”Drogi uczniu! Dyrekcja szkoły przypomina o okresowych badaniach.
”Drogi uczniu! Dyrekcja szkoły przypomina o okresowych badaniach. Proszę przynieść próbki krwi i kału. Zostaną zbadane w celu wykrycia, czy masz naukę we krwi, czy gdzie indziej.
Dyrektor”
Dyrektor”
2439
Dowcip #14206. ”Drogi uczniu! Dyrekcja szkoły przypomina o okresowych badaniach. w kategorii: Śmieszny humor o krwi, Śmieszny humor o szkole, Śmieszne żarty o kupie.
Z zakładu dla umysłowo chorych uciekł pacjent. Wkrótce uciekinier znalazł się nieopodal jeziora i zobaczył, że ktoś się topi. Wskoczył natychmiast do wody i uratował tonącego. Nazajutrz ordynator zakładu wzywa uciekiniera i mówi:
- Za wzorowe zachowanie nie mamy podstaw, żeby cię tu trzymać. Jesteś wolny.
Po chwili dodaje:
- Mam również smutną wiadomość dla ciebie, ten, którego wczoraj uratowałeś powiesił się na drzewie.
- Szefie, on się nie powiesił. Ja go tylko powiesiłem na gałęzi, żeby się wysuszył.
- Za wzorowe zachowanie nie mamy podstaw, żeby cię tu trzymać. Jesteś wolny.
Po chwili dodaje:
- Mam również smutną wiadomość dla ciebie, ten, którego wczoraj uratowałeś powiesił się na drzewie.
- Szefie, on się nie powiesił. Ja go tylko powiesiłem na gałęzi, żeby się wysuszył.
26
Dowcip #14207. Z zakładu dla umysłowo chorych uciekł pacjent. w kategorii: Czarny humor, Śmieszne żarty o wariatach, Kawały o psychiatryku.
Mrówka gotuje słoniowi obiad. Nagle słoń wchodzi do kuchni i zniecierpliwiony pyta:
- Mrówko, kiedy będzie ten obiad?
- Idź stąd, nie plącz mi się pod nogami!
- Mrówko, kiedy będzie ten obiad?
- Idź stąd, nie plącz mi się pod nogami!
422
Dowcip #14208. Mrówka gotuje słoniowi obiad. w kategorii: Śmieszne kawały ze słoniem, Śmieszne żarty o mrówkach, Żarty o gotowaniu.
Idzie zebra po łące i widzi pasącą się krowę. Podchodzi do niej i pyta:
- Ktoś ty?
- Jestem krowa, ludzie mnie karmią, a ja im za to daję mleko.
Zebra idzie dalej i widzi pasącego się byka:
- A ty kto? - pyta go.
Byk zastanowił się chwilę, popatrzył na zebrę i mówi:
- Jak ściągniesz piżamę, to ci pokażę.
- Ktoś ty?
- Jestem krowa, ludzie mnie karmią, a ja im za to daję mleko.
Zebra idzie dalej i widzi pasącego się byka:
- A ty kto? - pyta go.
Byk zastanowił się chwilę, popatrzył na zebrę i mówi:
- Jak ściągniesz piżamę, to ci pokażę.
25
Dowcip #14209. Idzie zebra po łące i widzi pasącą się krowę. w kategorii: Śmieszne żarty o krowach, Kawały o zebrze, Śmieszne dowcipy o bykach.
Co to jest rzeka?
- Przeszkoda wodna o wilgotności sto procent.
- Przeszkoda wodna o wilgotności sto procent.
35
Dowcip #14210. Co to jest rzeka? w kategorii: Śmieszne żarty zagadki.
Z ogłoszeń parafialnych:
”W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piątek po południu.”
”W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piątek po południu.”
1215
Dowcip #14211. Z ogłoszeń parafialnych w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszne dowcipy o kościele.
Cudem ocaleni z katastrofy morskiej rozbitkowie od kilkunastu dni wegetują na maleńkiej wysepce. Wieczorem wyławiają z morza gazetę.
- Patrz, tu jest reklama pogotowia dla rozbitków!
Po chwili dodaje:
- Do licha, jakiś głupek oderwał fragment z ich numerem telefonu!
- Patrz, tu jest reklama pogotowia dla rozbitków!
Po chwili dodaje:
- Do licha, jakiś głupek oderwał fragment z ich numerem telefonu!
34
Dowcip #14212. Cudem ocaleni z katastrofy morskiej rozbitkowie od kilkunastu dni w kategorii: Żarty o statku, Kawały o bezludnej wyspie.
Jest rok 1997 - powódź. Na brzegu siedzą dwaj rolnicy obserwując zdarzenie. Po chwili jeden mówi:
- Ty, Rysiek, co to tam po tej wodzie tak kapelusz równo pływa w te i we wte?
- A Stachu mówił: ”powódź nie powódź, pole trza zaorać!” - informuje Rysiek.
- Ty, Rysiek, co to tam po tej wodzie tak kapelusz równo pływa w te i we wte?
- A Stachu mówił: ”powódź nie powódź, pole trza zaorać!” - informuje Rysiek.
24
Dowcip #14213. Jest rok 1997 - powódź. w kategorii: Śmieszne dowcipy o rolnikach.
Dlaczego książka ”Kobiety, które kochają za bardzo” rozczarowała mężczyzn?
- Bo nie było w niej numerów telefonów.
- Bo nie było w niej numerów telefonów.
24
Dowcip #14214. Dlaczego książka ”Kobiety w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszne dowcipne zagadki, Humor o książkach.
Włochy, Sycylia. Mała dziewczynka przychodzi na pierwsza lekcję gry na skrzypcach.
- A co to jest? - pyta zaskoczony profesor na widok karabinu maszynowego w futerale.
- Ojej! - woła zmartwiona uczennica. - A to się tatuś zdziwi. Dzisiaj z kolegami miał się wybrać do banku.
- A co to jest? - pyta zaskoczony profesor na widok karabinu maszynowego w futerale.
- Ojej! - woła zmartwiona uczennica. - A to się tatuś zdziwi. Dzisiaj z kolegami miał się wybrać do banku.
38