Jaka nacja ma największy temperament seksualny?
Jaka nacja ma największy temperament seksualny?
- Czukcze. W końcu noc poślubna na Czukotce trwa pół roku.
- Czukcze. W końcu noc poślubna na Czukotce trwa pół roku.
417
Dowcip #33255. Jaka nacja ma największy temperament seksualny? w kategorii: Śmieszne kawały zagadki, Śmieszny humor o Czukczach.
Jest rok 2250. Rozmawiają dwaj członkowie nowej wyprawy kosmicznej w odległe zakątki naszej galaktyki.
- Słyszałem, że wakacje spędziłeś z rodziną na Marsie?
- Ani mi nie przypominaj... Szlag mnie trafia jak sobie przypomnę ten tłok.
- Słyszałem, że wakacje spędziłeś z rodziną na Marsie?
- Ani mi nie przypominaj... Szlag mnie trafia jak sobie przypomnę ten tłok.
67
Dowcip #33256. Jest rok 2250. w kategorii: Śmieszne żarty o kosmosie, Dowcipy o astronautach.
Pacjent z wdzięcznością ściska rękę lekarza mówiąc:
- Skoro jesteśmy na tak przyjacielskiej stopie, to nie będę Cię obrażał propozycją zapłaty za leczenie... Wiedz jednak, że uwzględniłem Cię w moim testamencie...
- To miłe z Twojej strony. - odpowiada lekarz - Mógłbyś pokazać mi na chwilę tą receptę, którą Ci przepisałem? Muszę tam dokonać drobnej zmiany...
- Skoro jesteśmy na tak przyjacielskiej stopie, to nie będę Cię obrażał propozycją zapłaty za leczenie... Wiedz jednak, że uwzględniłem Cię w moim testamencie...
- To miłe z Twojej strony. - odpowiada lekarz - Mógłbyś pokazać mi na chwilę tą receptę, którą Ci przepisałem? Muszę tam dokonać drobnej zmiany...
25
Dowcip #33257. Pacjent z wdzięcznością ściska rękę lekarza mówiąc w kategorii: Śmieszny humor o lekarzach, Dowcipy o pacjentach, Śmieszne kawały o testamencie.
Pijany facet wraca do domu. Jego żona wpada we wściekłość i zaczyna się na niego wydzierać:
- Ty pijaku, Ty kłamco! Obiecałeś, że już nie będziesz pił. Miałeś wrócić do domu trzeźwy i mieliśmy się kochać!!!
- Jasne, skarbie! Będzie jak chcesz. Ale daj mi najpierw kieliszek wódki.
Żona daje mężowi kieliszek, ten go wypija i widać, że o czymś myśli. Po chwili mówi:
- Dobra, daj mi jeszcze jeden! Żona wściekła jak osa biegnie na balkon i drze się:
- Czy tutaj już nie ma prawdziwych mężczyzn?
Głos z balkonu niżej:
- A masz wódkę?
- Ty pijaku, Ty kłamco! Obiecałeś, że już nie będziesz pił. Miałeś wrócić do domu trzeźwy i mieliśmy się kochać!!!
- Jasne, skarbie! Będzie jak chcesz. Ale daj mi najpierw kieliszek wódki.
Żona daje mężowi kieliszek, ten go wypija i widać, że o czymś myśli. Po chwili mówi:
- Dobra, daj mi jeszcze jeden! Żona wściekła jak osa biegnie na balkon i drze się:
- Czy tutaj już nie ma prawdziwych mężczyzn?
Głos z balkonu niżej:
- A masz wódkę?
59
Dowcip #33258. Pijany facet wraca do domu. w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Humor o mężu i żonie, Żarty o mężu, Dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o żonie.
- Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie. - spowiada się facet. - Nie piję, nie palę, nie chodzę na dziewczyny. O dwudziestej drugiej kładę się spać, wstaję o szóstej. W każdą niedzielę chodzę na mszę...
- Obawiam się synu, że się to zmieni, jak wyjdziesz z więzienia.
- Obawiam się synu, że się to zmieni, jak wyjdziesz z więzienia.
317
Dowcip #33259. - Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie. w kategorii: Dowcipy o więźniach, Śmieszne kawały o spowiedzi.
Na ulicy spotykają się Kowalski i Nowak.
- Tyle lat już się nie widzieliśmy! Dlaczego nas nie odwiedzasz? - pyta Nowak.
- Trudno mi teraz do Ciebie przychodzić, bo mi przed Tobą głupio. Przespałem się z Twoją żoną.
- No i co z tego? Ja z nią sypiam każdego dnia i z tego powodu nie miałbym do domu przychodzić?
- Tyle lat już się nie widzieliśmy! Dlaczego nas nie odwiedzasz? - pyta Nowak.
- Trudno mi teraz do Ciebie przychodzić, bo mi przed Tobą głupio. Przespałem się z Twoją żoną.
- No i co z tego? Ja z nią sypiam każdego dnia i z tego powodu nie miałbym do domu przychodzić?
02
Dowcip #33260. Na ulicy spotykają się Kowalski i Nowak. w kategorii: Humor o Kowalskim, Żarty o żonie, Dowcipy o seksie, Śmieszne żarty o Nowaku.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ja tak strasznie zestresowana chodzę... Może mi pan doktor coś poradzić?
- Proszę pani... Na stres najlepszy jest relaks. Proszę kupić sobie najwygodniejszy dres, jaki pani znajdzie i wybrać się tak na dwa tygodnie nad morze...
Mija miesiąc, baba wraca do lekarza:
- I co? Pomogła moja kuracja?
- I to jak! Ani stresu, ani dresu, ani okresu, ani adresu...
- Panie doktorze, ja tak strasznie zestresowana chodzę... Może mi pan doktor coś poradzić?
- Proszę pani... Na stres najlepszy jest relaks. Proszę kupić sobie najwygodniejszy dres, jaki pani znajdzie i wybrać się tak na dwa tygodnie nad morze...
Mija miesiąc, baba wraca do lekarza:
- I co? Pomogła moja kuracja?
- I to jak! Ani stresu, ani dresu, ani okresu, ani adresu...
210
Dowcip #33261. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o babie, Dowcipy o lekarzach, Dowcipy przychodzi baba do lekarza, Żarty o podróżach, Humor o ciąży.
Samolot zbiera się do odlotu, ale w ostatniej chwili zawraca z pasa i wraca pod hale. Stoi przez dłuższy czas, pasażerowie zaczynają się niepokoić. W końcu rusza... Jeden z pasażerów pyta stewardessę co się stało?
- Wie pan, pilota zaniepokoiło to stukanie dobywające się z jednego z silników...
- I co? Tyle czasu zajęło usunięcie usterki...?
- Nie, znalezienie innego pilota...
- Wie pan, pilota zaniepokoiło to stukanie dobywające się z jednego z silników...
- I co? Tyle czasu zajęło usunięcie usterki...?
- Nie, znalezienie innego pilota...
513
Dowcip #33262. Samolot zbiera się do odlotu w kategorii: Żarty o samolotach, Dowcipy o pilotach, Śmieszny humor o podróżach samolotem.
Życie ludzkie jest jak bazar. Jedni przychodzą tylko po to aby kupić nowe dresy, inni aby ubić interes z Rosjanami, jeszcze inni aby wynieść jakiś towar. Lecz tylko prawdziwy dres potrafi dokonać tych wszystkich rzeczy razem.
25
Dowcip #33263. Życie ludzkie jest jak bazar. w kategorii: Śmieszne powiedzenia, Śmieszne żarty o życiu.
Na ostrym kacu facet podnosi się z łóżka, odkleja język od podniebienia i chwiejnym krokiem kieruje się do kuchni. Siada za stołem, żona grzecznie podaje mu talerz z jajecznicą. Facet zaczyna jeść ale nagle mówi:
- Pier*olony teść.
Zabiera się znowu do jedzenia ale po dwóch minutach już wyraźnie zły mówi podniesionym głosem:
- Pier*olona teściowa.
Żona krząta się po kuchni jak może najciszej ale nie byłaby kobietą gdyby nie poznała przyczyny coraz większego rozdrażnienia męża.
- Dlaczego bluźnisz na moich rodziców, kochanie?
Facet zrywa się ze stołka, rzuca w nią widelcem i wrzeszczy:
- Bo ku*wa debile dali Ci takie imię, że człowiek nie może go sobie rano przypomnieć.
- Pier*olony teść.
Zabiera się znowu do jedzenia ale po dwóch minutach już wyraźnie zły mówi podniesionym głosem:
- Pier*olona teściowa.
Żona krząta się po kuchni jak może najciszej ale nie byłaby kobietą gdyby nie poznała przyczyny coraz większego rozdrażnienia męża.
- Dlaczego bluźnisz na moich rodziców, kochanie?
Facet zrywa się ze stołka, rzuca w nią widelcem i wrzeszczy:
- Bo ku*wa debile dali Ci takie imię, że człowiek nie może go sobie rano przypomnieć.
28