Zajączek mieszka w pobliżu misia w lesie, ale odgradza ich rzeka.
Zajączek mieszka w pobliżu misia w lesie, ale odgradza ich rzeka. W pewnym momencie miś krzyczy:
- Zajączku chodź szybko! Biegiem, coś się stało. Zajączku!
Zajączek przestraszony biegnie kilometr do mostu i z powrotem kilometr, zmachany przybiega do misia i się pyta:
- Co się stało?
- Umiesz tak: bzbzbzbzbz? - pyta miś.
Zajączek wnerwiony wraca i na drugi dzień krzyczy:
- Misiu szybko. Ratunku! Na pomoc!
Miś przestraszony biegnie dwa kilometry do zajączka i się pyta:
- Co się stało?
- Już umiem: bzbzbzbzbz! - informuje go zajączek.
- Zajączku chodź szybko! Biegiem, coś się stało. Zajączku!
Zajączek przestraszony biegnie kilometr do mostu i z powrotem kilometr, zmachany przybiega do misia i się pyta:
- Co się stało?
- Umiesz tak: bzbzbzbzbz? - pyta miś.
Zajączek wnerwiony wraca i na drugi dzień krzyczy:
- Misiu szybko. Ratunku! Na pomoc!
Miś przestraszony biegnie dwa kilometry do zajączka i się pyta:
- Co się stało?
- Już umiem: bzbzbzbzbz! - informuje go zajączek.
412
Dowcip #8881. Zajączek mieszka w pobliżu misia w lesie, ale odgradza ich rzeka. w kategorii: Śmieszne kawały o niedźwiedziu, Śmieszne kawały o zajączku, Dowcipy o zwierzętach.
Wchodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia i pyta:
- Dzień dobry. Jest marchewka?
- Nie ma i nie będzie!
Następnego dnia znów przychodzi do sklepu i pyta:
- Dzień dobry. Jest marchewka?
- Nie ma, a jak jeszcze raz przyjdziesz się zapytać, to ci zęby powybijam!
Na następny dzień sytuacja się powtarza. Niedźwiedź wybił więc zajączkowi zęby.
Następnego dnia zajączek przychodzi do sklepu i mówi.
- Dzień dobly. Poplose socek z malchewki.
- Dzień dobry. Jest marchewka?
- Nie ma i nie będzie!
Następnego dnia znów przychodzi do sklepu i pyta:
- Dzień dobry. Jest marchewka?
- Nie ma, a jak jeszcze raz przyjdziesz się zapytać, to ci zęby powybijam!
Na następny dzień sytuacja się powtarza. Niedźwiedź wybił więc zajączkowi zęby.
Następnego dnia zajączek przychodzi do sklepu i mówi.
- Dzień dobly. Poplose socek z malchewki.
415
Dowcip #8882. Wchodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia i pyta w kategorii: Humor o niedźwiedziu, Kawały o zajączku, Humor o zakupach, Śmieszny humor o sprzedawcach.
Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić, zarówno całe noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana. Pomyślała sobie, że będzie leniuchować. Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło założyła sobie za głowę i odpoczywa wymachując jedną nóżką. Nagle biegnie sobie ścieżyną zając:
- Co robisz sowa?
- Nic. Leniuchuję.
- A to tak można?
- A nie widać?
- To ja też będę leniuchować!
Położył się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i wymachuje nóżką. Przebiega drugi zając i pyta:
- Co robisz zając?
- Leniuchuję.
- A to tak można?
- A nie widać?
- No widzę, widzę! To ja też będę leniuchować!
Położył się zajączek koło pierwszego zajączka i leniuchuje. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i macha nóżką w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę.
- Hej sowa, co robisz?
- Leniuchuję!
- A te dwa zające, też się leniuchowały?
- Tak. A jakże!
Wilk chwilę pomyślał i mówi do sowy:
- No widzisz sowa, tylko Ci u góry mogą leniuchować!
- Co robisz sowa?
- Nic. Leniuchuję.
- A to tak można?
- A nie widać?
- To ja też będę leniuchować!
Położył się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i wymachuje nóżką. Przebiega drugi zając i pyta:
- Co robisz zając?
- Leniuchuję.
- A to tak można?
- A nie widać?
- No widzę, widzę! To ja też będę leniuchować!
Położył się zajączek koło pierwszego zajączka i leniuchuje. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i macha nóżką w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę.
- Hej sowa, co robisz?
- Leniuchuję!
- A te dwa zające, też się leniuchowały?
- Tak. A jakże!
Wilk chwilę pomyślał i mówi do sowy:
- No widzisz sowa, tylko Ci u góry mogą leniuchować!
614
Dowcip #8883. Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić w kategorii: Śmieszne kawały o zajączku, Dowcipy o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o wilku, Śmieszny humor o sowach.
Siedzi sobie wrona na gałęzi, trzyma ser w dziobie. Podchodzi pod drzewo lis i mówi:
- Ty, wrona, glosujesz za UE?.
Kruk mu na to:
- TAK!
Ser mu wypadł z dzioba, lis go złapał i ociekł.
Kruk do siebie:
- Powiedziałabym NIE i co by to zmieniło?
- Ty, wrona, glosujesz za UE?.
Kruk mu na to:
- TAK!
Ser mu wypadł z dzioba, lis go złapał i ociekł.
Kruk do siebie:
- Powiedziałabym NIE i co by to zmieniło?
1323
Dowcip #8884. Siedzi sobie wrona na gałęzi, trzyma ser w dziobie. w kategorii: Kawały o Unii Europejskiej, Humor o lisie, Śmieszny humor o wronie.
W przedziale siedzi Jasiu z babcią. W pewnym momencie jest napad. Bandyci wchodzą do przedziału i mówią:
- Wszystkie kobiety oddają biżuterię!
Jasiu pyta:
- Babcia też?
- Tak, babcia też.
Za drugim razem bandyta mówi:
- A teraz wszystkie panie oddają karty kredytowe!
- Babcia też? - pyta Jasiu.
- Tak, babcia też - odpowiada bandyta.
Trzeci raz bandyta mówi:
- A teraz wszystkie kobiety będą gwałcone!
A Jasiu się wychyla i pyta:
- Babcia też?
A babcia się wychyla i mówi:
- Jak wszyscy, to wszyscy!
- Wszystkie kobiety oddają biżuterię!
Jasiu pyta:
- Babcia też?
- Tak, babcia też.
Za drugim razem bandyta mówi:
- A teraz wszystkie panie oddają karty kredytowe!
- Babcia też? - pyta Jasiu.
- Tak, babcia też - odpowiada bandyta.
Trzeci raz bandyta mówi:
- A teraz wszystkie kobiety będą gwałcone!
A Jasiu się wychyla i pyta:
- Babcia też?
A babcia się wychyla i mówi:
- Jak wszyscy, to wszyscy!
1050
Dowcip #8885. W przedziale siedzi Jasiu z babcią. W pewnym momencie jest napad. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o babci, Śmieszny humor o staruszkach, Śmieszne kawały o złodziejach, Żarty o gwałcie.
Amerykanie postanowili wysłać do Rosji agenta, aby przekazywał tajne plany. Komputery przeszukiwały dane, aby znaleźć najlepszego kandydata. Po tygodniu wyskoczył wynik. Wzięto delikwenta na przeszkolenie. Następnie wysłano go nad Rosję niewykrywalnym samolotem. Agent wyskoczył na spadochronie i
wylądował w lesie koło małej wioski. Poszedł do wsi. Przed jedną z chałup siedziała babunia, która na widok agenta rzekła:
- Oj, ty nie rus!
Na to agent:
- Kak ja nie rus? Dawajtje wódki!
Babunia dała dwa wiadra wódki. Agent wypił, a babcia na to:
- Nu ty pijesz kak rus, ale ty nie rus.
- Kak ja nie rus? Dawajtje harmoszku!
Babunia dała harmonię, agent zagrał, zaśpiewał i zatańczył, a babcia na to:
- Nu ty pijesz kak rus, ty igrajesz kak rus, ale ty nie rus!
- Kak ja nie rus? Dawaj, pabrosimsja!
No i agent przeleciał babcię, aż starowince dech zaparło, ale ona na to:
- Nu ty pijesz kak rus, ty igrajesz kak rus, ty dupczysz kak rus, ale ty nie rus!
- Kak ja nie rus? Paczjemu?
- Bo ty czornyj!
wylądował w lesie koło małej wioski. Poszedł do wsi. Przed jedną z chałup siedziała babunia, która na widok agenta rzekła:
- Oj, ty nie rus!
Na to agent:
- Kak ja nie rus? Dawajtje wódki!
Babunia dała dwa wiadra wódki. Agent wypił, a babcia na to:
- Nu ty pijesz kak rus, ale ty nie rus.
- Kak ja nie rus? Dawajtje harmoszku!
Babunia dała harmonię, agent zagrał, zaśpiewał i zatańczył, a babcia na to:
- Nu ty pijesz kak rus, ty igrajesz kak rus, ale ty nie rus!
- Kak ja nie rus? Dawaj, pabrosimsja!
No i agent przeleciał babcię, aż starowince dech zaparło, ale ona na to:
- Nu ty pijesz kak rus, ty igrajesz kak rus, ty dupczysz kak rus, ale ty nie rus!
- Kak ja nie rus? Paczjemu?
- Bo ty czornyj!
526
Dowcip #8886. Amerykanie postanowili wysłać do Rosji agenta w kategorii: Humor o Murzynach, Śmieszny humor o Rosjanach, Kawały o Amerykanach, Żarty o szpiegu.
Żyli sobie dziadek i babcia i była u nich kurka Dziobata. Zniosła ona jajko, nie zwykłe, a złote. Dziadek bił, bił w jajko, nie rozbił. Babcia biła, biła w jajko, nie rozbiła. Kotka biegła, ogonkiem machnęła, jajko upadło i rozbiło się. Dziadek płacze, baba płacze, a kureczka gdacze:
- Nie płacz, dziadku, nie płacz, babciu, ja wam nowe jajko zniosę, nie złote już wprawdzie, a zwykłe.
A dziadek na to:
- O, cholera! Gadająca kura!
- Nie płacz, dziadku, nie płacz, babciu, ja wam nowe jajko zniosę, nie złote już wprawdzie, a zwykłe.
A dziadek na to:
- O, cholera! Gadająca kura!
511
Dowcip #8887. Żyli sobie dziadek i babcia i była u nich kurka Dziobata. w kategorii: Śmieszne dowcipy o staruszkach, Śmieszny humor o kurach.
Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy.
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy.
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł.
321
Dowcip #8888. Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy w kategorii: Śmieszny humor o babci, Kawały o dziadku, Żarty o staruszkach, Śmieszne żarty o męskim przyrodzeniu, Żarty o nagości.
Trzech krasnoludków rozmawia na temat swoich dziadków. Jeden mówi:
- Mój dziadek jest mniejszy od stołu.
- A mój jest mniejszy od krzesła - dodaje drugi.
A na to trzeci:
- A mój dziadek złamał sobie nogę.
- Co mu się stało? - pytają koledzy.
- Jak zbierał poziomki, to spadł z drabiny.
- Mój dziadek jest mniejszy od stołu.
- A mój jest mniejszy od krzesła - dodaje drugi.
A na to trzeci:
- A mój dziadek złamał sobie nogę.
- Co mu się stało? - pytają koledzy.
- Jak zbierał poziomki, to spadł z drabiny.
511
Dowcip #8889. Trzech krasnoludków rozmawia na temat swoich dziadków. w kategorii: Śmieszny humor o dziadku, Śmieszne kawały o postaciach z bajek, Żarty o staruszkach, Dowcipy o krasnoludkach.
Leci dziadek z wnuczkiem na wycieczkę do Bankoku samolotem. Stewardesa opowiada różne ciekawostki o tym mieście i na zakończenie dodaje:
- Proszę uważać, 80% kobiet w Bankoku jest zarażona wirusem HIV, a pozostałe 20% cierpi na gruźlicę.
- Co, co mówiła? - pyta wnuczka przygłuchy dziadek.
- Dziadek, rwiemy tylko te co kaszlą - odpowiada wnuczek.
- Proszę uważać, 80% kobiet w Bankoku jest zarażona wirusem HIV, a pozostałe 20% cierpi na gruźlicę.
- Co, co mówiła? - pyta wnuczka przygłuchy dziadek.
- Dziadek, rwiemy tylko te co kaszlą - odpowiada wnuczek.
310