyta żona męża. w kategorii: Dowcipy o kobietach, Żarty o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o żonie.
Siedzi facet przy barze nad kieliszkiem whisky i zawodzi:
- Tego się nie da wytłumaczyć ... Oj, nie da się tego wytłumaczyć.
Barman ciekawy o co chodzi próbuje dociekać:
- Panie, powiedz pan, może jakoś razem wytłumaczymy ...
- Nie, nie próbuj pan, tego się po prostu nie da wytłumaczyć.
- Ale opowiedz chociaż!
- Dobra. Więc tak. Jestem rolnikiem i dwa dni temu poszedłem do obory wydoić krowę. Zacząłem doić, a tu nagle coś mnie kopnęło. Więc wziąłem kawałek sznurka i przywiązałem krowie obie tylne nogi do palików. Ale za parę minut znowu mnie coś kopnęło, więc przywiązałem do palików również przednie nogi krowie. Myśli pan, że to coś dało? Gdzie tam, za chwile znów mnie coś chlasnęło - myślę - ogon. Więc dobra. A, że nie było już palików pomyślałem, że przywiąże ogon do belki przy stropie. Sznurka również już nie było, więc zdjąłem ze spodni pasek. Stanąłem na stołku, uniosłem krowie ogon do belki pod sufitem, podniosłem pasek i w tym momencie spadły mi spodnie. I do obory weszła żona. I tego się nie da wytłumaczyć.
- Tego się nie da wytłumaczyć ... Oj, nie da się tego wytłumaczyć.
Barman ciekawy o co chodzi próbuje dociekać:
- Panie, powiedz pan, może jakoś razem wytłumaczymy ...
- Nie, nie próbuj pan, tego się po prostu nie da wytłumaczyć.
- Ale opowiedz chociaż!
- Dobra. Więc tak. Jestem rolnikiem i dwa dni temu poszedłem do obory wydoić krowę. Zacząłem doić, a tu nagle coś mnie kopnęło. Więc wziąłem kawałek sznurka i przywiązałem krowie obie tylne nogi do palików. Ale za parę minut znowu mnie coś kopnęło, więc przywiązałem do palików również przednie nogi krowie. Myśli pan, że to coś dało? Gdzie tam, za chwile znów mnie coś chlasnęło - myślę - ogon. Więc dobra. A, że nie było już palików pomyślałem, że przywiąże ogon do belki przy stropie. Sznurka również już nie było, więc zdjąłem ze spodni pasek. Stanąłem na stołku, uniosłem krowie ogon do belki pod sufitem, podniosłem pasek i w tym momencie spadły mi spodnie. I do obory weszła żona. I tego się nie da wytłumaczyć.
39
Dowcip #7597. Siedzi facet przy barze nad kieliszkiem whisky i zawodzi w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Żarty o rolnikach, Dowcipy o żonie, Kawały o krowach.
Co to jest: długie, twarde i otrzymuje go świeżo upieczona polska żona w dzień ślubu?
- Nowe nazwisko.
- Nowe nazwisko.
34
Dowcip #7598. Co to jest w kategorii: Żarty o żonie, Śmieszne zagadki.
- Przychodzę z pracy do domu i co widzę? Nasz kot nie ma sierści. Pytam żony: ”Co zrobiłaś z tym kotem? Dlaczego on nie ma sierści?” Na to żona: ”Przecież sam mówiłeś, że mam kotkę ogolić!”
48
Dowcip #7599. - Przychodzę z pracy do domu i co widzę? Nasz kot nie ma sierści. w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Dowcipy o zwierzętach, Kawały o żonie, Kawały o kotach.
Mąż sprawdza numery w totku. Głowna wygrana to dziesięć milionów. Sprawdza, zgadza się pierwsza liczba, druga liczba ... Szósta liczba. Krzyczy:
- Hura! Wygrałem.
Żona przybiega i się pyta:
- To gdzie jedziemy, Kanary, Hawaje, Grecja, Kreta ...
Mąż jej przerywa i mówi:
- Pakuj się i wypieprzaj stąd.
- Hura! Wygrałem.
Żona przybiega i się pyta:
- To gdzie jedziemy, Kanary, Hawaje, Grecja, Kreta ...
Mąż jej przerywa i mówi:
- Pakuj się i wypieprzaj stąd.
26
Dowcip #7600. Mąż sprawdza numery w totku. Głowna wygrana to dziesięć milionów. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o pieniądzach, Dowcipy o żonie, Dowcipy o Totolotku.
Mamo ja nigdy nie wyjdę za mąż za faceta, który chrapie!
- Bardzo mądrze córuś, tylko bądź ostrożna w poszukiwaniach.
- Bardzo mądrze córuś, tylko bądź ostrożna w poszukiwaniach.
39
Dowcip #7601. Mamo ja nigdy nie wyjdę za mąż za faceta, który chrapie! w kategorii: Dowcipy o mężczyznach, Kawały o mężu, Kawały o rodzicach, Dowcipy o córkach, Śmieszny humor o matce.
Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Co Pani jest?
- Panie doktorze mąż mnie przerżnął.
Lekarz na to:
- A gdzie połówka?
- Wypiliśmy.
- Co Pani jest?
- Panie doktorze mąż mnie przerżnął.
Lekarz na to:
- A gdzie połówka?
- Wypiliśmy.
19