USA. Za kierownicą samochodu głucha staruszka, obok niej jej mąż.
USA. Za kierownicą samochodu głucha staruszka, obok niej jej mąż. Zatrzymuje ich policjant:
- Przekroczyła pani prędkość.
Staruszka do męża:
- Co on mówi?!
- Przekroczyłaś prędkość!- krzyczy jej do ucha mąż.
- Poproszę o pani prawo jazdy. - mówi policjant.
- Co on powiedział?
- Daj mu swoje prawo jazdy!
Policjant bierze dokument.
- O! Jesteście z Arkansas. Byłem tam kiedyś, dawno temu. Miałem tam najgorszy seks w swoim życiu.
- Co on mówi?
- Powiedział, że Cię zna!
- Przekroczyła pani prędkość.
Staruszka do męża:
- Co on mówi?!
- Przekroczyłaś prędkość!- krzyczy jej do ucha mąż.
- Poproszę o pani prawo jazdy. - mówi policjant.
- Co on powiedział?
- Daj mu swoje prawo jazdy!
Policjant bierze dokument.
- O! Jesteście z Arkansas. Byłem tam kiedyś, dawno temu. Miałem tam najgorszy seks w swoim życiu.
- Co on mówi?
- Powiedział, że Cię zna!
326
Dowcip #31477. USA. Za kierownicą samochodu głucha staruszka, obok niej jej mąż. w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Żarty o policjantach, Żarty o staruszkach, Humor o przekraczaniu prędkości, Śmieszny humor o seksie.
Policjant zatrzymuje auto prowadzone przez staruszkę.
- Przekroczyła pani sześćdziesiątkę!
- Ależ skąd. To ten kapelusz tak mnie postarza.
- Przekroczyła pani sześćdziesiątkę!
- Ależ skąd. To ten kapelusz tak mnie postarza.
17
Dowcip #31478. Policjant zatrzymuje auto prowadzone przez staruszkę. w kategorii: Śmieszne dowcipy o policjantach, Kawały o staruszkach, Śmieszne kawały o przekraczaniu prędkości.
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na dwieście złotych. W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar. W trzecim butelkę dobrej whisky. Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa... pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co Panu dać w związku z odejściem na emeryturę.
W końcu mąż mi doradził:
- Pieprz go, daj mu dychę! A posiłek to już sama wymyśliłam...
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co Panu dać w związku z odejściem na emeryturę.
W końcu mąż mi doradził:
- Pieprz go, daj mu dychę! A posiłek to już sama wymyśliłam...
511
Dowcip #31479. Listonosz odchodzi na emeryturę. w kategorii: Żarty o blondynkach, Żarty o listonoszach, Humor o seksie.
Żona informatyka bawi się z synkiem w zagadki:
- A co robi ”hau, hau”?
- Piesek!
- A co robi ”miau, miau”?
- Kotek!
- A co robi ”pi, pi, pi”?
Synek woła na pomoc tatę:
- Tato! Co robi ”pi, pi, pi”?
- Modem, synku!
Na co żona:
- Ty głupi jesteś! ”Pi, pi, pi” to robi myszka!!!
- Nie słuchaj, synku. Myszka robi ”klik, klik”...
- A co robi ”hau, hau”?
- Piesek!
- A co robi ”miau, miau”?
- Kotek!
- A co robi ”pi, pi, pi”?
Synek woła na pomoc tatę:
- Tato! Co robi ”pi, pi, pi”?
- Modem, synku!
Na co żona:
- Ty głupi jesteś! ”Pi, pi, pi” to robi myszka!!!
- Nie słuchaj, synku. Myszka robi ”klik, klik”...
18
Dowcip #31480. Żona informatyka bawi się z synkiem w zagadki w kategorii: Kawały o informatykach.
Skoki spadochronowe desantu. Otwiera się klapa, wszyscy żołnierze skoczyli, tylko jeden siedzi w kącie.
- A Ty dlaczego nie skaczesz? - pyta kapitan.
- Nie skaczę, bo mam chrypę. - mówi zachrypłym głosem skoczek.
- Nie chrzań, tylko skacz.
- Nie skaczę, bo mam chrypę. - powtarza skoczek.
Kapitan próbował go wyrzucić, szarpał się trochę z nim, ale nie dał rady. Poszedł więc do pilota i mówi:
- Słuchaj, włącz automatycznego pilota i chodź, pomożesz mi wyrzucić jednego żołnierza, bo nie chce skoczyć. Mówi że ma chrypę i nie skoczy.
Pilot zrobił tak, jak chciał kapitan. Po krótkiej szamotaninie wyrzucili żołnierza. Kapitan otarł pot z czoła i mówi:
- W końcu się udało.
- No, silny był. - pada odpowiedź zachrypłym głosem.
- A Ty dlaczego nie skaczesz? - pyta kapitan.
- Nie skaczę, bo mam chrypę. - mówi zachrypłym głosem skoczek.
- Nie chrzań, tylko skacz.
- Nie skaczę, bo mam chrypę. - powtarza skoczek.
Kapitan próbował go wyrzucić, szarpał się trochę z nim, ale nie dał rady. Poszedł więc do pilota i mówi:
- Słuchaj, włącz automatycznego pilota i chodź, pomożesz mi wyrzucić jednego żołnierza, bo nie chce skoczyć. Mówi że ma chrypę i nie skoczy.
Pilot zrobił tak, jak chciał kapitan. Po krótkiej szamotaninie wyrzucili żołnierza. Kapitan otarł pot z czoła i mówi:
- W końcu się udało.
- No, silny był. - pada odpowiedź zachrypłym głosem.
27
Dowcip #31481. Skoki spadochronowe desantu. w kategorii: Żarty o pilotach, Humor o kapitanie, Śmieszny humor o spadochroniarzach.
Jasio pyta się taty:
- Skąd się biorą dzieci?
Tata:
- Bocian je przynosi.
Na to Jasiu:
- Eee tatuś, mama taka fajna babka, a Ty bociany bzykasz?
- Skąd się biorą dzieci?
Tata:
- Bocian je przynosi.
Na to Jasiu:
- Eee tatuś, mama taka fajna babka, a Ty bociany bzykasz?
36
Dowcip #31482. Jasio pyta się taty w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Dowcipy o dzieciach, Żarty o tacie, Śmieszny humor o bocianach.
Wchodzi gościu do knajpy, zadymiona atmosfera. Rozgląda się, wszystkie miejsca zajęte... Przy jednym ze stolików siedzi trzech gości, jedno miejsce wolne.
- Czy to jedno miejsce jest wolne?
Jeden z trzech siedzących zagląda pod stół i pyta:
- Stasiek, będziesz jeszcze siedział?
- Czy to jedno miejsce jest wolne?
Jeden z trzech siedzących zagląda pod stół i pyta:
- Stasiek, będziesz jeszcze siedział?
25
Dowcip #31483. Wchodzi gościu do knajpy, zadymiona atmosfera. w kategorii: Humor o pijakach, Śmieszny humor o restauracji i barze.
Co oznacza dobrze położony asfalt na remontowanej drodze?
- Że niedługo będą wymieniać rury kanalizacyjne.
- Że niedługo będą wymieniać rury kanalizacyjne.
214
Dowcip #31485. Co oznacza dobrze położony asfalt na remontowanej drodze? w kategorii: Śmieszne dowcipy zagadki, Dowcipy o remontach.
Pani na religii kazała narysować klasie Matkę Boską. Po czterdziestu minutach zbiera rysunki i ocenia.
- Bardzo ładnie Marysiu, śliczna suknia, masz szóstkę.
Podchodzi do kolejnego ucznia:
- O, Krzysio narysował z małym Jezuskiem, świetnie, też masz szóstkę.
W końcu dochodzi do pracy Jasia i widzi cycatą blondynę w miniówce i na szpilkach. Przestraszona krzyczy:
- Jasiu, bój się Boga! Kto Ci powiedział, że tak Maryja wygląda?!
- Ksiądz.
- Jak to ksiądz? Nie kłam!
- No ksiądz. Widziałem jak wychodziła nad ranem z plebani, a ksiądz powiedział: ”Matko Boska, żeby Cię tylko nikt nie zobaczył”
- Bardzo ładnie Marysiu, śliczna suknia, masz szóstkę.
Podchodzi do kolejnego ucznia:
- O, Krzysio narysował z małym Jezuskiem, świetnie, też masz szóstkę.
W końcu dochodzi do pracy Jasia i widzi cycatą blondynę w miniówce i na szpilkach. Przestraszona krzyczy:
- Jasiu, bój się Boga! Kto Ci powiedział, że tak Maryja wygląda?!
- Ksiądz.
- Jak to ksiądz? Nie kłam!
- No ksiądz. Widziałem jak wychodziła nad ranem z plebani, a ksiądz powiedział: ”Matko Boska, żeby Cię tylko nikt nie zobaczył”
421
Dowcip #31486. Pani na religii kazała narysować klasie Matkę Boską. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszny humor o duchownych, Kawały o kochankach.
Jak odgadnąć wiek ryby po oczach?
- Im dalej od ogona tym starsza.
- Im dalej od ogona tym starsza.
223