Doktor Frankenstein przybył ze swoim potworem na kilkudniowe
Doktor Frankenstein przybył ze swoim potworem na kilkudniowe sympozjum naukowe chirurgów. Tego samego dnia założył się z kolegami, że stworzony przez niego potwór potrafi biegle mówić po angielsku. Gdy doktor Frankenstein poprosił potwora żeby powiedział coś po angielsku ten uparcie milczał. Rozgoryczony doktor uregulował przegrany zakład i opuścił kolegów żegnany salwami śmiechu. Na ulicy doktor krzyczy do potwora:
- Jak mogłeś mi to zrobić? Dlaczego milczałeś durniu?
- Doktorku aleś ty głupi! Pomyśl tylko ile zarobimy forsy gdy przyjdziemy tu jutro!
- Jak mogłeś mi to zrobić? Dlaczego milczałeś durniu?
- Doktorku aleś ty głupi! Pomyśl tylko ile zarobimy forsy gdy przyjdziemy tu jutro!
18
Dowcip #18758. Doktor Frankenstein przybył ze swoim potworem na kilkudniowe w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszny humor o pieniądzach, Kawały o potworach, Kawały o zakładach, Żarty o Doktorze Frankensteinie.
Do lekarza przychodzi grabarz i oświadcza, że baba już więcej nie przyjdzie, bo umarła.
- No cóż, jaka była, taka była - myśli sobie lekarz - zawsze to jednak długoletnia pacjentka... Zaniosę jej kwiatki na grób.
Stoi zamyślony lekarz nad grobem baby i nagle słyszy:
- Panie doktorze, to ja!
- Słucham?
- To ja, baba! Niech mi pan da coś na robaki.
- No cóż, jaka była, taka była - myśli sobie lekarz - zawsze to jednak długoletnia pacjentka... Zaniosę jej kwiatki na grób.
Stoi zamyślony lekarz nad grobem baby i nagle słyszy:
- Panie doktorze, to ja!
- Słucham?
- To ja, baba! Niech mi pan da coś na robaki.
15
Dowcip #18759. Do lekarza przychodzi grabarz i oświadcza w kategorii: Kawały o babie, Śmieszne dowcipy o lekarzach, Humor o lekach.
- Proszę powiedzieć,czy sypia pani przy otwartym oknie, zgodnie z moimi zaleceniami? - pyta lekarz pacjentki.
- Oczywiście.
- Czy w takim razie duszności, na które się pani uskarżała zniknęły?
- Duszności nie zniknęły, panie doktorze, ale za to mój budzik i portfel owszem.
- Oczywiście.
- Czy w takim razie duszności, na które się pani uskarżała zniknęły?
- Duszności nie zniknęły, panie doktorze, ale za to mój budzik i portfel owszem.
14
Dowcip #18760. - Proszę powiedzieć,czy sypia pani przy otwartym oknie w kategorii: Śmieszny humor o lekarzach, Kawały o złodziejach, Kawały o pacjentach.
Co powinien wiedzieć profesor?
- Profesor powinien wiedzieć gdzie są docenci.
Co powinien wiedzieć docent?
- Docent powinien wiedzieć gdzie jest biblioteka.
Co powinien wiedzieć dr. hab?
- Dr. hab powinien wiedzieć, w której książce co się znajduje.
Co powinien wiedzieć doktor?
- Doktor powinien wiedzieć wszystko ze swojej specjalizacji.
Co powinien wiedzieć magister?
- Magister powinien wiedzieć wszystko ze swojej dziedziny.
Co powinien wiedzieć student?
- Student powinien wiedzieć wszystko.
- Profesor powinien wiedzieć gdzie są docenci.
Co powinien wiedzieć docent?
- Docent powinien wiedzieć gdzie jest biblioteka.
Co powinien wiedzieć dr. hab?
- Dr. hab powinien wiedzieć, w której książce co się znajduje.
Co powinien wiedzieć doktor?
- Doktor powinien wiedzieć wszystko ze swojej specjalizacji.
Co powinien wiedzieć magister?
- Magister powinien wiedzieć wszystko ze swojej dziedziny.
Co powinien wiedzieć student?
- Student powinien wiedzieć wszystko.
28
Dowcip #18761. Co powinien wiedzieć profesor? w kategorii: Śmieszne dowcipy o studentach, Śmieszne dowcipne zagadki, Dowcipy o profesorach, Śmieszny humor o magistrach, Śmieszne żarty o doktorach, Kawały o docentach.
Młoda matka pyta lekarza, jak wygląda jej dopiero co urodzone dziecko.
- Wszystko ma na miejscu. Uroczy blondynek, skóra jednak jak u Murzynka, a rysy typowo azjatyckie. Na przyszłość radziłbym, aby pani nie przesadzała z seksem grupowym - odpowiada lekarz.
- Przecież to cudowna wiadomość, panie doktorze! Była taka balanga, że bardzo bałam się, że mój mały urodzi się z ogonem i będzie szczekać!
- Wszystko ma na miejscu. Uroczy blondynek, skóra jednak jak u Murzynka, a rysy typowo azjatyckie. Na przyszłość radziłbym, aby pani nie przesadzała z seksem grupowym - odpowiada lekarz.
- Przecież to cudowna wiadomość, panie doktorze! Była taka balanga, że bardzo bałam się, że mój mały urodzi się z ogonem i będzie szczekać!
2312
Dowcip #18762. Młoda matka pyta lekarza, jak wygląda jej dopiero co urodzone dziecko. w kategorii: Kawały o dzieciach, Kawały o lekarzach, Żarty o imprezie, Humor o porodach.
W poczekalni u lekarza - wenerologa, tłok jak jasna cholera. Zmuszony do taśmowej produkcji lekarz przygotował stolik ze szklaną płytką, gdzie kolejni pacjenci układają swoje nieszczęścia i pozwalają na przyspieszenie diagnozy:
- Wyjąć. Pokazać. Syf! Następny proszę!...
- Wyjąć. Pokazać.- lekarz ogląda długo przez lupę wyjątkowych rozmiarów narzędzie i kręci z zastanowieniem głową.- Co właściwie panu dolega? Nic szczególnego tutaj nie widzę.
- Mnie nic, panie doktorze- odpowiada z dumą pacjent- Ale ładna sztuka, co?
- Wyjąć. Pokazać. Syf! Następny proszę!...
- Wyjąć. Pokazać.- lekarz ogląda długo przez lupę wyjątkowych rozmiarów narzędzie i kręci z zastanowieniem głową.- Co właściwie panu dolega? Nic szczególnego tutaj nie widzę.
- Mnie nic, panie doktorze- odpowiada z dumą pacjent- Ale ładna sztuka, co?
611
Dowcip #18763. W poczekalni u lekarza - wenerologa, tłok jak jasna cholera. w kategorii: Humor o lekarzach, Śmieszne kawały o penisie, Śmieszny humor o pacjentach.
Bóg patrząc na grzeszną Ziemię zauważył zły stosunek społeczeństwa do lekarzy. Chcąc podnieść reputację całego personelu medycznego, zszedł był na Ziemię i zatrudnił się jako lekarz w przychodni rejonowej. Pierwszy dzień pracy, siedzi w izbie przyjęć, przywożą mu sparaliżowanego chorego. Bóg wstaje, kładzie choremu na głowę swoje dłonie i mówi:
- Wstań i idź!
Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum oczekujących, wszyscy pytają:
- No i jak nowy doktor?
- Łazęga nie doktor, nawet ciśnienia nie zmierzył.
- Wstań i idź!
Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum oczekujących, wszyscy pytają:
- No i jak nowy doktor?
- Łazęga nie doktor, nawet ciśnienia nie zmierzył.
27
Dowcip #18764. Bóg patrząc na grzeszną Ziemię zauważył zły stosunek społeczeństwa do w kategorii: Kawały o lekarzach, Żarty o Bogu, Humor o inwalidach.
Pewien turysta wraz z żoną oglądają słynną studnię życzeń w Kornwalii, oboje pogrążeni we własnych myślach. Po chwili żona wychyliła się, aby zajrzeć w głąb, straciła równowagę i wpadła do środka.
- Niesamowite! To naprawdę działa! - krzyczy mąż.
- Niesamowite! To naprawdę działa! - krzyczy mąż.
412
Dowcip #18765. Pewien turysta wraz z żoną oglądają słynną studnię życzeń w Kornwalii w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o żonie.
Jedzie mąż z blondynką na wakacje. Blondynka z oczami tuż przy mapie rozpaczliwie czegoś szuka, wodzi palcem po papierze, wygląda tak, jakby zaraz miały puścić jej nerwy.
- Kochanie, co jest? Czego szukasz? - pyta mąż zaniepokojony.
- No bo mówiłeś, Że zgubiliśmy się na mapie. I naprawdę nas tu nie ma!
- Kochanie, co jest? Czego szukasz? - pyta mąż zaniepokojony.
- No bo mówiłeś, Że zgubiliśmy się na mapie. I naprawdę nas tu nie ma!
26
Dowcip #18766. Jedzie mąż z blondynką na wakacje. w kategorii: Żarty o blondynkach, Humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o podróżowaniu.
Żona ustaliła z mężem, że jeżeli przyjdzie mu ochota, żeby się z nią kochać, to delikatnie np. przy dzieciach, zapyta ’’Czy pralka działa?’’.
Pierwszego dnia mąż pyta:
- Czy, pralka działa?
- Nie, pralka zepsuta.
Następnego dnia.
- Pralka działa?
- Nie, dziś też nie działa.
Trzeciego dnia:
- Pralka działa?
- Nie, zepsuta.
No to się stary wkurzył, poszedł do pokoju i się zamknął .
Przychodzi żona.
- Przepraszam... Pralka już działa...
- Nie trzeba, zrobiłem pranie ręczne.
Pierwszego dnia mąż pyta:
- Czy, pralka działa?
- Nie, pralka zepsuta.
Następnego dnia.
- Pralka działa?
- Nie, dziś też nie działa.
Trzeciego dnia:
- Pralka działa?
- Nie, zepsuta.
No to się stary wkurzył, poszedł do pokoju i się zamknął .
Przychodzi żona.
- Przepraszam... Pralka już działa...
- Nie trzeba, zrobiłem pranie ręczne.
017