Do jednostki wojskowej na inspekcję ma przyjechać generał Kotas.
Do jednostki wojskowej na inspekcję ma przyjechać generał Kotas. Oficera, który ma go witać, przestrzegają koledzy:
- Tylko nie pomyl nazwiska, bo w innej jednostce przekręcili nazwisko literki z ”o” na ”u” i mają przechlapane.
Wystraszony oficer powtarza w pamięci: nazwisko przez ”o” nie przez ”u”, nazwisko przez ”o” nie przez ”u”, nazwisko przez ”o” nie przez ”u”.
Wreszcie nadchodzi dzień przyjazdu i powitania dostojnego gościa. Na uroczystym apelu wszyscy słyszą:
- Cieszymy się, że zaszczycił nas swoją obecnością pan generał Choj!
- Tylko nie pomyl nazwiska, bo w innej jednostce przekręcili nazwisko literki z ”o” na ”u” i mają przechlapane.
Wystraszony oficer powtarza w pamięci: nazwisko przez ”o” nie przez ”u”, nazwisko przez ”o” nie przez ”u”, nazwisko przez ”o” nie przez ”u”.
Wreszcie nadchodzi dzień przyjazdu i powitania dostojnego gościa. Na uroczystym apelu wszyscy słyszą:
- Cieszymy się, że zaszczycił nas swoją obecnością pan generał Choj!
513
Dowcip #32008. Do jednostki wojskowej na inspekcję ma przyjechać generał Kotas. w kategorii: Dowcipy o żołnierzach, Śmieszne kawały o generale.
Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą, wstaje i mówi...
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia. - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No i jeszcze się zupą oblałaś.
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia. - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No i jeszcze się zupą oblałaś.
014
Dowcip #32009. Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Śmieszny humor o żonie, Śmieszny humor o wyglądzie.
Uczeń pyta swojego mistrza:
- Mistrzu. Czym różni się kobieta od perły?
Mistrz na to:
- Perłę nawleka się z dwóch stron, a kobietę tylko z jednej.
- Ale mistrzu! Ja słyszałem o takich kobietach, które nawleka się z obydwu stron.
Mistrz:
- To nie kobiety, to perły.
- Mistrzu. Czym różni się kobieta od perły?
Mistrz na to:
- Perłę nawleka się z dwóch stron, a kobietę tylko z jednej.
- Ale mistrzu! Ja słyszałem o takich kobietach, które nawleka się z obydwu stron.
Mistrz:
- To nie kobiety, to perły.
411
Dowcip #32010. Uczeń pyta swojego mistrza w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszny humor o kobietach.
Bóg postanowił wybudować nową bramę do Nieba. Ogłosił przetarg. Zgłasza się Rusek:
- Zbuduję bramę za dwadzieścia tysięcy.
Pan Bóg pyta czemu tak drogo, na co Rusek:
- Dziesięć tysięcy na materiały i dziesięć za robociznę.
Zgłasza się Niemiec.
- Czterdzieści tysięcy.
- Czemu tak drogo?
- Dwadzieścia tysięcy na porządne materiały i dwadzieścia na porządną robociznę.
Zgłasza się Polak:
- Sześćdziesiąt tysięcy złotych. Dwadzieścia tysięcy dla mnie, dwadzieścia dla pana Boga, a za pozostałe dwadzieścia tysięcy Rusek zrobi bramę.
- Zbuduję bramę za dwadzieścia tysięcy.
Pan Bóg pyta czemu tak drogo, na co Rusek:
- Dziesięć tysięcy na materiały i dziesięć za robociznę.
Zgłasza się Niemiec.
- Czterdzieści tysięcy.
- Czemu tak drogo?
- Dwadzieścia tysięcy na porządne materiały i dwadzieścia na porządną robociznę.
Zgłasza się Polak:
- Sześćdziesiąt tysięcy złotych. Dwadzieścia tysięcy dla mnie, dwadzieścia dla pana Boga, a za pozostałe dwadzieścia tysięcy Rusek zrobi bramę.
424
Dowcip #32011. Bóg postanowił wybudować nową bramę do Nieba. Ogłosił przetarg. w kategorii: Śmieszny humor o Polaku, Rusku i Niemcu, Śmieszny humor o Bogu, Śmieszny humor o niebie.
Przychodzi Kowalski do pewnej firmy:
- Dzień dobry, ja na rozmowę o pracę.
- Dzień dobry, a z kim jest pan umówiony?
- Nie wiem.
- A na jakie stanowisko?
- Też nie wiem.
- To co pan umie?!
- No, nie wiem.
- Wie pan co, prezesa to już mamy.
- Dzień dobry, ja na rozmowę o pracę.
- Dzień dobry, a z kim jest pan umówiony?
- Nie wiem.
- A na jakie stanowisko?
- Też nie wiem.
- To co pan umie?!
- No, nie wiem.
- Wie pan co, prezesa to już mamy.
28
Dowcip #32012. Przychodzi Kowalski do pewnej firmy w kategorii: Śmieszny humor o Kowalskim, Humor o rozmowie kwalifikacyjnej.
Po piętnastu latach małżeństwa moja żona zgodziła się w końcu na trójkącik. W zasadzie to była zupełnie jej własna inicjatywa. Wczoraj na rozprawie rozwodowej zostałem wyr*chany przez nią i jej adwokata.
510
Dowcip #32013. Po piętnastu latach małżeństwa moja żona zgodziła się w końcu na w kategorii: Śmieszny humor o żonie, Śmieszny humor o rozwodzie.
Nauczycielka do Jasia:
- Wymień mi prezydentów Polski, których znasz.
- Kaczyński, Komorowski, Duda i Havel.
- Jasiu, przecież to jest Czech.
- Nie, czterech.
- Wymień mi prezydentów Polski, których znasz.
- Kaczyński, Komorowski, Duda i Havel.
- Jasiu, przecież to jest Czech.
- Nie, czterech.
25
Dowcip #32014. Nauczycielka do Jasia w kategorii: Humor o Jasiu, Żarty szkolne, Śmieszne żarty o nauczycielce.
Mówi syn do ojca:
- Tato, chcę się ożenić z Basią.
- Przeproś.
- Co?
- Przeproś!
- Ale za co?
- Nieważne, przeproś.
- Ale o co Ci chodzi?
- Przeproś.
- Daj mi chociaż jakiś powód...
- Po prostu przeproś.
- No dobra. Przepraszam.
- OK. Skoro jesteś w stanie przepraszać bez żadnego powodu to faktycznie jesteś gotów ma małżeństwo.
- Tato, chcę się ożenić z Basią.
- Przeproś.
- Co?
- Przeproś!
- Ale za co?
- Nieważne, przeproś.
- Ale o co Ci chodzi?
- Przeproś.
- Daj mi chociaż jakiś powód...
- Po prostu przeproś.
- No dobra. Przepraszam.
- OK. Skoro jesteś w stanie przepraszać bez żadnego powodu to faktycznie jesteś gotów ma małżeństwo.
420
Dowcip #32015. Mówi syn do ojca w kategorii: Śmieszne żarty o synu, Dowcipy o ojcu, Żarty o ślubie.
Wraca nawalony gość do domu. Wchodzi. W domu ciemno.
- Zocha. Zacznij już drzeć na mnie mordę bo do wyra nie trafię.
- Zocha. Zacznij już drzeć na mnie mordę bo do wyra nie trafię.
512
Dowcip #32016. Wraca nawalony gość do domu. Wchodzi. W domu ciemno. w kategorii: Żarty o pijakach.
Spotkanie weteranów II wojny światowej, uczestnicy w podeszłym wieku narzekają na sklerozę i problemy z pamięcią. Pierwszy mówi:
- Ja już dokładnie nie pamiętam czy służyłem w Pierwszej Armii Drugiej Dywizji, czy w Drugiej Armii Pierwszej Dywizji.
No to odzywa się drugi:
- Ja już też nie pamiętam czy dostałem kulką między łopatki, czy łopatką między kulki.
Na to jedna z kombatantek:
- Ja nie pamiętam czy to Niemcy mnie wystrychnęli na dudka, czy Rosjanie wydudkali na strychu.
A na to kolejna:
- Ja nie pamiętam czy jak mnie ścigali żandarmi tom leciała jak strzała, czym szczała jak leciała...
- Ja już dokładnie nie pamiętam czy służyłem w Pierwszej Armii Drugiej Dywizji, czy w Drugiej Armii Pierwszej Dywizji.
No to odzywa się drugi:
- Ja już też nie pamiętam czy dostałem kulką między łopatki, czy łopatką między kulki.
Na to jedna z kombatantek:
- Ja nie pamiętam czy to Niemcy mnie wystrychnęli na dudka, czy Rosjanie wydudkali na strychu.
A na to kolejna:
- Ja nie pamiętam czy jak mnie ścigali żandarmi tom leciała jak strzała, czym szczała jak leciała...
28