Trzech turystów Polak
Trzech turystów Polak, Rusku i Niemiec wybrało się w Alpy na wycieczkę. Niestety z powodu złej pogody wszyscy zaginęli, ratownicy po kilku tygodniach przerwali poszukiwania i w gazetach pojawiły się nekrologi. Wkrótce w jednej z redakcji dzwoni telefon i z Hawajów, odzywa się Niemiec z prośbą o anulowanie jego nekrologu!
Redaktor gazety krzyczy:
- Ty żyjesz! Jakim cudem?
Niemiec opowiada:
- Zamarzliśmy i powędrowaliśmy wszyscy do Św. Piotra, który zatrzymał nas u wejścia do Bramy Niebieskiej i powiedział, że jeszcze jesteśmy za młodzi żeby umrzeć, więc jeżeli Ubezpieczenie pokryje koszt 500 euro, może nas wysłać z powrotem na ziemię. Złapałem za telefon, porozmawiałem z moim agentem, zapłacił, a ja zażyczyłem sobie żeby wylądować na Hawajach. No i mam wakacje!
- Ale co ze Ruskiem i Polakiem?
- Jak ich ostatnio widziałem, Rusek targował się o cenę, a Polak wysyłał papiery do ZUS - u.
Redaktor gazety krzyczy:
- Ty żyjesz! Jakim cudem?
Niemiec opowiada:
- Zamarzliśmy i powędrowaliśmy wszyscy do Św. Piotra, który zatrzymał nas u wejścia do Bramy Niebieskiej i powiedział, że jeszcze jesteśmy za młodzi żeby umrzeć, więc jeżeli Ubezpieczenie pokryje koszt 500 euro, może nas wysłać z powrotem na ziemię. Złapałem za telefon, porozmawiałem z moim agentem, zapłacił, a ja zażyczyłem sobie żeby wylądować na Hawajach. No i mam wakacje!
- Ale co ze Ruskiem i Polakiem?
- Jak ich ostatnio widziałem, Rusek targował się o cenę, a Polak wysyłał papiery do ZUS - u.
119
Dowcip #1566. Trzech turystów Polak w kategorii: Śmieszne żarty Polak, Rusek i Niemiec, Kawały o wakacjach, Humor o Świętym Piotrze.
W byłym ZSRR spotyka się dwóch kolegów. Jeden jest pieszo, a drugi na rowerze. Ten na rowerze pyta się pieszego:
- Wiem, że jesteś biedny i nie stać Cię na rower, ale przecież pracujesz w fabryce rowerów, to byś sobie choć części wynosił, a potem sobie jakiś rower złożył.
Pieszy odpowiada:
- Próbowałem już trzy razy, ale za każdym razem wychodziła armata.
- Wiem, że jesteś biedny i nie stać Cię na rower, ale przecież pracujesz w fabryce rowerów, to byś sobie choć części wynosił, a potem sobie jakiś rower złożył.
Pieszy odpowiada:
- Próbowałem już trzy razy, ale za każdym razem wychodziła armata.
220
Dowcip #1567. W byłym ZSRR spotyka się dwóch kolegów. w kategorii: Żarty o ZSRR, Śmieszne żarty o rowerze.
Polak, Ruski i Niemiec założyli się, który z nich dalej rzuci pługiem. Sędzią miał być diabeł. Polak rzucił jako pierwszy i uzyskał wynik 100 metrów. Niemiec rzucał jako drugi i uzyskał wynik 150 metrów. Trzeci Rosjanin rzucił na odległość 500 metrów, już się zaczął cieszyć zwycięstwem, jednak diabeł mówi:
- Zwyciężył Niemiec przed Polakiem. Ruski zdyskwalifikowany, bo rzucił pług razem z traktorem.
- Zwyciężył Niemiec przed Polakiem. Ruski zdyskwalifikowany, bo rzucił pług razem z traktorem.
314
Dowcip #1568. Polak, Ruski i Niemiec założyli się, który z nich dalej rzuci pługiem. w kategorii: Kawały o Polaku, Rusku i Niemcu, Humor o diable, Śmieszne żarty o zawodach.
Policjant, patrolując ulice, spotyka swojego kolegę, który idzie trzymając za skrzydło pingwina.
- Skąd ty wytrzasnąłeś tego ptaka?
- A przyplątał się i nie wiem, co z nim zrobić.
- Jak to co? Zaprowadź go do ZOO.
Po kilku godzinach znowu widzi swego kolegę spacerującego z pingwinem.
- I co, nie byłeś z nim w ZOO?
- Byłem, teraz idziemy do kina.
- Skąd ty wytrzasnąłeś tego ptaka?
- A przyplątał się i nie wiem, co z nim zrobić.
- Jak to co? Zaprowadź go do ZOO.
Po kilku godzinach znowu widzi swego kolegę spacerującego z pingwinem.
- I co, nie byłeś z nim w ZOO?
- Byłem, teraz idziemy do kina.
514
Dowcip #1569. Policjant, patrolując ulice, spotyka swojego kolegę w kategorii: Śmieszne żarty o policjantach, Żarty o pingwinach.
Złodzieje uciekają przed policjantami. W końcu wskakują do studni po czym policjanci podchodzą do studni i głośno mówią:
- Może poszli do lasu?!
Na co złodzieje udają echo.
- Może poszli do lasu, może poszli do lasu, może poszli do lasu.
- Może wskoczyli do studni?!
- Może wskoczyli do studni, może wskoczyli do studni, może wskoczyli do studni.
- Może wrzućmy tam bombę!?!
- Może wrzu... może poszli do lasu, może poszli do lasu, może poszli do lassu.
- Może poszli do lasu?!
Na co złodzieje udają echo.
- Może poszli do lasu, może poszli do lasu, może poszli do lasu.
- Może wskoczyli do studni?!
- Może wskoczyli do studni, może wskoczyli do studni, może wskoczyli do studni.
- Może wrzućmy tam bombę!?!
- Może wrzu... może poszli do lasu, może poszli do lasu, może poszli do lassu.
513
Dowcip #1570. Złodzieje uciekają przed policjantami. w kategorii: Humor o policjantach, Śmieszne żarty o złodziejach, Kawały o bombie.
Przymanowski pisze nową książkę: ”Czterej zomowcy i suka”.
414
Dowcip #1571. Przymanowski pisze nową książkę: ”Czterej zomowcy i suka”. w kategorii: Żarty polityczne, Śmieszny humor o pisarzach, Śmieszne żarty o Zomowcach.
Armia Polska postanowiła stworzyć w czasie wojny partyzantkę w kraju. Zgłosiło się paru kamikadze. Na przeszkoleniu generał tłumaczy im,
co maja robić:
- Wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, 3 minuty od granicy wyskoczycie ze spadochronem. Pociągniecie za prawa rączkę. Jeśli spadochron zawiedzie, to za lewa. Wylądujecie koło rzeki, tam w
krzakach będzie rower, pod siodełkiem pistolet i mapa. Tak dotrzecie do oddziału.
Stefan był odważnym chłopem, zgłosił się jak na prawdziwego patriotę przystało. Leci samolotem, skoczył 3 minuty od granicy jak pan generał przykazał. Spadając chwyta za prawą rączkę - nic -, za lewą - nic. Skonsternowany mruczy pod nosem:
- Jak i tego roweru w krzakach nie będzie, to ja mam gdzieś taką partyzantkę!
co maja robić:
- Wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, 3 minuty od granicy wyskoczycie ze spadochronem. Pociągniecie za prawa rączkę. Jeśli spadochron zawiedzie, to za lewa. Wylądujecie koło rzeki, tam w
krzakach będzie rower, pod siodełkiem pistolet i mapa. Tak dotrzecie do oddziału.
Stefan był odważnym chłopem, zgłosił się jak na prawdziwego patriotę przystało. Leci samolotem, skoczył 3 minuty od granicy jak pan generał przykazał. Spadając chwyta za prawą rączkę - nic -, za lewą - nic. Skonsternowany mruczy pod nosem:
- Jak i tego roweru w krzakach nie będzie, to ja mam gdzieś taką partyzantkę!
111
Dowcip #1572. Armia Polska postanowiła stworzyć w czasie wojny partyzantkę w kraju. w kategorii: Śmieszne żarty o wojsku, Kawały o żołnierzach.
Pewien mężczyzna upada na chodniku, Lepper pomaga mu wstać, a mężczyzna na to:
- Jak ja się panu odwdzięczę?
Lepper mówi:
- Wie pan, przyjdą wybory parlamentarne to zagłosuje pan na samoobronę.
Mężczyzna na to:
- Andrzej ja upadłem na dupę, a nie na głowę.
- Jak ja się panu odwdzięczę?
Lepper mówi:
- Wie pan, przyjdą wybory parlamentarne to zagłosuje pan na samoobronę.
Mężczyzna na to:
- Andrzej ja upadłem na dupę, a nie na głowę.
414
Dowcip #1573. Pewien mężczyzna upada na chodniku, Lepper pomaga mu wstać w kategorii: Śmieszny humor polityczny, Śmieszne żarty o wyborach, Humor o Andrzeju Lepperze.
Po co Lechowi Kaczyńskiemu drabina na rozdaniu medali dla zasłużonych sportowców - koszykarzy?
- Rozdaje medale.
- Rozdaje medale.
513
Dowcip #1574. Po co Lechowi Kaczyńskiemu drabina na rozdaniu medali dla zasłużonych w kategorii: Kawały o Lechu Kaczyńskim, Śmieszny humor zagadka.
Jaka jest jedyna prawdziwa informacja w ”Trybunie Ludu”?
- Data.
- Data.
311