W pociągu dalekobieżnym spotkali się starszy Żyd i nastolatek.
W pociągu dalekobieżnym spotkali się starszy Żyd i nastolatek. Po rozlokowaniu bagaży usiedli naprzeciwko siebie i wtedy młodzian zapytał:
- Przepraszam Szanownego Pana. Która godzina?
Nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Tak jakby go nie zauważył.
” Co za cham!” - pomyślał młody i ostentacyjnie odwrócił się na bok i zasnął. Na drugi dzień rano, krótko przed stacją docelową Żyd spojrzał na zegarek i nie pytany poinformował:
- Jest punktualnie dziewiąta godzina.
Młody zdziwił się niezmiernie i pragnął się dowiedzieć, dlaczego wieczorem nie otrzymał odpowiedzi.
- Bo to jest młody człowieku tak. - wyjaśniał żyd - Jak bym panu wczoraj powiedział, która godzina, to by się mogła wywiązać między nami rozmowa. Nie jest wykluczone, że przegadalibyśmy całą podróż. Nie jest również wykluczone, że przypadłby mi pan do serca. Może nawet zaprosiłbym pana do siebie do domu na kolacje. A tam mieszka ze mną moja piękna córka Rywka. Jak ja tak pana widzę, to pan by się jej może i spodobał. A że ona by się panu spodobała, to ja jestem tego pewny. I tak może byście się zaczęli spotykać i wreszcie pewnego dnia pan by przyszedł do mnie i poprosił o jej rękę.
- To ja się wczoraj wieczorem sam siebie zapytałem, po co mnie potrzebny jest zięć, który nie ma własnego zegarka!?
- Przepraszam Szanownego Pana. Która godzina?
Nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Tak jakby go nie zauważył.
” Co za cham!” - pomyślał młody i ostentacyjnie odwrócił się na bok i zasnął. Na drugi dzień rano, krótko przed stacją docelową Żyd spojrzał na zegarek i nie pytany poinformował:
- Jest punktualnie dziewiąta godzina.
Młody zdziwił się niezmiernie i pragnął się dowiedzieć, dlaczego wieczorem nie otrzymał odpowiedzi.
- Bo to jest młody człowieku tak. - wyjaśniał żyd - Jak bym panu wczoraj powiedział, która godzina, to by się mogła wywiązać między nami rozmowa. Nie jest wykluczone, że przegadalibyśmy całą podróż. Nie jest również wykluczone, że przypadłby mi pan do serca. Może nawet zaprosiłbym pana do siebie do domu na kolacje. A tam mieszka ze mną moja piękna córka Rywka. Jak ja tak pana widzę, to pan by się jej może i spodobał. A że ona by się panu spodobała, to ja jestem tego pewny. I tak może byście się zaczęli spotykać i wreszcie pewnego dnia pan by przyszedł do mnie i poprosił o jej rękę.
- To ja się wczoraj wieczorem sam siebie zapytałem, po co mnie potrzebny jest zięć, który nie ma własnego zegarka!?
1159
Dowcip #33619. W pociągu dalekobieżnym spotkali się starszy Żyd i nastolatek. w kategorii: Śmieszne żarty o Żydach, Kawały o córkach, Kawały o pociągu, Żarty o zegarku, Humor o nastolatkach.
Spotyka się dwóch jasnowidzów.
Pierwszy:
- Jak się mam?
Drugi:
- Dobrze. A jak ja się mam?
Pierwszy:
- Jak się mam?
Drugi:
- Dobrze. A jak ja się mam?
611
Dowcip #33620. Spotyka się dwóch jasnowidzów. w kategorii: Dowcipy o jasnowidzach.
Przychodzi garbata baba do łysego lekarza. Lekarz złośliwie patrząc na jej garba mówi:
- Gdzie się pani wybiera z tym plecakiem...
Na to Baba, patrząc na jego łysinę:
- Na Łysą Górę...
- Gdzie się pani wybiera z tym plecakiem...
Na to Baba, patrząc na jego łysinę:
- Na Łysą Górę...
224
Dowcip #33621. Przychodzi garbata baba do łysego lekarza. w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Kawały przychodzi baba do lekarza.
Pani prosi o napisanie wypracowania. Trzeba napisać o trzech ptakach.
Na lekcji Jasiu się zgłasza i opowiada:
- Mój tato, gdy wrócił z imprezy to wywrócił orła, puścił pawia i poleciały mu dwa gile z nosa.
Na lekcji Jasiu się zgłasza i opowiada:
- Mój tato, gdy wrócił z imprezy to wywrócił orła, puścił pawia i poleciały mu dwa gile z nosa.
29
Dowcip #33622. Pani prosi o napisanie wypracowania. Trzeba napisać o trzech ptakach. w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszne żarty o ptakach, Kawały o wypracowaniach.
- Wiecie dlaczego kobiety mają szafy pełne ciuchów.
- ?
- Bo kupują sobie rzeczy o rozmiar mniej niż faktycznie noszą.
- A po co?
- Za każdym razem mają ten sam cel... szukaj motywacji.
- ?
- Bo kupują sobie rzeczy o rozmiar mniej niż faktycznie noszą.
- A po co?
- Za każdym razem mają ten sam cel... szukaj motywacji.
108
Dowcip #33623. - Wiecie dlaczego kobiety mają szafy pełne ciuchów. w kategorii: Kawały o kobietach, Żarty o ciuchach.
Przychodzi facet do lekarza, a lekarz do niego:
- Niech pan się nie boi, będzie Pan żył, sprawdzałem wyniki, wyszło że ma pan tylko padaczkę.
- Niech pan się nie boi, będzie Pan żył, sprawdzałem wyniki, wyszło że ma pan tylko padaczkę.
136
Dowcip #33624. Przychodzi facet do lekarza, a lekarz do niego w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Kawały przychodzi facet do lekarza, Śmieszny humor o chorobach.
Rozprawa w sądzie. Panienka jako ofiara wypowiada się:
- Było ich czterech, byli wysocy i bardzo umięśnieni ...
W tym momencie sędzia przerywa:
- ”Napastowali” panią?
- Nie, na sucho pojechali.
- Było ich czterech, byli wysocy i bardzo umięśnieni ...
W tym momencie sędzia przerywa:
- ”Napastowali” panią?
- Nie, na sucho pojechali.
112
Dowcip #33625. Rozprawa w sądzie. w kategorii: Żarty o seksie, Humor o gwałcie.
Przyjechał zając do baru rowerem po 5 minutach wychodzi a roweru nie ma, więc mówi:
- Jak za 3 minuty nie będzie tu mojego roweru to zrobię to co mój dziadek zrobił kiedyś dawno temu, gdy mu też rower ukradli!
Po 3 minutach zając wychodzi, przyjeżdża niedźwiedź na jego rowerze i się pyta:
- A co byś zrobił gdybym nie oddał ci roweru.
- To samo co mój dziadek, poszedłbym do domu pieszo.
- Jak za 3 minuty nie będzie tu mojego roweru to zrobię to co mój dziadek zrobił kiedyś dawno temu, gdy mu też rower ukradli!
Po 3 minutach zając wychodzi, przyjeżdża niedźwiedź na jego rowerze i się pyta:
- A co byś zrobił gdybym nie oddał ci roweru.
- To samo co mój dziadek, poszedłbym do domu pieszo.
422
Dowcip #33626. Przyjechał zając do baru rowerem po 5 minutach wychodzi a roweru nie w kategorii: Kawały o niedźwiedziu, Śmieszny humor o zajączku, Śmieszne żarty o rowerze, Żarty o kradzieży.
Przychodzi syn terrorysty do sklepu i pyta się kasjerki:
- Przepraszam, za ile ten batonik?
Kasjerka odpowiada:
- Ten? za 2,50.
- Tak tanio... bomba!
- Przepraszam, za ile ten batonik?
Kasjerka odpowiada:
- Ten? za 2,50.
- Tak tanio... bomba!
1410
Dowcip #33630. Przychodzi syn terrorysty do sklepu i pyta się kasjerki w kategorii: Śmieszne żarty o zakupach, Żarty o bombie, Śmieszne dowcipy o terrorystach.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Ej stary, dzisiaj są Walentynki?
- A co, masz żonę czy Walentynki?
- Żonę, a co?
- A to nie, to dziś jest tylko Środa Popielcowa!
[dowcip obowiązuje tylko w dniu w którym Walentynki zbiegają się razem ze Środą Popielcową, np. w dniu 14 lutego 2018 roku]
- Ej stary, dzisiaj są Walentynki?
- A co, masz żonę czy Walentynki?
- Żonę, a co?
- A to nie, to dziś jest tylko Środa Popielcowa!
[dowcip obowiązuje tylko w dniu w którym Walentynki zbiegają się razem ze Środą Popielcową, np. w dniu 14 lutego 2018 roku]
2319