Podczas nudnej premiery w teatrze, facet z pierwszego rzędu krzyczy
Podczas nudnej premiery w teatrze, facet z pierwszego rzędu krzyczy:
- Proszę zgasić światło, to się prześpię!
- Proszę nie gasić! - odzywa się głos z dalszego rzędu. - Muszę dokończyć czytać ciekawy artykuł w gazecie!
- Proszę zgasić światło, to się prześpię!
- Proszę nie gasić! - odzywa się głos z dalszego rzędu. - Muszę dokończyć czytać ciekawy artykuł w gazecie!
38
Dowcip #3093. Podczas nudnej premiery w teatrze, facet z pierwszego rzędu krzyczy w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Śmieszne kawały o teatrze.
Pewnego dnia na wsi odbyła się wiejska impreza. Podchodzi facet bo dziewczyny:
- Zatańczymy?
- Ja nie dygam.
Idzie do drugiej:
- Zatańczymy?
- Za nie dygam.
W końcu przemyślał sprawę i poszedł do trzeciej:
- Podygamy?
- Z wieśniakami nie tańczę.
- Zatańczymy?
- Ja nie dygam.
Idzie do drugiej:
- Zatańczymy?
- Za nie dygam.
W końcu przemyślał sprawę i poszedł do trzeciej:
- Podygamy?
- Z wieśniakami nie tańczę.
29
Dowcip #3094. Pewnego dnia na wsi odbyła się wiejska impreza. w kategorii: Kawały o kobietach, Humor o imprezie, Śmieszne dowcipy o tańczeniu.
Co zrobi Adam Małysz jak zabraknie mu pieniędzy?
- Skoczy na bank.
- Skoczy na bank.
310
Dowcip #3095. Co zrobi Adam Małysz jak zabraknie mu pieniędzy? w kategorii: Śmieszne kawały o Adamie Małyszu, Kawały o pieniądzach, Śmieszne dowcipne zagadki, Śmieszne kawały o banku.
Blondynka wchodzi do windy a tam schody
625
Dowcip #3096. Blondynka wchodzi do windy a tam w kategorii: Humor o babie, Śmieszne dowcipy o windzie.
Blondynka prowadziła samochód i wjechała w drzewo. Policjant pyta:
- Proszę pani, wielkie drzewo, z daleka musiała je pani widzieć.
Blondynka:
- Proszę pana, ja trąbiłam, a ono zbliżało się coraz szybciej.
- Proszę pani, wielkie drzewo, z daleka musiała je pani widzieć.
Blondynka:
- Proszę pana, ja trąbiłam, a ono zbliżało się coraz szybciej.
210
Dowcip #3097. Blondynka prowadziła samochód i wjechała w drzewo. w kategorii: Kawały o blondynkach, Śmieszne żarty o kierowcach, Śmieszne kawały o wypadkach samochodowych, Śmieszne dowcipy o drzewach.
Wpada facet z walizami na dworzec kolejowy. Podchodzi do najbliższego z podróżnych.
- Przepraszam, czy zdążyłem na pociąg do Krakowa?
- Ja ja jak by byś paaan spy spytał ko kolegi to byś paaan a a a zdążył.
- Przepraszam, czy zdążyłem na pociąg do Krakowa?
- Ja ja jak by byś paaan spy spytał ko kolegi to byś paaan a a a zdążył.
411
Dowcip #3098. Wpada facet z walizami na dworzec kolejowy. w kategorii: Humor o podróżach, Żarty o pociągu, Śmieszny humor o jąkałach.
Idzie Marek przez park i widzi tabliczkę z napisem: ”Metr pod ziemią jest skarb”. Kopie, kopie, kopie w pewnym momencie zauważa tabliczkę: ”Dziesięć metrów pod ziemią jest skarb”. Kopie dalej i znów widzi następną kartkę: ”Sto metrów pod ziemią jest skarb”. Kopie sto metrów i znajduje skarb sto złotych i kolejną tabliczkę: ”Dobra znalazłeś skarb, więc teraz musisz się stąd jakoś wydostać”.
411
Dowcip #3099. Idzie Marek przez park i widzi tabliczkę z napisem w kategorii: Dowcipy o facetach, Śmieszne kawały o pieniądzach.
Grzejnik do grzejnika:
- Jesteś gorący.
- Jesteś gorący.
311
Dowcip #3100. Grzejnik do grzejnika w kategorii: Żarty abstrakcyjne.
Wraca rycerz z wyprawy krzyżowej, staje przed królem, podnosi przyłbicę, a twarz cała we krwi. Król pyta:
- To od miecza?
- Nie, od pochwy.
- To od miecza?
- Nie, od pochwy.
1724
Dowcip #3101. Wraca rycerz z wyprawy krzyżowej, staje przed królem w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszne dowcipy o rycerzach, Śmieszne żarty o krwi.
Do sadu przychodzą dwaj złodzieje kraść jabłka. Po chwili właściciel sadu zorientował się, iż ktoś kradnie jego owoce. Rolnik wyrusza do sadu, aby złapać złodziei i złapał jednego, a drugi uciekł. Wkurzony sadownik złapał złodzieja za jaja i pyta:
- Ktoś ty?
On nic nie mówi.
- Ktoś ty?! - i mocniej przekręcił za jaja.
On nie odezwał się ani słowem.
Sadownik tak mu wykręcił jaja, że mu się łzy polały i pyta.
- Ktoś ty?!
A on na to:
- Jasiek niemowa z Krakowa!
- Ktoś ty?
On nic nie mówi.
- Ktoś ty?! - i mocniej przekręcił za jaja.
On nie odezwał się ani słowem.
Sadownik tak mu wykręcił jaja, że mu się łzy polały i pyta.
- Ktoś ty?!
A on na to:
- Jasiek niemowa z Krakowa!
212