Czasy komuny w Polsce. Odbywa się egzamin dla babć klozetowych.
Czasy komuny w Polsce. Odbywa się egzamin dla babć klozetowych. Zdaje pierwsza z kandydatek. Pierwsze pytanie komisji brzmi:
- Co pani zrobi jak zobaczy pani trójkąt?
- Wpuszczę mężczyznę.
Pytanie drugie:
- A jak zobaczy pani gwiazdy?
- Wpuszczę żołnierzy radzieckich.
Pytanie trzecie:
- Co tam leży na stoliku?
- Papier toaletowy.
- Świetnie! Zdała pani na bardzo dobry.
Kobieta wychodzi z sali egzaminacyjnej na korytarz, gdzie obskakują ją czekające na swoją kolej koleżanki:
- No i jak było? Jakie miałaś pytania? Z czego Cię egzaminowali?
- Pierwsze pytanie miałam z geometrii, drugie z marksizmu i leninizmu, a trzecie z materiałoznawstwa.
- Co pani zrobi jak zobaczy pani trójkąt?
- Wpuszczę mężczyznę.
Pytanie drugie:
- A jak zobaczy pani gwiazdy?
- Wpuszczę żołnierzy radzieckich.
Pytanie trzecie:
- Co tam leży na stoliku?
- Papier toaletowy.
- Świetnie! Zdała pani na bardzo dobry.
Kobieta wychodzi z sali egzaminacyjnej na korytarz, gdzie obskakują ją czekające na swoją kolej koleżanki:
- No i jak było? Jakie miałaś pytania? Z czego Cię egzaminowali?
- Pierwsze pytanie miałam z geometrii, drugie z marksizmu i leninizmu, a trzecie z materiałoznawstwa.
011
Dowcip #31797. Czasy komuny w Polsce. Odbywa się egzamin dla babć klozetowych. w kategorii: Humor o egzaminach, Żarty o babci klozetowej.
Dlaczego Batonik Pawełek nie jest ulubionym smakołykiem przez pedofilów?
- Bo jest z adwokatem.
- Bo jest z adwokatem.
2064
Dowcip #31798. Dlaczego Batonik Pawełek nie jest ulubionym smakołykiem przez w kategorii: Śmieszne pytania zagadki, Kawały o pedofilach.
Mówi mąż do żony:
- Madzia, chodź gdzieś pójdziemy i coś zjemy.
- OK, a gdzie?
- Może do restauracji z polskim jadłem?
- Nie.
- Na kebaba?
- Wczoraj jadłam.
- Pizza?
- We wtorek? Absolutnie!
- No to do chińczyka.
- Nie lubię kurczaków.
- Owoce morza?
- A fe, śmierdzą...
- Burger?
- No wiesz?! Chcesz, żebym była gruba?!
- To gdzie chcesz iść?
- Wszystko jedno, Rysiek. Gdzie zaproponujesz, tam pójdziemy.
- Madzia, chodź gdzieś pójdziemy i coś zjemy.
- OK, a gdzie?
- Może do restauracji z polskim jadłem?
- Nie.
- Na kebaba?
- Wczoraj jadłam.
- Pizza?
- We wtorek? Absolutnie!
- No to do chińczyka.
- Nie lubię kurczaków.
- Owoce morza?
- A fe, śmierdzą...
- Burger?
- No wiesz?! Chcesz, żebym była gruba?!
- To gdzie chcesz iść?
- Wszystko jedno, Rysiek. Gdzie zaproponujesz, tam pójdziemy.
211
Dowcip #31799. Mówi mąż do żony w kategorii: Żarty o jedzeniu, Humor o kobietach.
Wchodzi baba do drogerii:
- Co może mi pan polecić na twarz?
- Worek. - odpowiada sprzedawca.
- Co może mi pan polecić na twarz?
- Worek. - odpowiada sprzedawca.
15
Dowcip #31800. Wchodzi baba do drogerii w kategorii: Kawały o kobietach, Kawały o sprzedawcach, Żarty o wyglądzie.
Facet przy okienku w banku:
- Chcę założyć konto w tym pierdo*onym banku!
- Co proszę? - pyta zdegustowana kasjerka.
- Powtarzam. Chcę założyć pierdo*one konto w tym zasranym banku!
- Co?!
- Nie dosłyszysz suko jedna? To wołaj mi tu tego swojego pierd*lonego pedała dyrektora!
Dyrektor przychodzi, wściekły, bo już wie czego i jak żąda ten klient.
- O co panu chodzi? - warczy.
- Powtarzam, pedale jeden! Chcę założyć pierdo*one konto w tym pierdo*onym banku!
- A ile chce pan wpłacić?
- Dwa miliardy.
- I ta pieprzona suka robiła panu jakieś problemy?
- Chcę założyć konto w tym pierdo*onym banku!
- Co proszę? - pyta zdegustowana kasjerka.
- Powtarzam. Chcę założyć pierdo*one konto w tym zasranym banku!
- Co?!
- Nie dosłyszysz suko jedna? To wołaj mi tu tego swojego pierd*lonego pedała dyrektora!
Dyrektor przychodzi, wściekły, bo już wie czego i jak żąda ten klient.
- O co panu chodzi? - warczy.
- Powtarzam, pedale jeden! Chcę założyć pierdo*one konto w tym pierdo*onym banku!
- A ile chce pan wpłacić?
- Dwa miliardy.
- I ta pieprzona suka robiła panu jakieś problemy?
524
Dowcip #31801. Facet przy okienku w banku w kategorii: Humor o banku, Śmieszne dowcipy o bankierach, Śmieszne kawały o treści wulgarnej.
Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazetka. Konsumują śniadanie, on czyta gazetkę, nikt się nie odzywa. Trzy godziny później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetkę. To się zdrzemnie, to się zbudzi, smętnie spojrzy za okno... W końcu żona pyta:
- Kochanie, a Ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
- Rany Boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem...
- Kochanie, a Ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
- Rany Boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem...
212
Dowcip #31802. Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazetka. w kategorii: Kawały o urzędnikach, Żarty o pracy.
- Proszę Pani. - mówi Jasio do nauczycielki. - Nie chcę Pani straszyć, ale mój tata wczoraj powiedział: ”Jeszcze jedna pała i ktoś dostanie po pysku!”
212
Dowcip #31803. - Proszę Pani. - mówi Jasio do nauczycielki. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o ocenach szkolnych, Śmieszne żarty o nauczycielce.
Żona mówi do męża:
- Zenek, chciałabym uatrakcyjnić nasze życie seksualne.
- Jak chciałabyś to zrobić?
- Wyobraź sobie, że jestem dziewczyną z agencji.
- Hmm... A można koleżanki obejrzeć?
- Zenek, chciałabym uatrakcyjnić nasze życie seksualne.
- Jak chciałabyś to zrobić?
- Wyobraź sobie, że jestem dziewczyną z agencji.
- Hmm... A można koleżanki obejrzeć?
010
Dowcip #31804. Żona mówi do męża w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Humor o żonie, Śmieszne dowcipy o seksie.
Mężczyźni tylko udają, że nie rozumieją kobiet. Tak po prostu jest taniej.
06
Dowcip #31805. Mężczyźni tylko udają, że nie rozumieją kobiet. w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszne żarty o kobietach.
Mama pyta skacowanego syna:
- Jasiu. A jak wczoraj wróciłeś w nocy z dyskoteki, to co tak głośno upadło w przedpokoju?
- Moja kurtka.
- Ale aż tak głośno? Co w niej było?
- Ja.
- Jasiu. A jak wczoraj wróciłeś w nocy z dyskoteki, to co tak głośno upadło w przedpokoju?
- Moja kurtka.
- Ale aż tak głośno? Co w niej było?
- Ja.
06