Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi
Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił. Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił. Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.
715
Dowcip #2807. Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi w kategorii: Dowcipy o szefie, Śmieszne żarty o żebraku, Śmieszne żarty o pracownikach.
Dlaczego blondynki nie jadzą pomarańczy wieczorem?
- Bo mówi, że są to owoce południowe.
- Bo mówi, że są to owoce południowe.
29
Dowcip #2808. Dlaczego blondynki nie jadzą pomarańczy wieczorem? w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszny humor o jedzeniu, Śmieszne zagadki.
Spotyka się dwóch kumpli i jeden z nich jest bardzo smutny.
- Co się stało brachu? - pyta drugi.
- Teściową mi porwali i żądają okupu.
- Co się martwisz? To tylko teściowa.
- Dobrze ci mówić. Porywacze powiedzieli, że jak nie zapłacę to mi ją sklonują.
- Co się stało brachu? - pyta drugi.
- Teściową mi porwali i żądają okupu.
- Co się martwisz? To tylko teściowa.
- Dobrze ci mówić. Porywacze powiedzieli, że jak nie zapłacę to mi ją sklonują.
39
Dowcip #2809. Spotyka się dwóch kumpli i jeden z nich jest bardzo smutny. w kategorii: Śmieszne żarty o teściowej, Śmieszne żarty o złodziejach.
- Panie kierowniku, proszę o wolny dzień. Chciałabym pójść na pogrzeb teściowej.
- Kto by nie chciał.
- Kto by nie chciał.
112
Dowcip #2810. - Panie kierowniku, proszę o wolny dzień. w kategorii: Śmieszny humor o szefie, Śmieszny humor o teściowej, Humor o pogrzebie.
Rozmawia dwóch kolegów. Mówi pierwszy:
- Człowiek nie powinien zwierząt całować, bo przez to mogą się choroby przenosić.
A na to kolega:
- Tak masz rację. Moja teściowa wczoraj pocałowała kota i dzisiaj kot zdechł.
- Człowiek nie powinien zwierząt całować, bo przez to mogą się choroby przenosić.
A na to kolega:
- Tak masz rację. Moja teściowa wczoraj pocałowała kota i dzisiaj kot zdechł.
511
Dowcip #2811. Rozmawia dwóch kolegów. w kategorii: Śmieszne żarty o teściowej, Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały o kotach, Żarty o pocałunku i całowaniu.
Ile teściowa powinna mieć zębów?
- Dwa! Jeden to otwierania butelek z piwem, a drugi, żeby ją bolał.
- Dwa! Jeden to otwierania butelek z piwem, a drugi, żeby ją bolał.
38
Dowcip #2812. Ile teściowa powinna mieć zębów? w kategorii: Śmieszny humor o teściowej, Śmieszne dowcipne zagadki, Śmieszne dowcipy o zębach.
Rozmawiają dwaj koledzy:
- Kupiłem córce skrzypce z nadzieją, że przekonam ją to do muzyki. Ale nic z tego nie wyszło.
- Tak samo było u mnie, kiedy kupiłem teściowej walizkę.
- Kupiłem córce skrzypce z nadzieją, że przekonam ją to do muzyki. Ale nic z tego nie wyszło.
- Tak samo było u mnie, kiedy kupiłem teściowej walizkę.
29
Dowcip #2813. Rozmawiają dwaj koledzy w kategorii: Śmieszne dowcipy o teściowej, Śmieszne kawały o córce, Żarty o muzyce, Dowcipy o kolegach.
Stirlitz jest już w Rosji, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
- Rozwodnione.
A sąsiad na to:
- Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena.
- Rozwodnione.
A sąsiad na to:
- Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena.
719
Dowcip #2814. Stirlitz jest już w Rosji w kategorii: Humor o Stirlitzu, Śmieszne dowcipy o alkoholu, Śmieszne kawały o sąsiadach, Żarty o szpiegu.
Przychodzi Szkot do sklepu, kupuje wino, potem chowa je za pazuchę i wychodzi. Wychodząc potyka się prosto na klatkę piersiową. Kiedy wkłada rękę za pazuchę, czuje wilgoć. Wtedy mówi:
- Boże spraw, aby to była krew!
- Boże spraw, aby to była krew!
310
Dowcip #2815. Przychodzi Szkot do sklepu, kupuje wino w kategorii: Śmieszne kawały o Szkotach, Żarty o alkoholu, Dowcipy o krwi, Śmieszne żarty o modlitwie.
W zeszłym roku dwaj Szkoci założyli się o dwa funty, kto dłużej wytrzyma pod wodą.
Mimo usilnych starań płetwonurków, zwłok do dziś nie odnaleziono.
Mimo usilnych starań płetwonurków, zwłok do dziś nie odnaleziono.
514