Trzech bohaterów rozprawia, który to straszniejsze przygody miał
Trzech bohaterów rozprawia, który to straszniejsze przygody miał:
- Ja, to cały dzień walczyłem kiedyś ze Słowikiem - Rozbójnikiem! Ledwom go przed wieczorem pokonał. Głośna bitwa była!
- Eh, nic to ... Ja dwa dni z trzygłowym Smokiem Horynyczem walczyłem! O włos od śmierci byłem!
- Nic to przy mojej potyczce ... Spędziłem trzy noce z Królewną - Żabką!
- Toć piękna ona! Królewna na dodatek! Cóż to za wyzwanie dla bohatera?!
- Druhowie, raczcie zważyć, że w królewnę, to ona dopiero czwartej nocy się zmieniła ...
- Ja, to cały dzień walczyłem kiedyś ze Słowikiem - Rozbójnikiem! Ledwom go przed wieczorem pokonał. Głośna bitwa była!
- Eh, nic to ... Ja dwa dni z trzygłowym Smokiem Horynyczem walczyłem! O włos od śmierci byłem!
- Nic to przy mojej potyczce ... Spędziłem trzy noce z Królewną - Żabką!
- Toć piękna ona! Królewna na dodatek! Cóż to za wyzwanie dla bohatera?!
- Druhowie, raczcie zważyć, że w królewnę, to ona dopiero czwartej nocy się zmieniła ...
820
Dowcip #24245. Trzech bohaterów rozprawia, który to straszniejsze przygody miał w kategorii: Żarty o żabie, Śmieszne dowcipy o bójkach.
Trzech siedemdziesięciolatków przechwala się, któremu bardziej trzęsą się ręce. Pierwszy mówi:
- Mnie to tak się trzęsą, że nie mogę chwycić szklanki!
Na to drugi z uśmiechem mówi:
- A mnie się tak trzęsą, że nie mogę włożyć sobie sztucznej szczęki!
Trzeci dziadek z wyrazem twarzy zwycięzcy, mówi:
- A mnie to się tak trzęsą, ale tak się trzęsą, że wczoraj nim oddałem mocz wieczorem, to doszedłem trzy razy!
- Mnie to tak się trzęsą, że nie mogę chwycić szklanki!
Na to drugi z uśmiechem mówi:
- A mnie się tak trzęsą, że nie mogę włożyć sobie sztucznej szczęki!
Trzeci dziadek z wyrazem twarzy zwycięzcy, mówi:
- A mnie to się tak trzęsą, ale tak się trzęsą, że wczoraj nim oddałem mocz wieczorem, to doszedłem trzy razy!
18
Dowcip #24246. Trzech siedemdziesięciolatków przechwala się w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Dowcipy o staruszkach, Śmieszne żarty o sikaniu.
Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich mężczyznach. Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, Że warto wnieść coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze, super wysokie szpilki oraz maski również ze skóry. Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby podzielić się wrażeniami: Zaręczona opowiada:
- Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy. Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu, pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy się przez kilka godzin.
Panna relacjonuje:
- U mnie było podobnie, kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym super stroju, bez słowa rzucił się na mnie i zaczął ostrą jazdę.
Mężatka na to:
- Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowna, skórzana bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzana maskę na twarzy. Kiedy mnie zobaczył powiedział ”co na obiad, Batmanie?”.
- Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy. Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu, pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy się przez kilka godzin.
Panna relacjonuje:
- U mnie było podobnie, kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym super stroju, bez słowa rzucił się na mnie i zaczął ostrą jazdę.
Mężatka na to:
- Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowna, skórzana bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzana maskę na twarzy. Kiedy mnie zobaczył powiedział ”co na obiad, Batmanie?”.
24
Dowcip #24247. Trzy kobiety w kategorii: Humor o facetach, Humor o mężu, Żarty o seksie.
Turyści chodzą po górach, nagle spotykają bace, który sprawnie ścina drzewa i pytają:
- Baco, a gdzie Ty się tak drzewa rąbać nauczyłeś?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia.
- No teraz już tak.
- Baco, a gdzie Ty się tak drzewa rąbać nauczyłeś?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia.
- No teraz już tak.
14
Dowcip #24248. Turyści chodzą po górach, nagle spotykają bace w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszne żarty o turystach, Śmieszne żarty o pustyni, Humor o drzewach.
Tuż przed rozpoczęciem przedstawienia, Leonowi zachciało się strasznie siusiu. Wyszedł z widowni, szuka toalety. Wszedł do jakiegoś ciemnego korytarzyka, już nie może wytrzymać, złapał wazon stojący w kącie i nasiusiał do niego. Po wszystkim wrócił zadowolony na widownię. Przedstawienie już trwa, więc Leon nachyla się do sąsiada i się pyta:
- Jak się zaczęło?
- A wie pan, taka scena typowa dla nowoczesnych dramatów. Wchodzi facet, sika do wazonu i wychodzi ...
- Jak się zaczęło?
- A wie pan, taka scena typowa dla nowoczesnych dramatów. Wchodzi facet, sika do wazonu i wychodzi ...
010
Dowcip #24249. Tuż przed rozpoczęciem przedstawienia w kategorii: Humor o sikaniu, Żarty o teatrze.
Umarł papież. U wrót nieba pyta go św. Piotr:
- Ktoś ty?
- Ja?! Papież.
- Kto?
- No ... Biskup Rzymu.
- Byłem w Rzymie ale nie kojarzę żadnego biskupa.
- No, namiestnik pański na Ziemi.
- Że co?
- Następca Jezusa.
- To on ma następce? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową Kościoła katolickiego!
- A co to jest ten Kościół? Dobra ... Poczekaj tu, papież, ja zagadam Boga.
Piotr wszedł do pokoju Boga i Jezusa. Zastał ich podczas gry na Play Station XXV.
- Siema Bóg. Elo Jezus. Słuchajcie ... Jest tu taki śmiesznie ubrany facet, mówi, że jest papieżem czy jakimś tam biskupem i głową czegoś tam na Ziemi. Wiecie o co biega?
- Ja nie czaje. Ale ty Jezusie byłeś na Ziemi. Wiesz o co mu chodzi?
- Nie tato, nie kojarzę. Pójdę obadać. Ty, Piotrek! Weź graj za mnie przez chwilę.
Jezus wraca cały siny od śmiechu.
- Co się stało?
- Pamiętacie jak z nudów zakładałem kółko rybackie na Ziemi ponad dwa tysiące lat temu?
- No i ...?
- Oni dalej działają!
- Ktoś ty?
- Ja?! Papież.
- Kto?
- No ... Biskup Rzymu.
- Byłem w Rzymie ale nie kojarzę żadnego biskupa.
- No, namiestnik pański na Ziemi.
- Że co?
- Następca Jezusa.
- To on ma następce? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową Kościoła katolickiego!
- A co to jest ten Kościół? Dobra ... Poczekaj tu, papież, ja zagadam Boga.
Piotr wszedł do pokoju Boga i Jezusa. Zastał ich podczas gry na Play Station XXV.
- Siema Bóg. Elo Jezus. Słuchajcie ... Jest tu taki śmiesznie ubrany facet, mówi, że jest papieżem czy jakimś tam biskupem i głową czegoś tam na Ziemi. Wiecie o co biega?
- Ja nie czaje. Ale ty Jezusie byłeś na Ziemi. Wiesz o co mu chodzi?
- Nie tato, nie kojarzę. Pójdę obadać. Ty, Piotrek! Weź graj za mnie przez chwilę.
Jezus wraca cały siny od śmiechu.
- Co się stało?
- Pamiętacie jak z nudów zakładałem kółko rybackie na Ziemi ponad dwa tysiące lat temu?
- No i ...?
- Oni dalej działają!
515
Dowcip #24250. Umarł papież. U wrót nieba pyta go św. w kategorii: Śmieszne żarty o Jezusie, Śmieszne żarty o Świętym Piotrze, Humor o papieżu.
Umiera John w Stanach! Leży na łożu śmierci! Pyta się w ostatnim tchnieniu swojej żony.
- Powiedz mi moja Mary, czy ty mnie kiedykolwiek zdradziłaś. Możesz się przyznać, bo i tak za chwilę umrę!
- No wiesz, głupio mi tak teraz to mówić, ale czy pamiętasz tego mojego pięknego Cadillaca, którym tak lubiłeś jeździć?
- Ooo! Dobrze pamiętam!
- No więc On mi go kupił!
No i John zmarł! Ta sama sytuacja we Francji. Umiera Pierre i mówi to samo do swojej żony.
- Powiedz mi moja Janine, czy mnie kiedykolwiek zdradziłaś?
- A czy pamiętasz to przepiękne futro z norek, którego zazdrościły mi wszystkie kobiety w mieście?
- No pamiętam!
- No więc kochanie on mi je kupił!
Analogiczna sytuacja w Rosji. Umiera Misza i mówi ostatnim tchnieniem do żony:
- Powiedz mi moja Maszeńko ...
- Czy pamiętasz Misza, tę czapkę pilotkę, którą tak lubiłeś i tak o nią dbałeś?
- Nuu, pamiętam!
- To on ci ją ukradł.
- Powiedz mi moja Mary, czy ty mnie kiedykolwiek zdradziłaś. Możesz się przyznać, bo i tak za chwilę umrę!
- No wiesz, głupio mi tak teraz to mówić, ale czy pamiętasz tego mojego pięknego Cadillaca, którym tak lubiłeś jeździć?
- Ooo! Dobrze pamiętam!
- No więc On mi go kupił!
No i John zmarł! Ta sama sytuacja we Francji. Umiera Pierre i mówi to samo do swojej żony.
- Powiedz mi moja Janine, czy mnie kiedykolwiek zdradziłaś?
- A czy pamiętasz to przepiękne futro z norek, którego zazdrościły mi wszystkie kobiety w mieście?
- No pamiętam!
- No więc kochanie on mi je kupił!
Analogiczna sytuacja w Rosji. Umiera Misza i mówi ostatnim tchnieniem do żony:
- Powiedz mi moja Maszeńko ...
- Czy pamiętasz Misza, tę czapkę pilotkę, którą tak lubiłeś i tak o nią dbałeś?
- Nuu, pamiętam!
- To on ci ją ukradł.
1118
Dowcip #24251. Umiera John w Stanach! Leży na łożu śmierci! w kategorii: Żarty o Francuzach, Śmieszne żarty o Rosjanach, Żarty o kochankach, Śmieszne dowcipy o Amerykanach.
Urodził się raz facet z trzema jądrami. Był z tego powodu bardzo dumny, jednak głupio było mu się tym chwalić wprost. Pewnego razu przy pisuarze postanowił się pochwalić:
- A wie Pan, - mówi do gościa obok - że razem mamy pięć jąder?
- No chyba, że Pan masz tylko jedno!
- A wie Pan, - mówi do gościa obok - że razem mamy pięć jąder?
- No chyba, że Pan masz tylko jedno!
04
Dowcip #24252. Urodził się raz facet z trzema jądrami. w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Humor o jądrach męskich.
W autobusie siedzi młody chłopak i ciągle wpatruje się w dekolt młodej dziewczyny. Ona nie wytrzymuje i po chwili mówi:
- Chcesz w gębę?
- Tak, a drugiego do ręki.
- Chcesz w gębę?
- Tak, a drugiego do ręki.
211
Dowcip #24253. W autobusie siedzi młody chłopak i ciągle wpatruje się w dekolt w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Żarty o kobietach, Śmieszne dowcipy o piersiach, Śmieszne żarty o autobusach.
W czasie drugiej wojny światowej jeden z dowódców rosyjskich woła swojego adiutanta i mówi:
- Lejntnat, kiedy dziś wieczorem przyjdziemy na kwaterę to znajdź mi diewoczkę. Tylko pamiętaj, cnotliwą!
Na drugi dzień generał mówi tak samo do lejntnanta:
- Lejntnant, dziś wieczorem ma być diewoczka, tylko duraku pamiętaj, że ma być cnotliwa!
Trzeciego dnia generał powtarza to samo, ale bardzo zdecydowanie:
- Lejntnant, pamiętaj, wieczorem diewoczka cnotliwa! Jak nie będzie cnotliwa to ubiju kak sabaku!
Następnego dnia wstaje rano generał i woła lejntnanta. Po zameldowaniu się lejntnanta generał mówi:
- Tak jak skazał, ubiju jak sabaku!
I sięga po broń. A lejntnant krzyczy:
- Tawariszcz gienerał, ja nie panimaju: ja probuju - cnotliwa, Wy probujetie, niet cnotliwa!
- Lejntnat, kiedy dziś wieczorem przyjdziemy na kwaterę to znajdź mi diewoczkę. Tylko pamiętaj, cnotliwą!
Na drugi dzień generał mówi tak samo do lejntnanta:
- Lejntnant, dziś wieczorem ma być diewoczka, tylko duraku pamiętaj, że ma być cnotliwa!
Trzeciego dnia generał powtarza to samo, ale bardzo zdecydowanie:
- Lejntnant, pamiętaj, wieczorem diewoczka cnotliwa! Jak nie będzie cnotliwa to ubiju kak sabaku!
Następnego dnia wstaje rano generał i woła lejntnanta. Po zameldowaniu się lejntnanta generał mówi:
- Tak jak skazał, ubiju jak sabaku!
I sięga po broń. A lejntnant krzyczy:
- Tawariszcz gienerał, ja nie panimaju: ja probuju - cnotliwa, Wy probujetie, niet cnotliwa!
810