Rano w biurze
Rano w biurze:
- Cześć Zośka. Coś taka smutna?
- Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu.
- Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna?
- Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyr*chał.
- Cześć Zośka. Coś taka smutna?
- Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu.
- Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna?
- Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyr*chał.
310
Dowcip #33251. Rano w biurze w kategorii: Śmieszne żarty o kobietach, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne kawały o zdradzie, Śmieszny humor o seksie.
W USA wszystko, co niezabronione, jest dozwolone.
W Niemczech wszystko, co niedozwolone, jest zabronione.
W Rosji wszystko jest zabronione, nawet jeśli jest dozwolone.
We Francji wszystko jest dozwolone, nawet jeśli jest zabronione.
W Szwajcarii wszystko, co niezabronione, jest obowiązkowe.
W Niemczech wszystko, co niedozwolone, jest zabronione.
W Rosji wszystko jest zabronione, nawet jeśli jest dozwolone.
We Francji wszystko jest dozwolone, nawet jeśli jest zabronione.
W Szwajcarii wszystko, co niezabronione, jest obowiązkowe.
413
Dowcip #33252. W USA wszystko, co niezabronione, jest dozwolone. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Niemcach, Śmieszne kawały o Rosji, Śmieszne żarty o USA, Śmieszny humor o Francji, Humor o Szwajcarii.
Idzie gość przez wysypisko śmieci, patrzy, Murzyn leży. Podchodzi i mówi:
- Te, Murzyn, porusz no ręką.
Murzyn rusza.
- A teraz nogą.
Murzyn rusza.
- Kurna jego mać. - rzecze poirytowany - Dobrego Murzyna na śmieci wyrzucić...
- Te, Murzyn, porusz no ręką.
Murzyn rusza.
- A teraz nogą.
Murzyn rusza.
- Kurna jego mać. - rzecze poirytowany - Dobrego Murzyna na śmieci wyrzucić...
964
Dowcip #33253. Idzie gość przez wysypisko śmieci, patrzy, Murzyn leży. w kategorii: Śmieszny humor o Murzynach, Śmieszne kawały o śmietniku.
Trzej lekarze znajdują złotą rybkę, która spełni każde z ich życzeń. Pierwszy:
- Ja bym chciał płynąć motorówką na Morzu Karaibskim, mieć kupę forsy i świetną dziewczynę bez stanika.
PUF! Zniknął. Drugi:
- Ja bym chciał teraz leżeć na leżaku na Jamajce, palić oraz mieć mały harem.
PUF! Zniknął.
Na to trzeci: - A ja chce by Ci dwaj wrócili na lunch za pięć minut.
- Ja bym chciał płynąć motorówką na Morzu Karaibskim, mieć kupę forsy i świetną dziewczynę bez stanika.
PUF! Zniknął. Drugi:
- Ja bym chciał teraz leżeć na leżaku na Jamajce, palić oraz mieć mały harem.
PUF! Zniknął.
Na to trzeci: - A ja chce by Ci dwaj wrócili na lunch za pięć minut.
03
Dowcip #33254. Trzej lekarze znajdują złotą rybkę, która spełni każde z ich życzeń. w kategorii: Śmieszne kawały o lekarzach, Śmieszne żarty o złotej rybce, Śmieszny humor o życzeniach do spełnienia.
Jaka nacja ma największy temperament seksualny?
- Czukcze. W końcu noc poślubna na Czukotce trwa pół roku.
- Czukcze. W końcu noc poślubna na Czukotce trwa pół roku.
417
Dowcip #33255. Jaka nacja ma największy temperament seksualny? w kategorii: Śmieszne kawały zagadki, Śmieszny humor o Czukczach.
Jest rok 2250. Rozmawiają dwaj członkowie nowej wyprawy kosmicznej w odległe zakątki naszej galaktyki.
- Słyszałem, że wakacje spędziłeś z rodziną na Marsie?
- Ani mi nie przypominaj... Szlag mnie trafia jak sobie przypomnę ten tłok.
- Słyszałem, że wakacje spędziłeś z rodziną na Marsie?
- Ani mi nie przypominaj... Szlag mnie trafia jak sobie przypomnę ten tłok.
67
Dowcip #33256. Jest rok 2250. w kategorii: Śmieszne żarty o kosmosie, Dowcipy o astronautach.
Pacjent z wdzięcznością ściska rękę lekarza mówiąc:
- Skoro jesteśmy na tak przyjacielskiej stopie, to nie będę Cię obrażał propozycją zapłaty za leczenie... Wiedz jednak, że uwzględniłem Cię w moim testamencie...
- To miłe z Twojej strony. - odpowiada lekarz - Mógłbyś pokazać mi na chwilę tą receptę, którą Ci przepisałem? Muszę tam dokonać drobnej zmiany...
- Skoro jesteśmy na tak przyjacielskiej stopie, to nie będę Cię obrażał propozycją zapłaty za leczenie... Wiedz jednak, że uwzględniłem Cię w moim testamencie...
- To miłe z Twojej strony. - odpowiada lekarz - Mógłbyś pokazać mi na chwilę tą receptę, którą Ci przepisałem? Muszę tam dokonać drobnej zmiany...
25
Dowcip #33257. Pacjent z wdzięcznością ściska rękę lekarza mówiąc w kategorii: Śmieszny humor o lekarzach, Dowcipy o pacjentach, Śmieszne kawały o testamencie.
Pijany facet wraca do domu. Jego żona wpada we wściekłość i zaczyna się na niego wydzierać:
- Ty pijaku, Ty kłamco! Obiecałeś, że już nie będziesz pił. Miałeś wrócić do domu trzeźwy i mieliśmy się kochać!!!
- Jasne, skarbie! Będzie jak chcesz. Ale daj mi najpierw kieliszek wódki.
Żona daje mężowi kieliszek, ten go wypija i widać, że o czymś myśli. Po chwili mówi:
- Dobra, daj mi jeszcze jeden! Żona wściekła jak osa biegnie na balkon i drze się:
- Czy tutaj już nie ma prawdziwych mężczyzn?
Głos z balkonu niżej:
- A masz wódkę?
- Ty pijaku, Ty kłamco! Obiecałeś, że już nie będziesz pił. Miałeś wrócić do domu trzeźwy i mieliśmy się kochać!!!
- Jasne, skarbie! Będzie jak chcesz. Ale daj mi najpierw kieliszek wódki.
Żona daje mężowi kieliszek, ten go wypija i widać, że o czymś myśli. Po chwili mówi:
- Dobra, daj mi jeszcze jeden! Żona wściekła jak osa biegnie na balkon i drze się:
- Czy tutaj już nie ma prawdziwych mężczyzn?
Głos z balkonu niżej:
- A masz wódkę?
59
Dowcip #33258. Pijany facet wraca do domu. w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Humor o mężu i żonie, Żarty o mężu, Dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o żonie.
- Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie. - spowiada się facet. - Nie piję, nie palę, nie chodzę na dziewczyny. O dwudziestej drugiej kładę się spać, wstaję o szóstej. W każdą niedzielę chodzę na mszę...
- Obawiam się synu, że się to zmieni, jak wyjdziesz z więzienia.
- Obawiam się synu, że się to zmieni, jak wyjdziesz z więzienia.
317
Dowcip #33259. - Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie. w kategorii: Dowcipy o więźniach, Śmieszne kawały o spowiedzi.
Na ulicy spotykają się Kowalski i Nowak.
- Tyle lat już się nie widzieliśmy! Dlaczego nas nie odwiedzasz? - pyta Nowak.
- Trudno mi teraz do Ciebie przychodzić, bo mi przed Tobą głupio. Przespałem się z Twoją żoną.
- No i co z tego? Ja z nią sypiam każdego dnia i z tego powodu nie miałbym do domu przychodzić?
- Tyle lat już się nie widzieliśmy! Dlaczego nas nie odwiedzasz? - pyta Nowak.
- Trudno mi teraz do Ciebie przychodzić, bo mi przed Tobą głupio. Przespałem się z Twoją żoną.
- No i co z tego? Ja z nią sypiam każdego dnia i z tego powodu nie miałbym do domu przychodzić?
02