W gimnazjalnym sklepiku szkolnym
W gimnazjalnym sklepiku szkolnym:
- Dzień dobry.
- Dzień dobry dziewczynko.
- Proszę chipsy.
- Chipsy w szkole są zabronione.
- To może pączka z lukrem?
- Niestety nie mogę sprzedać Ci pączka z lukrem bo jest niezdrowy, bez lukru z resztą też.
- Kanapkę?
- Ministerstwo zastanawia się czy to masło jest niezdrowe, czy margaryna, dlatego kanapek nie ma.
- A sałatka?
- Z kapusty?
- Może być.
- A z jakiej kapusty?
- Hmmm. Z czerwonej?
- Nie ma. Badają na okoliczność pestycydów. Z zielonej też nie ma, a pekińska jest zabroniona z powodów ideologicznych.
- To co jest?
- Pigułki wczesnoporonne, W promocji. Dać paczkę?
- Dzień dobry.
- Dzień dobry dziewczynko.
- Proszę chipsy.
- Chipsy w szkole są zabronione.
- To może pączka z lukrem?
- Niestety nie mogę sprzedać Ci pączka z lukrem bo jest niezdrowy, bez lukru z resztą też.
- Kanapkę?
- Ministerstwo zastanawia się czy to masło jest niezdrowe, czy margaryna, dlatego kanapek nie ma.
- A sałatka?
- Z kapusty?
- Może być.
- A z jakiej kapusty?
- Hmmm. Z czerwonej?
- Nie ma. Badają na okoliczność pestycydów. Z zielonej też nie ma, a pekińska jest zabroniona z powodów ideologicznych.
- To co jest?
- Pigułki wczesnoporonne, W promocji. Dać paczkę?
13
Dowcip #17038. W gimnazjalnym sklepiku szkolnym w kategorii: Śmieszny humor szkolny, Dowcipy o lekach, Żarty o sklepach.
W Polsce urodziły się bliźniaczki syjamskie, które były zrośnięte w najgorszym możliwym miejscu. W Sosnowcu.
1117
Dowcip #17039. W Polsce urodziły się bliźniaczki syjamskie w kategorii: Kawały o bliźniakach.
Wchodzi gościu do baru, a za ladą czarnoskóry barman i mówi:
- Dawaj piwo, głupi murzynie.
- Proszę mnie nie obrażać, co pan by zrobił, jakby był w mojej sytuacji?
- To chodź się zamienimy.
Jak powiedzieli, tak zrobili, gościu zamienił się z barmanem. Czarnoskóry, wchodzi i mówi:
- Dawaj browara, głupi białasie.
- Czarnuchów nie obsługujemy.
- Dawaj piwo, głupi murzynie.
- Proszę mnie nie obrażać, co pan by zrobił, jakby był w mojej sytuacji?
- To chodź się zamienimy.
Jak powiedzieli, tak zrobili, gościu zamienił się z barmanem. Czarnoskóry, wchodzi i mówi:
- Dawaj browara, głupi białasie.
- Czarnuchów nie obsługujemy.
210
Dowcip #17040. Wchodzi gościu do baru, a za ladą czarnoskóry barman i mówi w kategorii: Dowcipy o Murzynach, Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne kawały o barmanach, Żarty o restauracji i barze.
Wchodzi kobieta do autobusu i od razu siada na miejscu dla inwalidów, wszyscy pasażerowie oburzeni pytają się czemu zajmuje to miejsce skoro wygląda na całkiem zdrową. Na co kobieta odpowiada, że nie dawno zmarł jej mąż.
- No dobrze - mówi jeden z pasażerów - bardzo mi przykro, ale jakie to ma znaczenie?
- A bo wie pan, bez chu*a to jak bez ręki.
- No dobrze - mówi jeden z pasażerów - bardzo mi przykro, ale jakie to ma znaczenie?
- A bo wie pan, bez chu*a to jak bez ręki.
110
Dowcip #17041. Wchodzi kobieta do autobusu i od razu siada na miejscu dla inwalidów w kategorii: Śmieszny humor o kobietach, Śmieszne żarty o mężu, Kawały o inwalidach, Śmieszne żarty o autobusach, Humor o treści wulgarnej.
Wchodzi młody chłopak do baru:
- Barman, sześć piw.
- Aż sześć? Świętujesz coś?
- Tak. Moje pierwsze fellatio.
- No to gratuluje, dam Ci siódme piwo na koszt firmy.
- Nie, dzięki. Jeśli sześć piw nie zabije tego smaku to siódme też nic nie da.
- Barman, sześć piw.
- Aż sześć? Świętujesz coś?
- Tak. Moje pierwsze fellatio.
- No to gratuluje, dam Ci siódme piwo na koszt firmy.
- Nie, dzięki. Jeśli sześć piw nie zabije tego smaku to siódme też nic nie da.
13
Dowcip #17042. Wchodzi młody chłopak do baru w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne kawały o alkoholu, Żarty o barmanach, Śmieszne żarty o restauracji i barze.
Władze Delhi zapowiedziały rozszerzenie monitoringu miejskiego o piętnaście tysięcy nowych kamer w związku z wizytą Baraka Obamy. Paranoja. To, że koleś jest czarny nie znaczy od razu, że będzie próbował coś ukraść.
15
Dowcip #17043. Władze Delhi zapowiedziały rozszerzenie monitoringu miejskiego o w kategorii: Śmieszne żarty o Baracku Obamie.
Właśnie ujawniono statystyki, z których wynika, że sprzedaż lin i sznurów wzrosła o dziesięć procent po wydaniu ”Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Wcale mnie to nie dziwi, sam miałem ochotę się powiesić po przeczytaniu tego gówna.
13
Dowcip #17044. Właśnie ujawniono statystyki, z których wynika w kategorii: Śmieszne kawały o książkach, Żarty o samobójcach.
Z dachu skacze murzyn, muzułmanin i żyd. Kto wygra?
- Społeczeństwo.
- Społeczeństwo.
854
Dowcip #17045. Z dachu skacze murzyn, muzułmanin i żyd. Kto wygra? w kategorii: Kawały o Murzynach, Śmieszne żarty o Żydach, Śmieszne pytania zagadki, Śmieszny humor o muzułmanach.
Znalazła babka lampę Aladyna. Pociera, tradycyjnie wyskoczył dżin.
- Czego pragniesz, o pani?
- Bardzo kocham swojego męża. Chcę być dla niego najważniejsza. Chcę, by zawsze spał obok mnie. Chcę, żeby każdy dzień zaczynał kierując na mnie swój wzrok. By bez przerwy mnie dotykał i zabierał wszędzie ze sobą.
No i dżin zamienił ją w smartfona.
- Czego pragniesz, o pani?
- Bardzo kocham swojego męża. Chcę być dla niego najważniejsza. Chcę, by zawsze spał obok mnie. Chcę, żeby każdy dzień zaczynał kierując na mnie swój wzrok. By bez przerwy mnie dotykał i zabierał wszędzie ze sobą.
No i dżin zamienił ją w smartfona.
313
Dowcip #17046. Znalazła babka lampę Aladyna. Pociera, tradycyjnie wyskoczył dżin. w kategorii: Żarty o Dżinie, Śmieszne żarty o babie, Śmieszne dowcipy o lampie Alladyna, Humor o mężu.
Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maxa. Jagiełło leży orzygany w namiocie pierwszy odjechał bo ma słaby łeb. Obóz Niemców; jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy,żeby się wyrzygał, rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój! Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za głowę i woła giermka:
Te, słuchaj gościu; pójdziesz do Jagiełły; tam za ten pagórek, dasz mu te dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb napierdala i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz że może jutro się zetrzemy czy jak? Ok?
Okej! Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły. Trochę się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze. Przyszedł do Władzia i mówi:
Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie musiałeś przebić...
Te, słuchaj gościu; pójdziesz do Jagiełły; tam za ten pagórek, dasz mu te dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb napierdala i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz że może jutro się zetrzemy czy jak? Ok?
Okej! Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły. Trochę się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze. Przyszedł do Władzia i mówi:
Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie musiałeś przebić...
58