Stoi sobie grupka palaczy, wśród nich Wietnamczyk.
Stoi sobie grupka palaczy, wśród nich Wietnamczyk. W pewnym momencie jeden z kolegów zwraca się do niego z pytaniem:
- Ty, a powiedz, jak przyszłeś pierwszy raz do szkoły, to ciężko Ci się było porozumieć z ludźmi?
- Przyszedłeś, kolego, przyszedłeś - odpowiedział mu na to chłopak.
Nikt papierosa nie skończył.
- Ty, a powiedz, jak przyszłeś pierwszy raz do szkoły, to ciężko Ci się było porozumieć z ludźmi?
- Przyszedłeś, kolego, przyszedłeś - odpowiedział mu na to chłopak.
Nikt papierosa nie skończył.
712
Dowcip #33029. Stoi sobie grupka palaczy, wśród nich Wietnamczyk. w kategorii: Śmieszny humor o uczniach, Śmieszne żarty o kolegach, Śmieszny humor o Wietnamczykach.
Czukcza zabrał syna na polowanie, by go nauczyć tajników myślistwa. Idą tak sobie przez tundrę, a tu zza krzaka wyskakuje niedźwiedź. Czukcza położył niedźwiedzia jednym strzałem.
- Niedźwiedź dobry. Niedźwiedź mięso, sadło i futro. - wyjaśnił Czukcza synowi.
Wrzucili niedźwiedzia do torby i poszli dalej. Wtem nadleciała gęś polarna. Czukcza trafił gęś jednym strzałem.
- Gęś dobra. Gęś mięso, sadło i pierze. - wyjaśnił Czukcza synowi.
Wrzucili gęś do torby i poszli dalej. Nagle zza krzaka wyszedł geolog. Czukcza położył geologa jednym strzałem.
- Geolog dobry, geolog papierosy i zapałki. - wyjaśnił Czukcza synowi.
- Niedźwiedź dobry. Niedźwiedź mięso, sadło i futro. - wyjaśnił Czukcza synowi.
Wrzucili niedźwiedzia do torby i poszli dalej. Wtem nadleciała gęś polarna. Czukcza trafił gęś jednym strzałem.
- Gęś dobra. Gęś mięso, sadło i pierze. - wyjaśnił Czukcza synowi.
Wrzucili gęś do torby i poszli dalej. Nagle zza krzaka wyszedł geolog. Czukcza położył geologa jednym strzałem.
- Geolog dobry, geolog papierosy i zapałki. - wyjaśnił Czukcza synowi.
632
Dowcip #33030. Czukcza zabrał syna na polowanie, by go nauczyć tajników myślistwa. w kategorii: Śmieszne żarty o polowaniu, Kawały o Czukczach.
Na Białorusi w najbliższym czasie odbędzie się demokratyczne referendum. Będzie jedno pytanie i dwie możliwe odpowiedzi:
Czy nie masz nic przeciwko wyborowi prezydenta Łukaszenki na kolejną kadencję?
- Tak, nie mam nic przeciwko.
- Nie, nie mam nic przeciwko.
Czy nie masz nic przeciwko wyborowi prezydenta Łukaszenki na kolejną kadencję?
- Tak, nie mam nic przeciwko.
- Nie, nie mam nic przeciwko.
325
Dowcip #33031. Na Białorusi w najbliższym czasie odbędzie się demokratyczne w kategorii: Śmieszne żarty polityczne, Śmieszny humor o politykach, Kawały o Aleksandrze Łukaszence.
Przychodzi na lekcje spóźniony Jaś, a pani się pyta:
- Jasiu dlaczego się spóźniłeś?
- Bandyci mnie napadli!
- O Boże! Nic Ci się nie stało?
- Owszem. Zabrali mi zeszyt z wypracowaniem...
- Jasiu dlaczego się spóźniłeś?
- Bandyci mnie napadli!
- O Boże! Nic Ci się nie stało?
- Owszem. Zabrali mi zeszyt z wypracowaniem...
530
Dowcip #33032. Przychodzi na lekcje spóźniony Jaś, a pani się pyta w kategorii: Kawały o Jasiu, Żarty szkolne, Śmieszny humor o pracy domowej.
Wraca mąż z delegacji. Żona w pracy. Wchodzi do pokoju dziecinnego, a tam jego mała córka leży w objęciach wielkiego pluszowego misia i mówi do niego:
- Ty to jesteś ogier! Wystarczy, ja już więcej nie mogę! Dwanaście razy przez noc, kto by to wytrzymał?
- W co się bawisz córeczko, pyta ojciec?
- Ja? W mamę...
- Ty to jesteś ogier! Wystarczy, ja już więcej nie mogę! Dwanaście razy przez noc, kto by to wytrzymał?
- W co się bawisz córeczko, pyta ojciec?
- Ja? W mamę...
68
Dowcip #33033. Wraca mąż z delegacji. Żona w pracy. w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o córkach, Kawały o grach i zabawach.
Rozmawia dwóch meneli, jeden trochę strapiony.
- Wiesz, chciałbym się znowu spotykać z Ireną.
- A czemu się nie spotykasz?
- Bo przehandlowałem ją za dwie flaszki wódki.
- I co, tęsknisz?
- Nie bardzo, ale napiłbym się znowu.
- Wiesz, chciałbym się znowu spotykać z Ireną.
- A czemu się nie spotykasz?
- Bo przehandlowałem ją za dwie flaszki wódki.
- I co, tęsknisz?
- Nie bardzo, ale napiłbym się znowu.
35
Dowcip #33034. Rozmawia dwóch meneli, jeden trochę strapiony. w kategorii: Żarty o alkoholu, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszny humor o żonie.
Do celi zamknięto nowego więźnia, siedzący tam szybko zaczęli robić z niego mamusię. Na głośne krzyki wbiegł strażnik i pyta:
- Czego on tak się drze?
- Chce winogron. - odpowiada stary więzień.
- A ch*ja mu dajcie!
- Próbowaliśmy, też się wydziera...
- Czego on tak się drze?
- Chce winogron. - odpowiada stary więzień.
- A ch*ja mu dajcie!
- Próbowaliśmy, też się wydziera...
1220
Dowcip #33035. Do celi zamknięto nowego więźnia w kategorii: Kawały o więźniach, Żarty o męskim członku, Śmieszne żarty o treści wulgarnej.
Wspaniała para... To nie ulegało wątpliwości. Świetnie do siebie pasowali, wszyscy tak twierdzili. Razem chodzili na spacery. Skakali po kałużach w deszczu. Całkiem romantyczne, jeżeli by mnie ktoś o zdanie pytał. Ona miała trochę za długi język, ale dało się z tym żyć. Myślę, że można było mówić o miłości. Byli przecież nierozłączni. Sielankę zakończyła okrutna przyroda. Ją zaatakował pies. Jeden z tych wielkich. Zostały z niej strzępy. On leży sam. Na dnie szafy. Wraz z innymi samotnymi butami. Może jeszcze się przyda... Może uratuje inne życie.
194
Dowcip #33036. Wspaniała para... To nie ulegało wątpliwości. w kategorii: Śmieszny humor o butach.
Do szpitala zgłasza się pacjent z wielkim bólem żołądka. Przyjmujący go lekarz, świeżo upieczony absolwent Akademii Medycznej, ma jednak problem z trafnym postawieniem diagnozy. Ponieważ sprawa wygląda poważnie, postanawia na wszelki wypadek umieścić pacjenta w szpitalnym łóżku oraz zwołać konsylium, na którym kilku starszych od niego kolegów, lekarzy będzie mogło określić, co tak naprawdę mu dolega.
- Proszę zwrócić uwagę na silne, ponad dwudziestominutowe bóle w nadbrzuszu. - zaczął pierwszy - Moim zdaniem mamy tu najpewniej do czynienia z chorobą wrzodową, wywołaną zapewne bakterią Helicobacter pylori. Proponuję przeprowadzenie operacji polegającej na wycięciu owrzodzonej części żołądka.
- Myślę, że mamy raczej tu do czynienia z rakiem żołądka. - wtrąca drugi lekarz - Wskazują na to brak apetytu oraz mdłości. Powinniśmy jak najszybciej operacyjnie wyciąć część żołądka z guzem.
- Nie nie, panowie. Brak apetytu, silne, przeszywające bóle brzucha, to są objawy krwotocznego zapalenia żołądka. Niewątpliwie trzeba operować.
- Panowie, nie kłóćmy się o szczegóły. Tak czy inaczej trzeba uszkodzoną część żołądka usunąć.
Na tym zakończono wspólne konsylium, po czym poproszono lekarza prowadzącego o przekazanie jego wyników pacjentowi. Nazajutrz lekarz szybko więc spotkał się z pacjentem:
- Mam niestety dla pana złą wiadomość .- rozpoczął - Cierpi pan na poważną chorobę żołądka. Trzeba będzie operować i usunąć jego chorą część. Na szczęście operacji podejmą się nasi najlepsi specjaliści.
- Ależ nie trzeba, mnie już nic nie jest. - odparł pacjent - Wieczorem się wysrałem i nic mi już nie dolega.
- Proszę zwrócić uwagę na silne, ponad dwudziestominutowe bóle w nadbrzuszu. - zaczął pierwszy - Moim zdaniem mamy tu najpewniej do czynienia z chorobą wrzodową, wywołaną zapewne bakterią Helicobacter pylori. Proponuję przeprowadzenie operacji polegającej na wycięciu owrzodzonej części żołądka.
- Myślę, że mamy raczej tu do czynienia z rakiem żołądka. - wtrąca drugi lekarz - Wskazują na to brak apetytu oraz mdłości. Powinniśmy jak najszybciej operacyjnie wyciąć część żołądka z guzem.
- Nie nie, panowie. Brak apetytu, silne, przeszywające bóle brzucha, to są objawy krwotocznego zapalenia żołądka. Niewątpliwie trzeba operować.
- Panowie, nie kłóćmy się o szczegóły. Tak czy inaczej trzeba uszkodzoną część żołądka usunąć.
Na tym zakończono wspólne konsylium, po czym poproszono lekarza prowadzącego o przekazanie jego wyników pacjentowi. Nazajutrz lekarz szybko więc spotkał się z pacjentem:
- Mam niestety dla pana złą wiadomość .- rozpoczął - Cierpi pan na poważną chorobę żołądka. Trzeba będzie operować i usunąć jego chorą część. Na szczęście operacji podejmą się nasi najlepsi specjaliści.
- Ależ nie trzeba, mnie już nic nie jest. - odparł pacjent - Wieczorem się wysrałem i nic mi już nie dolega.
1524
Dowcip #33037. Do szpitala zgłasza się pacjent z wielkim bólem żołądka. w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszne żarty o pacjentach, Kawały o operacji, Śmieszne kawały o kupie.
Poszedł facet do burdelu.
- Ja jeszcze nigdy tego... No... Nie robiłem...
- No to co pan mi tu głowę zwraca! Proszę pójść do lasu i najpierw tam potrenować na dziuplach.
Facet wraca po pewnym czasie i mówi do burdel mamy, że już jest gotowy.
- To pójdzie pan na górę, tam pani Jola pana obsłuży.
Facet zachodzi, panienka mu się rozkłada, a on ją z kopa, raz, drugi.
- Co Ty wyprawiasz? !? - krzyczy.
- Sprawdzam, czy pszczół nie ma.
- Ja jeszcze nigdy tego... No... Nie robiłem...
- No to co pan mi tu głowę zwraca! Proszę pójść do lasu i najpierw tam potrenować na dziuplach.
Facet wraca po pewnym czasie i mówi do burdel mamy, że już jest gotowy.
- To pójdzie pan na górę, tam pani Jola pana obsłuży.
Facet zachodzi, panienka mu się rozkłada, a on ją z kopa, raz, drugi.
- Co Ty wyprawiasz? !? - krzyczy.
- Sprawdzam, czy pszczół nie ma.
719