- Halo, cyrk? Gadający koń z tej strony. Chciałbym u was pracować.
- Halo, cyrk? Gadający koń z tej strony. Chciałbym u was pracować.
- A co pan umie?
- Żonglować, k..!
- A co pan umie?
- Żonglować, k..!
416
Dowcip #33678. - Halo, cyrk? Gadający koń z tej strony. Chciałbym u was pracować. w kategorii: Śmieszne kawały abstrakcyjne, Humor o cyrku.
Czemu krasnoludek biegnąc po trawie się śmieje?
Bo go trawa po jajach łaskocze.
Bo go trawa po jajach łaskocze.
1040
Dowcip #33679. Czemu krasnoludek biegnąc po trawie się śmieje? w kategorii: Humor o krasnoludkach, Dowcipy o jajkach, Kawały o śmiechu.
Jak się czuje Pazdan, jak zostanie okiwany?
Łyso.
Łyso.
413
Dowcip #33680. Jak się czuje Pazdan, jak zostanie okiwany? w kategorii: Humor o piłkarzach, Śmieszne dowcipy o łysych.
Jak nazywa się japoński złodziej przyborów biurowych?
Za-Ko-Si Ma-Za-Ki
Za-Ko-Si Ma-Za-Ki
10100
Dowcip #33681. Jak nazywa się japoński złodziej przyborów biurowych? w kategorii: Dowcipy o złodziejach, Śmieszne kawały zagadki, Śmieszne kawały o Japończykach.
Jak nazywa się pan który lubi tulić?
Tuli...pan
Tuli...pan
48
Dowcip #33682. Jak nazywa się pan który lubi tulić? w kategorii: Śmieszne dowcipne zagadki, Kawały o kwiatach.
Ostatnio na grillu u rodziny, zauważyłem chichrająca się prababkę.
- Co cię tak śmieszy, babciu? - zapytałem.
- Wszyscy są tutaj, bo kiedyś dałam dupy...
- Co cię tak śmieszy, babciu? - zapytałem.
- Wszyscy są tutaj, bo kiedyś dałam dupy...
816
Dowcip #33683. Ostatnio na grillu u rodziny, zauważyłem chichrająca się prababkę. w kategorii: Kawały o babci, Śmieszne kawały o dupie, Śmieszny humor o seksie, Śmieszny humor o grillu.
Wraca małżonek z delegacji - biegnie prosto do sypialni. Wygłodniały, szybko ściąga z siebie ubrania i nie zapalając światła bierze żonę na różne sposoby przez bite dwie godziny. Potem idzie się czegoś napić do kuchni, a tam... żona!
- Czekaj, czekaj... a kogo ja tam właśnie wyryćkałem w sypialni?
Żona wbiega do sypialni i krzyczy:
- Mamo, czemu nie powiedziałaś, że to nie ja?
Teściowa na to:
- Przecież wiesz, córeczko, że ja z nim od dwóch lat nie rozmawiam.
- Czekaj, czekaj... a kogo ja tam właśnie wyryćkałem w sypialni?
Żona wbiega do sypialni i krzyczy:
- Mamo, czemu nie powiedziałaś, że to nie ja?
Teściowa na to:
- Przecież wiesz, córeczko, że ja z nim od dwóch lat nie rozmawiam.
16
Dowcip #33684. Wraca małżonek z delegacji - biegnie prosto do sypialni. w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszne dowcipy o teściowej, Dowcipy o żonie, Śmieszne żarty o seksie.
Po 20 latach jeżdżenia Harleyem pewien starszy facet doszedł do wniosku, że zobaczył już dostateczny kawał świata i stwierdził, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił zatem kawałek ziemi w Teksasie, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na miesiąc, a po zakupy jeździł raz na dwa miesiące. Poza tym była tylko natura, on oczywiście jego Harley.
Po ok roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca.
- Witaj - mówi tubylec - Jestem John, twój sąsiad, mieszkający jakieś dziesięć mil w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść?
- Jasne, po roku roku na tym odludziu, stęskniłem się za imprezami.
John pożegnał się i już miał iść, ale odwraca się i mówi:
- Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili.
- Nie ma problemu, 20 lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę z piciem.
John już ma odchodzić, ale jeszcze odwraca się i mówi:
- Powinienem cię też ostrzec, że nie było jeszcze imprezy bez bijatyki.
- Z dwudziestoletnim doświadczeniem jako motocyklista myślę, że dam sobie radę.
John odwraca się i już ma iść, ale przypomina sobie jeszcze coś i mówi:
- Muszę ci też powiedzieć, że te przyjęcia to istna orgia seksu, totalne rżnięcie.
- Widziałem już rzeczy, o których mi się nawet nie śniło. Po 20 latach jeżdżenia Harleyem i roku na tym odludziu jestem więcej niż gotów, zwłaszcza na to. Aha, John, zanim zapomnę. Jak powinienem się ubrać na to przyjęcie?
Na to tubylec odpowiada:
- Ubierz się jak chcesz. I tak będziemy tylko my dwaj...
Po ok roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca.
- Witaj - mówi tubylec - Jestem John, twój sąsiad, mieszkający jakieś dziesięć mil w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść?
- Jasne, po roku roku na tym odludziu, stęskniłem się za imprezami.
John pożegnał się i już miał iść, ale odwraca się i mówi:
- Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili.
- Nie ma problemu, 20 lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę z piciem.
John już ma odchodzić, ale jeszcze odwraca się i mówi:
- Powinienem cię też ostrzec, że nie było jeszcze imprezy bez bijatyki.
- Z dwudziestoletnim doświadczeniem jako motocyklista myślę, że dam sobie radę.
John odwraca się i już ma iść, ale przypomina sobie jeszcze coś i mówi:
- Muszę ci też powiedzieć, że te przyjęcia to istna orgia seksu, totalne rżnięcie.
- Widziałem już rzeczy, o których mi się nawet nie śniło. Po 20 latach jeżdżenia Harleyem i roku na tym odludziu jestem więcej niż gotów, zwłaszcza na to. Aha, John, zanim zapomnę. Jak powinienem się ubrać na to przyjęcie?
Na to tubylec odpowiada:
- Ubierz się jak chcesz. I tak będziemy tylko my dwaj...
222
Dowcip #33685. Po 20 latach jeżdżenia Harleyem pewien starszy facet doszedł do w kategorii: Śmieszne kawały o motocyklistach, Śmieszny humor o seksie, Śmieszny humor o imprezie.
Para nowożeńców po miesiącu miodowym wymeldowuje się z hotelu.
Recepcjonistka pyta:
- Macie państwo jakieś zastrzeżenia?
Mąż na to:
- Nie chce w dupę, ale i tak nam się podobało.
Recepcjonistka pyta:
- Macie państwo jakieś zastrzeżenia?
Mąż na to:
- Nie chce w dupę, ale i tak nam się podobało.
413
Dowcip #33686. Para nowożeńców po miesiącu miodowym wymeldowuje się z hotelu. w kategorii: Dowcipy o seksie, Śmieszne dowcipy o hotelach, Dowcipy o nowożeńcach.
W kawiarni niezadowolona klientka woła kelnera:
- Proszę pana, ta kawa śmierdzi brudnym chujem!
Kelner podnosi filiżankę do nosa, wącha i odstawia.
- Kawa jest w porządku, proszę pani, tylko czasem wypada ręce umyć.
- Proszę pana, ta kawa śmierdzi brudnym chujem!
Kelner podnosi filiżankę do nosa, wącha i odstawia.
- Kawa jest w porządku, proszę pani, tylko czasem wypada ręce umyć.
311