Policjant na komisariacie pisze protokół.

Policjant na komisariacie pisze protokół. Pyta kolegi:
- Jak się pisze ”róże”?
Kolega odpowiada:
- Wiem akurat, bo moja żona ma imię Róża. ”Ó” zamknięte i ”Z” z kropką.
- OK. Dzięki.
I pisze dalej spokojnie: ”Podejrzany wszedł na balkon po róże spustowej”.

Żona pyta męża:
- Z iloma kobietami spałeś?
- Tylko z Tobą, najdroższa. Z innymi nigdy nie zmrużyłem nawet oka.

Jedzie rajd samochodowy przez Europę. Co sześćset kilometrów rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po ośmiu tysiącach kilometrów tylko jeden samochód nie tankował paliwa. Ten, w którym jechali studenci z Polski. Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
- Słuchajcie, przejechaliśmy osiem tysięcy kilometrów, a ani razu nie tankowaliście! Dlaczego?
- A bo my kasy nie mamy.

Blondynka wpada do apteki z pretensjami:
- Czy moglibyście zacząć odbierać ten cholerny telefon? Człowiek dzwoni w ważnej sprawie, a tu nic i nic.
- Hmm... A pod jaki numer pani dzwoni?
- 08002200.
- A skąd pani go ma?
- No przecież na drzwiach macie napisane!
- Ach tam... To są godziny otwarcia apteki.

Dwóch Arabów jedzie starym autem po jakiejś bocznej drodze. Pierwszy mówi:
- Zobacz, stary. Widzisz to drzewo w dolince? Pod nim po raz pierwszy uprawiałem seks.
- Super. - mówi drugi. - Jak było?
- No, cóż. Pospacerowaliśmy trochę, potem padliśmy na trawę i kochaliśmy się przez kilka godzin.
- No to super.
- Gdzie tam super. Nagle podniosłem głowę i zobaczyłem, że patrzy na nas jej matka.
- O, w mordę. I co powiedziała?
- No co miała powiedzieć? ”Meee”!

Dlaczego brunetki są tak dumne ze swoich włosów?
- Bo im pasują do wąsów.

Co mówi brunetka, która urodziła dziecko?
- Ojej, to naprawdę moje?

Dlaczego brunetka stawia paprykę chili na telewizor?
- Aby mieć ostrzejszy obraz.

Dlaczego brunetka chodzi z nosem w trawie?
- Bo kozy pasie.

Koleżanka brunetki dostaje od niej fax. Po chwili przychodzi drugi, trzeci... W ten sposób dostała już dwadzieścia kopii tego samego dokumentu. Zdenerwowana dzwoni do brunetki na komórkę:
- Czemu wysyłasz wciąż tę samą kartkę?
- Bo mi, kurczę, ciągle dołem wraca...