Piękna treserka bierze do swych ust kostkę cukru
Piękna treserka bierze do swych ust kostkę cukru, którą lew wyjmuje straszliwymi zębami.
- Czy ktoś z widzów gotów jest powtórzyć ten numer? - nawołuje dyrektor cyrku.
- Ja powtórzę! - niespodziewanie zgłasza się młody mężczyzna. - Tylko zabierzcie tego lwa.
- Czy ktoś z widzów gotów jest powtórzyć ten numer? - nawołuje dyrektor cyrku.
- Ja powtórzę! - niespodziewanie zgłasza się młody mężczyzna. - Tylko zabierzcie tego lwa.
410
Dowcip #15946. Piękna treserka bierze do swych ust kostkę cukru w kategorii: Kawały o cyrku, Śmieszny humor o facetach, Śmieszne żarty o lwie.
- Jestem bardzo silny! Potrafię jedną ręką podnieść sto kg.
- Ja jestem silniejszy .- przechwala się drugi mężczyzna. - Potrafię podnieść sztangę dwustukilogramową.
- To nic. Ja wczoraj widziałem mężczyznę, który jedną ręką zatrzymał pociąg!
- To niemożliwe. To był kulturysta?
- Nie, zwyczajny konduktor kolejowy ...
- Ja jestem silniejszy .- przechwala się drugi mężczyzna. - Potrafię podnieść sztangę dwustukilogramową.
- To nic. Ja wczoraj widziałem mężczyznę, który jedną ręką zatrzymał pociąg!
- To niemożliwe. To był kulturysta?
- Nie, zwyczajny konduktor kolejowy ...
16
Dowcip #15947. - Jestem bardzo silny! Potrafię jedną ręką podnieść sto kg. w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszny humor o pociągu, Dowcipy o konduktorach.
Przy barze siedzi facet i smutno patrzy na pełny kieliszek. Tak siedzi i patrzy przez jakieś pół godziny. Nagle podchodzi do niego drugi mężczyzna, zabiera mu kieliszek i wypija. Widząc to biedny facet zaczyna płakać, na co tamten mówi:
- Facet, daj spokój, tylko żartowałem, zaraz kupię Ci następny kieliszek!
- Ten dzień jest najgorszy w moim życiu! - odpowiada zmartwiony facet. - Rano zaspałem i spóźniłem się do pracy, przez co mnie zwolnili. Wyszedłem z pracy i zobaczyłem jak złodziej odjeżdża moim samochodem. Wróciłem do domu taksówką i zostawiłem w niej portfel z pieniędzmi. A w domu zastałem żonę w łóżku z listonoszem. I teraz, jak siedzę w barze i myślę, czy ze sobą nie skończyć, przychodzisz i wypijasz mi moją truciznę.
- Facet, daj spokój, tylko żartowałem, zaraz kupię Ci następny kieliszek!
- Ten dzień jest najgorszy w moim życiu! - odpowiada zmartwiony facet. - Rano zaspałem i spóźniłem się do pracy, przez co mnie zwolnili. Wyszedłem z pracy i zobaczyłem jak złodziej odjeżdża moim samochodem. Wróciłem do domu taksówką i zostawiłem w niej portfel z pieniędzmi. A w domu zastałem żonę w łóżku z listonoszem. I teraz, jak siedzę w barze i myślę, czy ze sobą nie skończyć, przychodzisz i wypijasz mi moją truciznę.
013
Dowcip #15948. Przy barze siedzi facet i smutno patrzy na pełny kieliszek. w kategorii: Czarny humor śmieszne kawały, Kawały o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o samobójcach.
Studentka medycyny wraca późną nocą do domu. Nagle zza krzaków wyskakuje mężczyzna i obnaża się. Studentka patrzy spokojnie i mówi:
- Wygląda zupełnie jak penis. Ale jest dużo mniejszy.
- Wygląda zupełnie jak penis. Ale jest dużo mniejszy.
17
Dowcip #15949. Studentka medycyny wraca późną nocą do domu. w kategorii: Dowcipy o facetach, Dowcipy o studentkach, Śmieszne żarty o męskim członku.
Do właściciela dobrze prosperującego warsztatu samochodowego przychodzi mężczyzna i mówi:
- Dzień dobry. Słyszałem, że wczoraj umarł pański wspólnik.
- Tak, to prawda.
- Wobec tego chciałbym zająć jego miejsce!
- Mnie tam wszystko jedno, ale nie wiem, czy się grabarz zgodzi.
- Dzień dobry. Słyszałem, że wczoraj umarł pański wspólnik.
- Tak, to prawda.
- Wobec tego chciałbym zająć jego miejsce!
- Mnie tam wszystko jedno, ale nie wiem, czy się grabarz zgodzi.
06
Dowcip #15950. Do właściciela dobrze prosperującego warsztatu samochodowego w kategorii: Śmieszne żarty o mechaniku, Śmieszne dowcipy o pracownikach.
W restauracji gość składa zamówienie:
- Poproszę schabowego z frytkami.
- Niestety, schabowe się skończyły.
- To proszę mi podać pierś z kury.
- Żałuję, ale nie ma.
Wyraźnie poirytowany mężczyzna mówi podniesionym głosem:
- To przynieść mi pan płaszcz!
Kelner rzucając okiem do szatni:
- Bardzo mi przykro, ale też już nie ma ...
- Poproszę schabowego z frytkami.
- Niestety, schabowe się skończyły.
- To proszę mi podać pierś z kury.
- Żałuję, ale nie ma.
Wyraźnie poirytowany mężczyzna mówi podniesionym głosem:
- To przynieść mi pan płaszcz!
Kelner rzucając okiem do szatni:
- Bardzo mi przykro, ale też już nie ma ...
410
Dowcip #15951. W restauracji gość składa zamówienie w kategorii: Dowcipy o kelnerkach, Żarty o restauracji i barze, Humor o klientach.
Do szkoły języków obcych zgłasza się leciwy mężczyzna, prosząc o zapisanie go na łacinę.
- Po co ona panu? - pyta zdziwiony lektor.
- Bo jak pójdę do nieba, to będę mógł dyskutować z aniołami.
- A jak trafi pan do piekła? - dopytuje się lektor.
- Polski już znam!
- Po co ona panu? - pyta zdziwiony lektor.
- Bo jak pójdę do nieba, to będę mógł dyskutować z aniołami.
- A jak trafi pan do piekła? - dopytuje się lektor.
- Polski już znam!
26
Dowcip #15952. Do szkoły języków obcych zgłasza się leciwy mężczyzna w kategorii: Śmieszne dowcipy o staruszkach, Kawały o piekle, Kawały o niebie, Śmieszne kawały o nauce.
Do warzywniaka wchodzi mężczyzna i mówi:
- Chciałbym kupić wszystkie pomidory, które macie w sprzedaży.
- Czyżby wybierał się pan na koncert tego muzyka, który ma dziś wystąpić w naszym miasteczku?
- Nie, to ja jestem tym muzykiem.
- Chciałbym kupić wszystkie pomidory, które macie w sprzedaży.
- Czyżby wybierał się pan na koncert tego muzyka, który ma dziś wystąpić w naszym miasteczku?
- Nie, to ja jestem tym muzykiem.
02
Dowcip #15953. Do warzywniaka wchodzi mężczyzna i mówi w kategorii: Żarty o mężczyznach, Humor o sprzedawcach, Śmieszne żarty o muzykach.
Przychodzi mężczyzna do lokalu, za barem piękna barmanka i facet mówi:
- Ja poproszę setkę czystej wódki i dwie cytryny.
Wypił wódkę, jedną cytrynkę wziął w jedną rękę, drugą w drugą rękę i ciśnie, ciśnie z całej siły, sapie przy tym, tak, że twarz mu poczerwieniała. Po chwili sytuacja się powtórzyła, facet zamówił setkę wódki i dwie cytrynki, wycisnął je z całej siły, a barmanka przygląda mu się z uwagą i mówi:
- A pan to kolejarz?
- Tak jest, - odpowiada klient - a po czym pani poznała?
- A po czapce.
- Ja poproszę setkę czystej wódki i dwie cytryny.
Wypił wódkę, jedną cytrynkę wziął w jedną rękę, drugą w drugą rękę i ciśnie, ciśnie z całej siły, sapie przy tym, tak, że twarz mu poczerwieniała. Po chwili sytuacja się powtórzyła, facet zamówił setkę wódki i dwie cytrynki, wycisnął je z całej siły, a barmanka przygląda mu się z uwagą i mówi:
- A pan to kolejarz?
- Tak jest, - odpowiada klient - a po czym pani poznała?
- A po czapce.
69
Dowcip #15954. Przychodzi mężczyzna do lokalu, za barem piękna barmanka i facet mówi w kategorii: Kawały o alkoholu, Kawały o kolejarzach, Śmieszne kawały o baranach.
Podczas ulewnego deszczu do dużego sklepu wbiega mężczyzna i pyta sprzedawczynię:
- Przepraszam, czy ktoś nie zostawił parasola?
- A jak wyglądał?
- Wszystko mi jedno ...
- Przepraszam, czy ktoś nie zostawił parasola?
- A jak wyglądał?
- Wszystko mi jedno ...
214