Idzie babcia przez park.
Idzie babcia przez park. Jaś pyta ją:
- Babciu skąd się biorą dzieci?
- No, bociany je przynoszą.
Małgosia do Jasia:
- Powiedz jej prawdę, bo umrze i nie będzie wiedziała.
- Babciu skąd się biorą dzieci?
- No, bociany je przynoszą.
Małgosia do Jasia:
- Powiedz jej prawdę, bo umrze i nie będzie wiedziała.
1239
Dowcip #8599. Idzie babcia przez park. w kategorii: Humor o Jasiu, Żarty o babci, Żarty o dzieciach, Śmieszny humor o Małgosi, Śmieszne kawały o bocianach.
Mówi dziesięcioletni Jaś do trzyletniego Jasia:
- Ja i moi koledzy znaleźliśmy pod kaloryferem prezerwatywę!
- A co to jest kaloryfer?
- Ja i moi koledzy znaleźliśmy pod kaloryferem prezerwatywę!
- A co to jest kaloryfer?
89
Dowcip #8600. Mówi dziesięcioletni Jaś do trzyletniego Jasia w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Dowcipy o prezerwatywach.
- Tato, jakiś facet mnie podrywał w parku - mówi Jasio do ojca.
- Chłopcze nie wiesz co robić w takich sytuacjach? Najlepiej szybko uciekać.
- W szpilkach po żwirze?!
- Chłopcze nie wiesz co robić w takich sytuacjach? Najlepiej szybko uciekać.
- W szpilkach po żwirze?!
712
Dowcip #8601. - Tato, jakiś facet mnie podrywał w parku - mówi Jasio do ojca. w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne dowcipy o tacie.
- Ciociu, czy wetknęłabyś nos w gniazdo szerszeni?
- Ależ Jasiu, co ci przychodzi do głowy?
- Bo mamusia mówiła, że ty wszędzie wtykasz nos!
- Ależ Jasiu, co ci przychodzi do głowy?
- Bo mamusia mówiła, że ty wszędzie wtykasz nos!
527
Dowcip #8602. - Ciociu, czy wetknęłabyś nos w gniazdo szerszeni? w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Dowcipy o mamie, Humor o cioci.
- Spieprzajcie! - woła Jasio na stado kaczek.
Słyszy to katecheta i zwraca mu uwagę. Następnym razem Jasio już grzecznie zwraca się do kaczek:
- Idźcie sobie stąd kaczuszki!
Znów słyszy to katecheta i mówi:
- No i widzisz jak spieprzają!
Słyszy to katecheta i zwraca mu uwagę. Następnym razem Jasio już grzecznie zwraca się do kaczek:
- Idźcie sobie stąd kaczuszki!
Znów słyszy to katecheta i mówi:
- No i widzisz jak spieprzają!
05
Dowcip #8603. - Spieprzajcie! - woła Jasio na stado kaczek. w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszny humor o kaczkach, Śmieszne kawały o nauczycielce, Śmieszne żarty o katechetkach.
Nauczycielka kazała dzieciom napisać na czym śpi ich rodzina. Nazajutrz nauczycielka pyta Mirka:
- Na czym śpią twoi rodzice?
- Na kanapie.
Pyta się Małgosi:
- Moi rodzice śpią na materacu.
Jasio mówi:
- A moi śpią na sznurku!
- Jak to na sznurku? - pyta ze zdziwieniem nauczycielka.
- A bo kiedyś rano słyszałem jak mama mówiła do taty: ”Stary spuszczaj się szybciej bo spóźnisz się do roboty”.
- Na czym śpią twoi rodzice?
- Na kanapie.
Pyta się Małgosi:
- Moi rodzice śpią na materacu.
Jasio mówi:
- A moi śpią na sznurku!
- Jak to na sznurku? - pyta ze zdziwieniem nauczycielka.
- A bo kiedyś rano słyszałem jak mama mówiła do taty: ”Stary spuszczaj się szybciej bo spóźnisz się do roboty”.
24
Dowcip #8604. Nauczycielka kazała dzieciom napisać na czym śpi ich rodzina. w kategorii: Żarty erotyczne, Humor o Jasiu, Żarty o rodzicach, Śmieszne żarty o pracy domowej.
Nauczyciel narysował na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:
- Małgosiu, co to za wzór?
- To jest... No, mam to na końcu języka...
- Dziecko, wypluj to szybko! - mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy.
- Małgosiu, co to za wzór?
- To jest... No, mam to na końcu języka...
- Dziecko, wypluj to szybko! - mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy.
14
Dowcip #8605. Nauczyciel narysował na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik w kategorii: Śmieszny humor o nauczycielach, Śmieszne kawały szkolne, Śmieszne żarty o Małgosi.
Jasiowi zmarł dziadek. Jego babcia od tego czasu bardzo była smutna, więc Jaś postanowił ją jakoś pocieszyć i rozweselić. Wziął słoik, poszedł do parku i tam nałapał do słoja świetlików. Wraca zadowolony do domu, wieczorem zakrada się ze słoikiem do sypialni babci. Po czym otworzył słoik i wpuścił świetliki babci pod kołdrę. Za chwilę pyta:
- I co, babciu? Świecą?
- No, a jak inaczej wnusiu, skoro dziadka już nie ma.
- I co, babciu? Świecą?
- No, a jak inaczej wnusiu, skoro dziadka już nie ma.
25
Dowcip #8606. Jasiowi zmarł dziadek. w kategorii: Humor o Jasiu, Żarty o babci, Śmieszne żarty o świetlikach.
Tata Jasia jest słynnym lekarzem. Jaś zawsze przedstawia się:
- Jestem synkiem doktora Kowalskiego.
Mama stwierdziła, że to nieładnie się tak chwalić i mówi:
- Wiesz Jasiu, nie mów, że jesteś synem doktora Kowalskiego. Przedstawiaj się po prostu jako Jaś Kowalski.
Kilka dni później jeden z pacjentów spotkał Jasia na ulicy. Pogłaskał go po głowie i pyta:
- To ty jesteś synkiem doktora Kowalskiego?
- Zawsze tak twierdziłem - odpowiada Jaś. - Ale mama mówi, że nie.
- Jestem synkiem doktora Kowalskiego.
Mama stwierdziła, że to nieładnie się tak chwalić i mówi:
- Wiesz Jasiu, nie mów, że jesteś synem doktora Kowalskiego. Przedstawiaj się po prostu jako Jaś Kowalski.
Kilka dni później jeden z pacjentów spotkał Jasia na ulicy. Pogłaskał go po głowie i pyta:
- To ty jesteś synkiem doktora Kowalskiego?
- Zawsze tak twierdziłem - odpowiada Jaś. - Ale mama mówi, że nie.
26
Dowcip #8607. Tata Jasia jest słynnym lekarzem. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne żarty o Kowalskim, Śmieszny humor o lekarzach, Śmieszne dowcipy o policjantach, Śmieszny humor o matce.
Jasiu dowiedział się od kolegi w szkole, że większość rodziców ma jakieś mroczne sekrety. Kolega powiedział mu także jak można to wykorzystać do wyciągania kasy. Tak więc jak tylko Jasiu wrócił do domu od razu zawołał do matki w kuchni:
- A ja wiem! A ja wiem o wszystkim!
Matka zbladła, upuściła nóż na podłogę, ale zaraz szybko powiedziała do Jasia:
- Jasiu, masz tu dwadzieścia złotych, tylko nie mów nic tacie.
Po południu ojciec wracał z pracy, więc Jasiu podbiegł do niego na parking i zawołał:
- A ja wiem! A ja wiem o wszystkim!
Ojciec zbladł, upuścił kluczyki od samochodu, ale zaraz szybko powiedział do Jasia:
- Jasiu masz tu pięćdziesiąt złotych, tylko nie mów nic matce.
Ponieważ ilość potencjalnych ofiar szybko się Jasiowi skończyła, następnego dnia czekał na listonosza, a gdy ten się pojawił zawołał:
- A ja wiem! A ja wiem o wszystkim!
Listonosz zbladł, upuścił torbę, ale zaraz szybko powiedział do Jasia:
- No to chodź i przytul tatusia.
- A ja wiem! A ja wiem o wszystkim!
Matka zbladła, upuściła nóż na podłogę, ale zaraz szybko powiedziała do Jasia:
- Jasiu, masz tu dwadzieścia złotych, tylko nie mów nic tacie.
Po południu ojciec wracał z pracy, więc Jasiu podbiegł do niego na parking i zawołał:
- A ja wiem! A ja wiem o wszystkim!
Ojciec zbladł, upuścił kluczyki od samochodu, ale zaraz szybko powiedział do Jasia:
- Jasiu masz tu pięćdziesiąt złotych, tylko nie mów nic matce.
Ponieważ ilość potencjalnych ofiar szybko się Jasiowi skończyła, następnego dnia czekał na listonosza, a gdy ten się pojawił zawołał:
- A ja wiem! A ja wiem o wszystkim!
Listonosz zbladł, upuścił torbę, ale zaraz szybko powiedział do Jasia:
- No to chodź i przytul tatusia.
27