Hrabia wraca z karcianego wieczoru i zastaje w swej sypialni Hrabinę
Hrabia wraca z karcianego wieczoru i zastaje w swej sypialni Hrabinę z kochankiem.
Wychodzi na hall i krzyczy:
- Janie, moja szpada!
Jan przybiega ze szpadą.
Hrabia ponownie wbiega do sypialni, po chwili wychodzi i krzyczy:
- Janie, dla tego pana wacik, a dla Hrabiny korkociąg.
Wychodzi na hall i krzyczy:
- Janie, moja szpada!
Jan przybiega ze szpadą.
Hrabia ponownie wbiega do sypialni, po chwili wychodzi i krzyczy:
- Janie, dla tego pana wacik, a dla Hrabiny korkociąg.
19
Dowcip #12555. Hrabia wraca z karcianego wieczoru i zastaje w swej sypialni Hrabinę w kategorii: Kawały o Hrabim, Śmieszne żarty o kochankach, Śmieszne kawały o zdradzie, Żarty o Hrabinie.
Hrabia do Hrabiny:
- Czy zechciałabyś, Hrabino, odbyć stosunek?
- Nie.
- A czy mogłabyś się położyć, to ja bym odbył?
- Czy zechciałabyś, Hrabino, odbyć stosunek?
- Nie.
- A czy mogłabyś się położyć, to ja bym odbył?
39
Dowcip #12556. Hrabia do Hrabiny w kategorii: Żarty erotyczne, Kawały o Hrabim, Dowcipy o Hrabinie.
Hrabia z Hrabiną jadą do kościoła na mszę. W pewnej chwili hrabia woła do stangreta:
- Janie, Janie! Zawracaj, wracamy do domu!
- Ależ panie Hrabio, co się stało?
- Janie, kościół stoi zawsze.
- Janie, Janie! Zawracaj, wracamy do domu!
- Ależ panie Hrabio, co się stało?
- Janie, kościół stoi zawsze.
611
Dowcip #12557. Hrabia z Hrabiną jadą do kościoła na mszę. w kategorii: Żarty erotyczne, Śmieszne kawały o Hrabim, Kawały o męskim członku, Śmieszne dowcipy o kościele.
Nauczycielka matematyki mówi do Jasia:
- Jasiu załóżmy, że jesteś juz dorosły i chcesz otworzyć sklep. Do tego potrzeba sto tysięcy złotych, a ty masz tylko piętnaście tysięcy złotych. Czego ci jeszcze brakuje?
- Bogatej żony!
- Jasiu załóżmy, że jesteś juz dorosły i chcesz otworzyć sklep. Do tego potrzeba sto tysięcy złotych, a ty masz tylko piętnaście tysięcy złotych. Czego ci jeszcze brakuje?
- Bogatej żony!
18
Dowcip #12558. Nauczycielka matematyki mówi do Jasia w kategorii: Kawały o Jasiu, Dowcipy o pieniądzach, Dowcipy matematyczne, Humor o nauczycielce.
Matka Jasia sprząta w domu przed świętami. Zła jest, bo roboty kupa, a mąż, jak zwykle, w knajpie. Wysyła więc Jasia, żeby ojca sprowadził do domu, bo się nie wyrabia z robotą.
Jasiu znajduje ojca, prosi, żeby wrócił do domu, bo matka zła. Ojciec napełnia kieliszek i mówi:
- Siadaj synu i pij!
- Ależ tato ja mały jestem!
- Pij, mówię!
- Ale tato!
- Pij!
Jasiu wypił, oczy mu wyszły na wierzch, krzywi się mocno.
- No i co dobre było?
- Oj okropne, tato, okropne!
- No! To biegnij do mamy i powiedz jej, że ja też miodów nie mam!
Jasiu znajduje ojca, prosi, żeby wrócił do domu, bo matka zła. Ojciec napełnia kieliszek i mówi:
- Siadaj synu i pij!
- Ależ tato ja mały jestem!
- Pij, mówię!
- Ale tato!
- Pij!
Jasiu wypił, oczy mu wyszły na wierzch, krzywi się mocno.
- No i co dobre było?
- Oj okropne, tato, okropne!
- No! To biegnij do mamy i powiedz jej, że ja też miodów nie mam!
07
Dowcip #12559. Matka Jasia sprząta w domu przed świętami. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Żarty o alkoholu, Śmieszne dowcipy o mamie, Śmieszne kawały o ojcu, Śmieszne żarty o sprzątaniu.
Jasio prosi mamę:
- Mamusiu, kup mi rower.
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie Ci. A poza tym byleś niegrzeczny i nie zasłużyłeś.
- Mamusiu to pobaw się chociaż ze mną!
- No, pobawić to się mogę. A w co chciałbyś się pobawić, Jasiu? - pyta mama.
- Pobawmy się w mamusie i tatusia. Idź do sypialni i czekaj na mnie mamo.
Zaintrygowana mama przebrała się w piżamę i leży w łóżeczko. Wchodzi Jasio z rekami założonymi z tylu. Chodzi z kąta w kąt i w pewnym momencie mówi:
- Wstawaj, stara, idziemy małemu rower kupić.
- Mamusiu, kup mi rower.
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie Ci. A poza tym byleś niegrzeczny i nie zasłużyłeś.
- Mamusiu to pobaw się chociaż ze mną!
- No, pobawić to się mogę. A w co chciałbyś się pobawić, Jasiu? - pyta mama.
- Pobawmy się w mamusie i tatusia. Idź do sypialni i czekaj na mnie mamo.
Zaintrygowana mama przebrała się w piżamę i leży w łóżeczko. Wchodzi Jasio z rekami założonymi z tylu. Chodzi z kąta w kąt i w pewnym momencie mówi:
- Wstawaj, stara, idziemy małemu rower kupić.
05
Dowcip #12560. Jasio prosi mamę w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Dowcipy o rowerze, Żarty o mamie, Kawały o grach i zabawach.
Jasio podchodzi do skacowanego ojca i pyta?
- Tato jakie jest szóste przykazanie?
A ojciec:
- Nie pierdocz synku.
- W takim razie dobrze kojarzylem.
- Tato jakie jest szóste przykazanie?
A ojciec:
- Nie pierdocz synku.
- W takim razie dobrze kojarzylem.
15
Dowcip #12561. Jasio podchodzi do skacowanego ojca i pyta? w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne dowcipy religijne, Śmieszne kawały o synach, Żarty o tacie.
Przychodzi Jasiu, syn dresiarza do domu. Ojciec do niego:
- Yoł, mały jak tam w budzie?
- Wiesz ojciec, Dostałem dzisiaj pięć jedynek.
- O, to Jasiu, będzie lanie!
- Wiem, mam już adresy!
- Yoł, mały jak tam w budzie?
- Wiesz ojciec, Dostałem dzisiaj pięć jedynek.
- O, to Jasiu, będzie lanie!
- Wiem, mam już adresy!
18
Dowcip #12562. Przychodzi Jasiu, syn dresiarza do domu. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Żarty o tacie, Kawały o ocenach szkolnych, Humor o karze.
Trójka dzieci pojechała na wymianę do Anglii. Kiedy wrócili pani na lekcji pyta się Tomka:
- Tomek jak było na wymianie?
A na to Tomek:
- Po pierwsze to nie Tomek tylko Tom. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolacje leżałem na werandzie.
Na to Pani zdziwiona pyta się Jasia:
- Jasiu jak było na wymianie?
Jasiu na to:
- Po pierwsze to nie Jasiu tylko John. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolacje leżałem na werandzie.
Pani zaskoczona podchodzi do Weroniki i pyta się:
- Weronika jak tam było na wymianie?
Na to Weronika:
- Po pierwsze nie Weronika tylko Weranda.
- Tomek jak było na wymianie?
A na to Tomek:
- Po pierwsze to nie Tomek tylko Tom. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolacje leżałem na werandzie.
Na to Pani zdziwiona pyta się Jasia:
- Jasiu jak było na wymianie?
Jasiu na to:
- Po pierwsze to nie Jasiu tylko John. Zjadłem śniadanie leżałem na werandzie, zjadłem obiad leżałem na werandzie, zjadłem kolacje leżałem na werandzie.
Pani zaskoczona podchodzi do Weroniki i pyta się:
- Weronika jak tam było na wymianie?
Na to Weronika:
- Po pierwsze nie Weronika tylko Weranda.
03
Dowcip #12563. Trójka dzieci pojechała na wymianę do Anglii. w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszne dowcipy o uczniach, Śmieszne żarty szkolne.
- Jasiu, masz sześć jabłek, połowę dajesz bratu, ile ci zostanie?
- Pięć i pół.
- Pięć i pół.
010