Po co Lechowi Kaczyńskiemu drabina na rozdaniu medali dla zasłużonych
Po co Lechowi Kaczyńskiemu drabina na rozdaniu medali dla zasłużonych sportowców - koszykarzy?
- Rozdaje medale.
- Rozdaje medale.
513
Dowcip #1574. Po co Lechowi Kaczyńskiemu drabina na rozdaniu medali dla zasłużonych w kategorii: Kawały o Lechu Kaczyńskim, Śmieszny humor zagadka.
Jaka jest jedyna prawdziwa informacja w ”Trybunie Ludu”?
- Data.
- Data.
311
Dowcip #1575. Jaka jest jedyna prawdziwa informacja w ”Trybunie Ludu”? w kategorii: Śmieszne żarty polityczne, Śmieszne kawały zagadki.
Dlaczego Lepper cieszy się, gdy ułoży puzzle w 6 miesięcy?
- Bo na pudełku było napisane: ”Od 2 do 5 lat”.
- Bo na pudełku było napisane: ”Od 2 do 5 lat”.
29
Dowcip #1576. Dlaczego Lepper cieszy się, gdy ułoży puzzle w 6 miesięcy? w kategorii: Śmieszny humor zagadka, Śmieszne kawały o Andrzeju Lepperze.
Wśród nocnej ciszy mecz się rozgrywa,
wstańcie kibice legia wygrywa!
Bierzcie kije, bierzcie pały,
rozwalajcie stadion cały,
tyle radości w rozwalaniu gości!
wstańcie kibice legia wygrywa!
Bierzcie kije, bierzcie pały,
rozwalajcie stadion cały,
tyle radości w rozwalaniu gości!
514
Dowcip #1577. Wśród nocnej ciszy mecz się rozgrywa w kategorii: Humor rymowany, Śmieszne dowcipy o piłce nożnej.
Jak wygląda Lech Kaczyński w spodniach Giertycha?
- Przez rozporek.
- Przez rozporek.
716
Dowcip #1578. Jak wygląda Lech Kaczyński w spodniach Giertycha? w kategorii: Śmieszne kawały o Lechu Kaczyńskim, Śmieszne kawały zagadki, Śmieszny humor o Romanie Giertychu.
Jarosław mówi do Lecha: Słuchaj my jesteśmy podobni jak dwie krople deszczu.
- Taaa, chyba kwaśnego.
- Taaa, chyba kwaśnego.
517
Dowcip #1579. Jarosław mówi do Lecha w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kaczyńskich.
Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę, która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można, co na to Pan powie? Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza. Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić. - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok, już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem!
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można, co na to Pan powie? Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza. Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić. - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok, już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem!
216
Dowcip #1580. Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszny humor o zakonnicach, Śmieszny humor o Bogu, Kawały o grze w golfa.
Do księdza na plebanię miał przyjechać biskup na kolację. Poszedł ksiądz na targ kupić rybkę. Pyta sprzedawcy:
- Po ile ta rybka?
- Ksiądz pyta o tego cholernika? Dwa złote.
- Jak się pan wyraża?
- A nie, nie to tylko nazwa takiej ryby.
- Aha, no to poproszę tego cholernika.
Wraca ksiądz i mówi do siostry zakonnej:
- Siostro proszę tego cholernika oskrobać i kazać ugotować.
- Ależ proszę księdza! Jak ksiądz mówi?!
- A nie, nie to nazwa tej ryby.
- Aha, no dobrze.
Wieczorem na kolacji, ksiądz z dumą pyta biskupa:
- I jak smakuje kolacja?
- Wyśmienita ryba. Skąd ją macie?
Ksiądz zaczyna się chwalić:
- Ja tego cholernika kupiłem!
Siostra na to:
- Ja tego cholernika oskrobałam!
A kucharka na to:
- A ja tego cholernika ugotowałam!
Na to biskup wyciąga flaszkę i mówi z zadowoleniem:
- No, to cholera widzę sami swoi!
- Po ile ta rybka?
- Ksiądz pyta o tego cholernika? Dwa złote.
- Jak się pan wyraża?
- A nie, nie to tylko nazwa takiej ryby.
- Aha, no to poproszę tego cholernika.
Wraca ksiądz i mówi do siostry zakonnej:
- Siostro proszę tego cholernika oskrobać i kazać ugotować.
- Ależ proszę księdza! Jak ksiądz mówi?!
- A nie, nie to nazwa tej ryby.
- Aha, no dobrze.
Wieczorem na kolacji, ksiądz z dumą pyta biskupa:
- I jak smakuje kolacja?
- Wyśmienita ryba. Skąd ją macie?
Ksiądz zaczyna się chwalić:
- Ja tego cholernika kupiłem!
Siostra na to:
- Ja tego cholernika oskrobałam!
A kucharka na to:
- A ja tego cholernika ugotowałam!
Na to biskup wyciąga flaszkę i mówi z zadowoleniem:
- No, to cholera widzę sami swoi!
715
Dowcip #1581. Do księdza na plebanię miał przyjechać biskup na kolację. w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Śmieszne dowcipy o duchownych, Dowcipy o jedzeniu, Dowcipy o zakonnicach, Śmieszne dowcipy religijne, Żarty o rybach.
Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:
- Czy Bóg może stworzyć olbrzymi kamień?
- Oczywiście!
- Czy może go podnieść?
- Bóg jest wszechmocny!
- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?
- Czy Bóg może stworzyć olbrzymi kamień?
- Oczywiście!
- Czy może go podnieść?
- Bóg jest wszechmocny!
- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?
822
Dowcip #1582. Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Śmieszny humor religijny, Kawały o Bogu, Śmieszne kawały o Albercie Einsteinie.
Umiera papież. U wrót raju św. Piotr go pyta:
- Ktoś Ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
Papież zrobił głupią minę i aż mowę mu odebrało.
- Dobra. - mówi Święty Piotr - Czekaj tu, idę spytać szefa.
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam.
- Nie kojarzę. Ale moment. Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem dwa tysiące lat temu?
- No, i ...?
- Oni do tej pory działają!
- Ktoś Ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
Papież zrobił głupią minę i aż mowę mu odebrało.
- Dobra. - mówi Święty Piotr - Czekaj tu, idę spytać szefa.
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam.
- Nie kojarzę. Ale moment. Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem dwa tysiące lat temu?
- No, i ...?
- Oni do tej pory działają!
1925